GRABOWSKI CHĘTNIE ZORGANIZUJE REWANŻ ŻEROMIŃSKIEGO Z WIERZBICKIM
- Jeśli obaj będą tego chcieli, to ten rewanż jest nieunikniony w przyszłym roku - mówi Mariusz Grabowski, współpromotor sobotniej gali w Częstochowie, komentując przebieg walki i kontrowersje po niej pomiędzy Michałem Żeromińskim (13-3-1, 1 KO) a Łukaszem Wierzbickim (14-0, 6 KO).
Panowie rywalizowali o wakujący tytuł mistrza Polski wagi półśredniej. Pierwsza połowa walki należała do pięściarza ze Zgorzelca, druga natomiast do radomianina, który poczuł się skrzywdzony werdyktem dwa do jednego. Ale już po wszystkim Wierzbicki zadeklarował, że jeśli tylko jego rywal będzie dążył do rewanżu, to go dostanie.
- Werdykt taki trochę nie mój. Nie wiem, czy Żeromiński wygrał ten pojedynek, natomiast na pewno go nie przegrał - komentował na gorąco przebywający w Częstochowie w roli gościa Mateusz Masternak, czołowy pięściarz kategorii junior ciężkiej.
- Michał twierdzi, że wygrał, moim zdaniem był remis. Teraz rozważa złożenie oficjalnego protestu po tym, jak przeanalizował punktację poszczególnych rund. Niektóre rundy na niektórych kartach przegrał, choć tych akurat na pewno nie przegrał. Ja mu to raczej odradzam. Szkoda mi Michała, ale taki jest boks. Jeśli obaj będą chcieli rewanżu, to my też będziemy go chcieli. Michał zadeklarował zaraz po walce, że być może zakończy przygodę z boksem. Liczę jednak na to, że przemyśli to wszystko i weźmie ten rewanż - dodał Grabowski, szef stajni Tymex Boxing Promotion.
Po dziesięciu zażartych i emocjonujących rundach sędziowie punktowali następująco - Grzegorz Molenda 96:94 Wierzbicki, Włodzimierz Gulc 97:93 Żeromiński i Przemysław Moszumański 96:95 Wierzbicki.
Straciłem wiarę w sport i ludzką uczciwość.
Promotorzy organizują gale, zatrudniają i opłacają sędziów (wciąż tych samych na wszystkich polskich galach).Zlecają badania antydopingowe i później trzymają w szufladzie -ujawnić czy nie?
Co to ma być? Sport? To nie ma nic wspólnego ze sportem.
Miałem 96-94 dla Żeromińskiego, remis naciągany pod Wierzbę, nie ma natomiast mowy o wyniku dla Wierzbickiego..
Moszumański i Molenda w "formie' :-/
Szkoda Michała, i wygrana należała się jemu. Natomiast Wierzbicki nie powinien udzielać wywiadów i w ogóle się odzywać, gdyż stereotyp krążący, że pięściarze to głupki nabiera rumieńców gdy ten chłopak otwiera usta.
Nic dodać, nic ująć!