KOLEJNY BOKSER MOŻE OSIĄGNĄĆ BILANS 49-0
Kolejny pięściarz zbliża się do osiągnięcia bilansu walk 49-0. Wyrównać pamiętne osiągnięcie Rocky'ego Marciano może już w najbliższy piątek.
Mowa o pochodzącym z Tajlandii pięściarzu imieniem Chayaphon Moonsri (48-0, 17 KO), mistrzu WBC w wadze papierowej - najniższej kategorii w boksie zawodowym, której limit wynosi 105 funtów (47,627 kg). W piątek 32-latek przystąpi w ojczyźnie do ósmej obrony tego trofeum, w której jego rywalem będzie Japończyk Tatsuya Fukuhara (19-5-6, 7 KO).
Legendarny Marciano, mistrz wagi ciężkiej, przeszedł do historii jako jedyny czempion królewskiej kategorii, który zakończył karierę niepokonany. Później bliski wyrównania jego bilansu 49-0 był Larry Holmes, który jednak po 48 zwycięstwach doznał niespodziewanej porażki z Michaelem Spinksem.
W innych kategoriach wagowych kilku mistrzów także próbowało dorównać Marciano, w tym czempion dywizji półciężkiej Dariusz Michalczewski, który jednak tak jak Holmes doznał porażki w czterdziestej dziewiątej walce. Osiągnięcie Marciano pobił natomiast Floyd Mayweather Jr, który w tym roku zwyciężył Conora McGregora i zanotował w ten sposób pięćdziesiątą wygraną na zawodowym ringu.
Bilans 49-0 zajmuje w świecie boksu szczególnie miejsce, ale bynajmniej nie jest to rekord, jeśli chodzi o liczbę kolejnych walk bez porażki. Ten należy do Jimmy'ego Wilde'a, pierwszego w historii mistrza wagi muszej, który według części źródeł był niepokonany przez 104 walki (według innych przez 95, jeszcze innych - 96). Pamiętną serię miał też Julio Cesar Chavez, który legitymował się bilansem 89-0-1, zanim przegrał w 1994 roku z Frankie'em Randallem.
sam(tak ten od wuja Sama) Deontay"Leszczobijca-Bumobijca,Bronze Bomber" Wilder
wielkimi krokami znaczy nokautami zbliża się do wybranego celu, który
wyczekuje go tuż za rogiem, nasz bohater na razie jeszcze nieśmiało spogląda w tamtą stronę
ale liczby nie kłamią,kolejni rywale też nie, nie pozostawiając złudzeń, iż obrany kierunek
jest właściwy, niemniej tym który obedrze go z marzeń, nie pozostawiając cienia wątpliwości
kto jest królem wagi ciężkiej jest przyszły hegemon Jego Królewska Mość Anthony Joshua, tak więc rekordu nie
będzie, co najwyżej przekłuty balonik.
O jakim rekordzie Maywethera i Marciano mówicie? Przecież taki Julio Cesar Chavez zremisował dopiero przy bilansie bodajże 87-0!!!
Piszemy o bilansach nieskażonych remisami i porażkami jako całokształt.
ale niektorzy maja dekle porytpyknij mu loda razem z czarnym psem
cyt...królem wagi ciężkiej jest przyszły hegemon Jego Królewska Mość Anthony Joshua,
ale niektorzy maja dekle porytpyknij mu loda razem z czarnym psem
Drogi kolego nie ulegam prowokacjom i to jest moje prywatne zdanie, nie wierzę w Wildera
gdyż jego osoba to zwyczajny balon, który niedługo pęknie z hukiem, amerykanie sobie
takiego mistrza wyhodowali, gdyż cierpią na brak pięściarzy wysokich lotów w tej kategorii
i co by nie pisać, a nawet mówić, dobór rywali świadczy o słabości Deontay'a.
Oczywiście, gdy w ringu stanie się inaczej pochylę głowę i przyznam się, że się myliłem
na chwilę obecną nie mam ku temu jakichkolwiek podstaw.
Pozdrawiam cię Lewis
cie kurwa stary dobrze baloniku musiał w dupsko zapierdalac heheheheheheh co ty piszesz to do kabaretu :)))
uuu to chyba znasz sie na robocie co ? hehehehe
komentator z ciebie, klawy jest
jakie ty masz, skojarzenia
erotyczne, boks-marzenia
niespełniony, jesteś na tym polu
rozwiń żagle, odpłyń trollu
nie przeszkadzaj, sobie w pracy
czarna lanca, cię zahaczy
magia siły, Deontay'a
już niedługo, gruba faja
ciebie dorwie i nagrodzi
będziesz w niebie i ekstaza się urodzi
się marzenia, wreszcie spełnią
Jarek chłopie, tu na forum cie docenią
będziesz bogiem, już nim jesteś
taki fetysz the best, jedziesz
pokaż gościu, co potrafisz
pokaż jak się, właśnie dławisz
się nie krępuj, no bądź sobą
co te czasy, z ludźmi robią
to jest forum, o pięściarstwie
nie o seksie, kumasz bazę fajnie-ładnie
nie obrażaj, innych człeniu
i pamiętaj, przy schyleniu
miej się chłopie, na baczności
bo się jeszcze, ktoś rozgości
czarny wielki, twój bohater
z długim grubym, męskim batem
Floyda rekord to 49-0 i tyle.
Obcokrajowiec musi zrobić 149, by się zrównać!