BLISKO 900 TYS. WIDZÓW OGLĄDAŁO WALKĘ WILDER-STIVERNE
Całkiem niezłe wyniki oglądalności zanotowała sobotnia potyczka Deontay'a Wildera (39-0, 38 KO) z Bermanem Stiverne'em (25-3-1, 21 KO). Według agencji Nielsena walkę na żywo na antenie stacji Showtime oglądało w szczytowym momencie 887 tysięcy osób.
Biorąc pod uwagę fakt, że pierwotnie anonsowanym rywalem Wildera był Luis Ortiz, a kibice bardzo negatywnie zareagowali na zastąpienie Kubańczyka Bermanem Stiverne'em, wynik wydaje się być zadowalający. Tym bardziej, że w tym roku na antenie Showtime chętniej oglądaną walką okazała się jedynie lipcowa potyczka Mikey'a Garcii z Adrienem Bronerem.
Warto jednak podkreślić, że pierwsza walka Wildera ze Stiverne'em, która doszła do skutku w styczniu 2015 roku, wykręciła znacznie lepsze wyniki oglądalności. Wówczas przed telewizorami zasiadło ponad 1,3 miliona widzów.
Niech przyjezdza do UK - dostanie piekne KO przy pelnym stadionie.
giganci z lat 90-tych i wcześniejszych to już zamierzchłe wspomnienie, dlatego tak chuchają na ten swój
plastikowo-balonowy produkt, bo gdy on się połamie zrobi to z hukiem, rekord ma imponujący, jest wygadany
ale coś nie tak jest z jego warsztatem i oponenci w większości niegodni mistrza, pijarowe cudo, które przy
pierwszej konfrontacji z rywalem z prawdziwego zdarzenia ulegnie zniszczeniu.
a kto bedzie tym rywalem z prawdziwego zdarzenia? pomijajac niby joasie to kto dalej??/ hahahaha dobra spadam bo z dzieciakami w dyskusje sie wdac to trzeba miec nerwy motłochy :)))
Na pewno nie kulkowaty i zmęczony karierą Stiverne, ani rozbity Arreola, czy średniak Szpilka, nie wspominając
o futbolistach w ringu a'la Washington, chociaż ten przynajmniej emanował świeżością i werwą, Duhaupas czy
Molina to wyłącznie średniaki, co się mogą tłuc między sobą w eliminatorach, o trupach bokserskich dobrze nam
znanych nawet nie wspominam, gdyż nie warci wymienienia.
Mimo wszystko trochę się dziwię Amerykanom. Innych sensownych zawodników nie mają. Wilder ze swoimi wszystkimi wadami jest interesujący, robi dużo fajnego szumu przed walką i generalnie starcia z jego udziałem są miłe dla oka.
"Słabo. Gdyby było PPV pewnie wynik byłby coś koło 100 tysięcy."
Co? W zyciu :) 50 by nie wykrecil(chyba,ze rodzina by sie bardzo postarala)..Jakby mial sprzedac 100 tysiecy pakietow to pewnie i by zaryzykowali i sprobowali to puscic w PPV.. Przerazajace jest to jak stoi boks - a przede wszystkim HW - w stanach..Kurne, te liczby są przerazajaco slabe..A pamietajmy,ze ameryka jest mekką boksu i zyje tam ok. +/- 320 MLN ludzi!
ale jakos nie wymieniłes tego topu :)) z kim ma walczyc?
Takam czy choćby od biedy Breazeale albo Whyte, no jednak jest parę nazwisk,
które postawiły by Wildera w całkowicie innym świetle.
Niech Takam zrobi pełen obóz i wyjdzie do Wildera.
no i to nie pierwszy raz :))) a parker? brazelle? takam? whyte? ehh poskładani :)