DORADCA MAYWEATHERA: DE LA HOYA ROBI Z SIEBIE POŚMIEWISKO
Leonard Ellerbe, dyrektor generalny stajni Mayweather Promotions i wieloletni doradca Floyda Mayweathera Jr, wyśmiał słowa Oscara De La Hoyi, który stwierdził w tym tygodniu, że rozważa powrót na ring i walkę z Conorem McGregorem.
De La Hoya był jedną z osób, które najgłośniej krytykowały pojedynek Mayweather-McGregor, tym większym zaskoczeniem była więc jego wypowiedź. - Potajemnie trenuję, jestem silniejszy i szybszy niż kiedykolwiek. Załatwiłbym McGregora w dwie rundy. Wrócę na tę walkę. Rzucam mu wyzwanie - stwierdził.
Ellerbe przypomniał "Złotemu Chłopcu", że wcześniej w bardzo negatywnym tonie mówił o sierpniowym pojedynku. De La Hoya napisał wtedy nawet list otwarty do kibiców, w którym wzywał do bojkotu tego starcia.
- Krytykował walkę, wystosował list do kibiców, zniechęcał do kupowania pojedynku. Udzielił mnóstwa krytycznych wywiadów. Ochłoń, to się nie wydarzy - powiedział doradca Mayweathera.
- Przez całą karierę chciał być jak Floyd. Nie jesteś Floydem, pogódź się z tym. Kibice się z ciebie śmieją. Gość sam robi z siebie pośmiewisko - dodał.
44-letni De La Hoya ostatnią walkę stoczył w grudniu 2008 roku. Przegrał wtedy po ośmiu rundach z Mannym Pacquiao.
Hipokryta do sześcianu. Ellerbie to nie moja bajka, ale dobrze że ktoś z de la hoyą jedzie otwarcie.