GARCIA ODRZUCIŁ OFERTĘ WALKI Z LINARESEM
Mikey Garcia (37-0, 30 KO) nie przyjął oferty walki z Jorge Linaresem (43-3, 27 KO), poinformował Eric Gomez, prezydent promującej tego drugiego stajni Golden Boy Promotions.
Gomez stwierdził, że grupa "dała Garcii właściwie wszystko, czego chciał, a i tak odrzucił propozycję". Wyjawił, że oferta GBP zakładała m.in. równy podział zysków.
- Mikey stwierdził, że to była decyzja biznesowa. Przysłał mi wiadomość w środę rano, a potem natychmiast do niego zadzwoniłem. Powiedział, że ma inną ofertę, z której skorzysta. Życzymy mu wszystkiego najlepszego - oznajmił, dodając, że negocjacje mogą zostać wznowione w przyszłości, po najbliższych występach obu zawodników.
Prezydent GBP przyznał, że Garcia, mistrz świata WBC w wadze lekkiej, nie sprecyzował, jaką ofertę otrzymał, ale podczas wcześniejszych spotkań mówił, że ma bardzo intratną propozycję pojedynku unifikacyjnego z Robertem Easterem Jr (20-0, 14 KO), czempionem IBF. Easter współpracuje z Alem Haymonem, tak samo jak Garcia, więc walka ta byłaby łatwa w realizacji.
Wobec zakończonych niepowodzeniem rozmów Gomez będzie teraz szukać nowego rywala dla Linaresa, właściciela diamentowego pasa WBC. Stacja HBO zaproponowała już dla pięściarza z Wenezueli styczniową datę. W gronie potencjalnych rywali 32-latka jest Luke Campbell (17-2, 14 KO), którego Linares pokonał niejednogłośną decyzją sędziów we wrześniu w Inglewood w Kalifornii. Eddie Hearn, promotor Anglika, złożył już ofertę walki rewanżowej, która mogłaby się odbyć w Wielkiej Brytanii.
Żaden chory biznes. Garcia - Easter to nadal walka na najwyższym poziomie i nie ma na co narzekać
Na poziomie sportowym tak (mimo, że faworty jeden), ale nie marketingowym - ciekawe jakie pieniadze leza na stole.
fajnie by było gdyby Mickey zunifikował wszystkie tytuły i prędzej czy później podjął walkę z Linaresem
jestem za, ale tu GBP będzie stawiało zaporowe warunki.
Kiedy ostatnio GBP dalo walke z zawodnikiem (porównywalnym sportowo i marketingowo) innej stajni ? a co mówić o zawodniku praktycznie bez stajni?
Gdyby tu wszystko grało "fair" to Garcia już by walczyl z Cotto - tutaj GBP chcialo promocji w kolejnych walkach, z Linaresem podobno takiego zapisu nie bylo wiec mozna zalozyc że po prostu dawali dziadowskie pieniadze, zaraz zaproponują X, nastepnie Y i później Z, gdzie X pod warunkiem A, Y pod warunkiem B, a Z pod warunkiem C. Nie wierze, że mega piesciarz z wielkim dorobkiem i umiejętnościami odrzuca korzystne oferty przez wlasne ego
Mikey go znokautuje.