JARRELL MILLER: NIE DBAM O WAGĘ, WYGRAM Z WACHEM
W poprzedniej walce Jarrell Miller (19-0-1, 17 KO) zanotował aż 135 kilogramów. Kiedy ogłoszono jego walkę z Mariuszem Wachem (33-2, 17 KO), Amerykanin zapowiedział, iż wniesie do ringu około 125 kilogramów. Ale tuż przed ceremonią ważenia stwierdził, że na dobrą sprawę to, ile będzie ważył, nie będzie miało kluczowego znaczenia.
- Wniosę mniej niż 270 funtów - zapewniał "Big Baby". Z kolei z jego obozu wypłynęły informacje, że tych funtów będzie nieznacznie ponad 280.
James Douglas, Kirk Johnson, Buster Mathis czy Chris Arreola - to zawodnicy, którzy niewątpliwie dysponowali wielkimi umiejętnościami, ale nie potrafili kontrolować swojej wagi. Czy Miller pokaże pełnię swojego potencjału, czy za kilka lat wytkniemy mu, że "przejadł" swoją karierę? On sam wydaje się bagatelizować sprawę.
- Już jako dzieciak miałem niezły brzuszek, wisiały mi cycuszki, ale i tak stawałem naprzeciw pięknie umięśnionych chłopaków i łamałem ich jednego po drugim. Skopałem im tyłki. Jestem więc przyzwyczajony do tego, że muszę coś udowadniać w walce z rywalami, którzy fizycznie wyglądają znacznie lepiej niż ja. Kiedy inni pytają mnie o moją wagę, odpowiadam, że tak naprawdę nie dbam o to. Wciąż mam przecież jeden z najlepszych lewych prostych na świecie. Potrafię naprawdę dużo, tylko nie miałem dotąd okazji tego pokazać - dodał Miller.
- Nie widzę problemu. Bo nawet jeśli Jarrell był ciężki na wadze, to nigdy nie był ciężki w ringu. A to jest dla mnie najważniejsze. Dodatkowo to był najlepszy dotąd obóz i nie widziałem go jeszcze w takim gazie jak teraz - wtrącił Dmitriy Salita, współpromotor pięściarza z Brooklynu.
Amerykanin nie tylko chce pokonać Wacha, ale również dokonać tego, co dotąd nie udało się nikomu, czyli złamać naszego olbrzyma.
- To twardziel, który ma szczękę z granitu, jednak gdy się dokładnie przeanalizuje jego rywali, to nie spotkał się dotąd z nikim tak agresywnym jak ja. Wiem co on może zaproponować, a co ja wniosę do ringu, dlatego też jestem pewien wygranej - dodał przeciwnik Polaka.
Chciałbym inaczej ale... Wach będzie robił za przybory :(
Słuchać tego grubasa nie mogę,oglądałem przed chwilą wywiad z tym tłuściochem i gość mówi że Parker z nikim nie walczył tylko z samymi bumami i ma pas bo nie miał żadnych wyzwań a ten tłuścioch niby z kim walczył oprócz futbolisty boksującego kilka lat? Takich osłów najbardziej nie dzierżę mam nadzieję,że go ktoś mocno pokarze bo żaden z niego miszcz:)