WILDER: FURY ZAIMPONOWAŁ Z KLICZKĄ BARDZIEJ NIŻ JOSHUA
Deontay Wilder (39-0, 38 KO) przekonuje, że Tyson Fury (25-0, 18 KO) odniósł nad Władimirem Kliczką dużo bardziej imponujące zwycięstwo niż Anthony Joshua (20-0, 20 KO).
Fury pokonał Ukraińca na punkty w listopadzie 2015 roku w Dusseldorfie, kończąc tym samym jego prawie dziesięcioletni pobyt na szczycie wagi ciężkiej. Joshua z kolei w kwietniu br. zastopował Kliczkę w jedenastej rundzie walki na Wembley w Londynie.
- Wielu ludziom to zaimponowało, ale przecież Fury pokonał go, gdy był jeszcze mistrzem, a do tego zrobił to na jego terenie! Jak dla mnie jest to bardziej imponujące niż wygrana z Kliczką, który był już starszy i nie boksował od 17 miesięcy, który został już pokonany i wrócił, żeby po prostu przegrać przed czasem - oznajmił Wilder.
Mistrz WBC dodał, że Kliczko z pewnością poradziłby sobie z Joshuą lepiej, gdyby w jego narożniku stał Emanuel Steward, a nie Jonathon Banks, który przejął obowiązki słynnego szkoleniowca po jego śmierci w 2012 roku.
- Z całym szacunkiem dla Banksa, którego bardzo lubię, ale gdyby Kliczko miał Stewarda, byłby to zupełnie inny zawodnik. Nie winię Jonathona. Winić należy raczej samego Kliczkę, bo po śmierci Stewarda można mu powiedzieć cokolwiek, a on i tak zrobi swoje. Do Banksa ma inny rodzaj szacunku niż miał do Stewarda - powiedział.
Za wszelką cenę dopiec AJ'owi i umniejszyć jego sukces.
Co tam, że Kliczko wyszedł dużo bardziej zdeterminowany do Joshuy niż do Furego, i wyszedł wygrać, a nie oddać pasy bez walki...
Oczywiście niczego nie ujmuję Furemu, bo wygrał z Kliczką uczciwie, ale ten w tamtej walce był bojaźliwy i bez polotu, przegrał w słabym stylu.
Kliczko z takim nastawieniem mentalnym jak z AJ, miałby szanse ubić Furego w rewanżu, ale go wyrolowali 2 razy.
I przede wszystkim AJ wyszedł się z Kliczką bić, a nie pykać go z dystansu i robić sobie jaja w ringu.
Już nie wspomnę o tym, jak nudna była ta walka...
Z Furym Kliczko był jakby myślami gdzie indziej trochę znudzony boksem, słabo przygotowany mentalnie jednym słowem był dużo łatwiejszym celem
Tyson zrobił coś czego nie spodziewał się nawet sam Wład. Ograł go jego własną bronią sprawiając że ten był bezradny i bez pomysłu. Wyszło mu to naprawdę świetnie i za to propsy ale... Władek sam padł ofiarą swojej schematyczności. W rewanżu zdawałby sobie sprawę że taką postawą nie ugra nic więcej bo zawsze te kilka jabów więcej "dłuższy" Tyson do celu doprowadzi. Kliczce nie wyszło za pierwszym razem gdy musiał improwizować ale jako fan jestem niesamowicie przekonany że z nastawieniem które prezentował Wład rewanż wyglądałby zupełnie inaczej. Czy zaryzykuję że Klitschko by wygrał przed czasem? Nie ale stawiam że zrobiłby znacznie więcej by tak się stało co dla Fury'ego mogłoby się skończyć różnie.
AJ z Władem dali wojnę. Walkę kompletną pod względem widowiskowości (było tam chyba wszystko). Walkę legendarną. Nijak ma się to do wypunktowania Włada zadając te kilka jabów więcej. Wie to Wilder, wie to nawet sam Fury i wiedzą to wszyscy.
Bardziej spektakularną była walka z Joshuą.
Być może Fury vs Klitschko II byłoby dużo ciekawszą i bardziej dramatyczną walką ale przyjemność zobaczenie tego nam Fury odebrał i już nigdy się nie dowiemy co by się stało gdyby Wład nastawiony na wojnę i nastawiony na to że albo on poleci na matę albo rywal wyszedł do ringu z Tysonem jeszcze raz.
Zrobili sobie pajace nagonke na antka heh krzycza aby chcial ich uciszyc za wyplate
AJ Kliczko wojna w chuj!!
Kliczko w tej walce byl bezradny jak dziecko ,nie zrobil nic aby wygrac z Bumem i zawiodl swych fanow ,a raczej hejterow Furego .Czekam na powtorke z rozrywki w starciu AJ vs Tyson ,choc tu bedzie jeszcze lepiej ,bo Fury jako bum ,swiniak i cpun pokona kulturyste