BROWNE: CHCĘ WYRWAĆ PARKEROWI GŁOWĘ
Wiele wskazuje na to, że Lucas Browne (25-0, 22 KO) w styczniu powalczy o tytuł mistrza świata federacji WBO wagi ciężkiej z Josephem Parkerem (24-0, 18 KO). "Big Daddy" już rozpoczął słowną "promocję" tej potyczki.
Do pojedynku obu panów może dojść w styczniu na terenie Australii lub Nowej Zelandii.
- On jest dżentelmenem, kocham go, ale jednocześnie chcę go znokautować i wyrwać mu głowę - stwierdził 38-letni pięściarz.
- Jestem facetem, który uwielbia nokautować ludzi. Nigdy nie chcę zostawiać decyzji w rękach sędziów. Będę na niego wywierał od początku presję ciosami na korpus, a wszystko zakończę w późniejszych rundach, pomiędzy dziewiątą a jedenastą. To wtedy jestem najbardziej niebezpieczny - zadeklarował "Big Daddy", który w przeszłości dzierżył już mistrzowski tytuł WBA Regular.
iż na chwilę obecną startując do Joshuy, otrzymuje lekcje pokory, niemniej walczy z naprawdę solidnymi, a
czasami nawet bardzo rywalami i za to należy mu się szacunek, z Lucasem łatwo mu nie będzie ale
powinien ostatecznie sobie poradzić.
przepraszam, ale Big Daddy nigdy nie słynął z danza boxeo, wręcz przeciwnie to wolny tur, więc skąd takie spostrzeżenie, jak dla mnie to uciekł od topora Kuzmina dla wypłaty od Antka.
pozdrawiam
bardzo słuszna uwaga ;-)
już zmieniam " jak dla mnie to uciekł od topora Kuzmina dla wypłaty od Józefa"
dzięki za zwrócenie uwagi, chociaż już wczoraj pod jednym z postów dziwiłem się, dlaczego Lucas Browne zrezygnował z walki w Rosji, dzisiaj się wyjaśniło, oby nie został z przysłowiową ręką w nocniku.
Ja też nie stawiałbym Lucasa Browna w roli faworyta w starciu z Sergeyem Kuzminem. Ja uważam, że Browne jak na swoje gabaryty jest bardzo dobrze skoordynowany, bardzo dobrze porusza się na nogach. Wiadomo, on nie jest technicznym bokserem, ale też nie jest kołkowatym osiłkiem, a myślę, że bardzo dużo kibiców tak go postrzega. Jak na swoje warunki fizyczne Browne porusza się z przyzwoitą szybkością. On jest w stanie pokonać wielu pięściarzy, którzy sami nie mają zbyt dobrej pracy nóg. Ja np. nie wyobrażam sobie by Browne był w stanie wygrać z Władimirem Kliczką czy z Witalijem Kliczką, ale w przypadku walki z Joshuą uważam, że Browne ze swoją mobilnością sprawiłby dużo problemów Anglikowi. Oczywiście nie postawiłbym Browna w roli faworyta w walce z AJ, ale jestem w stanie sobie wyobrazić w jaki sposób Browne byłby w stanie kontrolować taką walkę.