TRUAX RYWALEM JAMESA DeGALE'A W CZWARTEJ OBRONIE

James DeGale (23-1-1, 14 KO) do czwartej obrony tytułu mistrza świata federacji IBF kategorii super średniej przystąpi 9 grudnia w Londynie. Podczas tej samej gali Lee Selby (25-1, 9 KO) będzie bronić pasa IBF w wadze piórkowej.

Pretendentem DeGale'a będzie Caleb Truax (28-3-2, 18 KO). Amerykanin przegrał z każdym lepszym rywalem, z jakim miał do czynienia, a mimo wszystko już po raz drugi zaboksuje o mistrzostwo świata.

- Nie występowałem w Londynie już od dawna i nie mogę się już doczekać tego powrotu. Będę chłonął całą tą atmosferę, jaką tworzą brytyjscy kibice. Nie zlekceważę rywala, jestem numerem jeden - zapowiada DeGale.

W rolę challengera Selby'ego wcieli się niepokonany Meksykanin, Eduardo Ramirez (20-0-3, 7 KO).

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: MLJ
Data: 14-11-2017 21:00:40 
Prawdę mówiąc spodziewałem się że DeGale to będzie lepszy mistrz..
Trouxa to bodajże Jacobs dość mocno sponiewierał
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 14-11-2017 22:06:13 
Ja również miałem większe oczekiwania względem Jamesa DeGala. Tak wszechstronnego pięściarza rzadko można oglądać w obecnym boksie. Niestety, w moich oczach DeGale albo nie ma ringowej inteligencji, która pozwalałaby mu w pełni wykorzystywać jego umiejętności techniczne, albo DeGale lubi sobie utrudniać zadanie w ringu. Jak np. oglądałem jego walkę z Badou Jackiem to byłem dosyć zaniepokojony tym jak Anglik głupio walczy z przeciwnikiem od niego bardziej ograniczonym technicznie, ale twardszym i silniejszym fizycznie. Tamtą walkę można było rozegrać walcząc na dystans, na wstecznym, zmieniając pozycję na odwrotną, a DeGale postanowił kopać się z koniem. Co on chciał tym osiągnąć tego nie wiem.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 14-11-2017 22:19:59 
Ghostbuster, może James chciał się wtedy pobić i tak go to wkręciło, aż o mało się nie przejechał na tej taktyce

teraz jest mądrzejszy o tą walkę,wiec miejmy nadzieje, iż nie będzie go ponosiło

tym bardziej, że to kawał pięściarza.
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 14-11-2017 22:41:59 
puncher48

DeGale zawsze dobrze czuł się w półdystansie ze względu na swoją śliskość, balans i pewnie chciał pokazać rywalowi, kto jest lepszy w tym elemencie, ale to było jak zderzenie z czołgiem.

Myślę jednak podobnie tj. walka z Badou Jackiem powinna być dla DeGala dobrą nauką.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.