SAUERLAND: PULEW NIE CHCIAŁ SIĘ WYCOFYWAĆ, POKŁÓCILIŚMY SIĘ
Promotor Kubrata Pulewa (25-1, 13 KO) twierdzi, że pomimo urazu Bułgar wcale nie chciał się wycofywać z walki o mistrzostwo świata wagi ciężkiej z Anthonym Joshuą (20-0, 20 KO).
Do pojedynku miało dojść 28 października na stadionie narodowym w Cardiff, ale Joshua zmierzył się ostatecznie tego dnia z Carlosem Takamem (35-4-1, 27 KO). Pulew na niespełna dwa tygodnie przed walką musiał zrezygnować ze startu z powodu kontuzji barku.
- Kubrat nie chciał się wycofywać, mieliśmy dużą kłótnię na ten temat. Jest wściekły, że go wycofałem. Ale to nie ja, to kontuzja. Bardzo chciał walczyć, lecz nie mógł - stwierdził Kalle Sauerland.
Joshua wygrał z Takamem przez techniczny nokaut w dziesiątej rundzie. Anglik dominował, choć jego rywal zebrał pozytywne recenzje za hart ducha i wolę walki.
- Takam w ogóle mnie nie zaskoczył, byłem natomiast zaskoczony tym, że inni czuli się zaskoczeni. Ten gość zawsze będzie energiczny w ringu - skomentował Sauerland.
Promotor podkreślił też, że kiedy Pulew wróci już na ring, znowu będzie dążył do potyczki z Joshuą i spróbuje odzyskać status oficjalnego pretendenta do tytułu IBF.
Dla 36 letniego boksera z ambicjami czas biegnie szybciej. AJ dopiero co wypełnił zobowiązania wobec WBC. Teraz czeka go walka z jedynką WBA, do tego wysoce prawdopodobne są też starcia unifikacyjne w przyszłym roku. Ewentualne wygrane, będą oznaczały zobowiązania wobec następnych federacji. Nawet gdyby Pulev zostałby jedynka, po następnej swojej walce ( w co nie wierze ), to jego następna szansa na walkę z Antkiem, to raczej 2 letnia perspektywa.
dałby trudną przeprawę, a nawet i ich ograł, to kawał byka bardzo przyzwoicie się poruszającego w ringu
no i jego lewy prosty robi wrażenie, szkoda że waciany, gdyby nie to naprawdę byłby groźny.