ŁOMACZENKO NIE MOŻE BYĆ ZBYT CIĘŻKI W DNIU WALKI Z RIGO
Wasyl Łomaczenko (9-1, 7 KO) poszedł na pewne ustępstwa drużynie Guillermo Rigondeaux (17-0, 11 KO), z którym spotka się 9 grudnia w sławnej hali Madison Square Garden w Nowym Jorku.
Kubańczyk awansował dla Ukraińca do limitu kategorii super piórkowej, w którym górny limit wynosi 130 funtów, czyli 58,95 kg. W stawce będzie należący do Wasyla tytuł mistrza świata federacji WBO.
Ale nawet jeśli Łomaczenko osiągnie limit, nie będzie mógł zbytnio nabrać masy. Dlaczego? Bo w myśl zapisu w kontrakcie, dzień później - o dziewiątej rano, czyli dokładnie na dwanaście godzin przed walką, obaj panowie przejdą kontrolne ważenia i żaden z nich nie będzie mógł przekroczyć granicy 138 funtów, czyli 62,6 kg. Niedotrzymanie tej umowy będzie skutkować zapłaceniem sporej kary finansowej.
obaj będą zajęci wyłączaniem swoich zabawek,
ten kto to zrobi pierwszy plus dorzuci do repertuaru coś ekstra,
zejdzie z ringu w glorii zwycięzcy.
Do tego to urodzony kontr bokser.
Słabo widzę ofensywny styl Wasyla.
Rigo go podpuści i wpuści w maliny.
Aaale Wasyl jest jednak większy i ma absurdalny styl i niesamowitą celność. Jesteś dobrym kontrbokserem jeśli nie można cię trafić, a tutaj jest nietypowa sytuacja.
Tez mysle ze Rigo go ogra z defensywy.