WILDER: OMAL SIĘ NIE ZRZYGAŁEM, JAK ZOBACZYŁEM ORTIZA
Luis Ortiz (27-0, 23 KO) nie będzie walczyć nadchodzącej nocy z Deontayem Wilderem (38-0, 37 KO), ale Kubańczyk jest w Nowym Jorku i z trybun hali Barclays Center będzie obserwować walkę swojego niedoszłego przeciwnika.
To właśnie "King Kong" miał być rywalem Wildera, lecz wyrywkowa kontrola antydopingowa wykazała obecność w jego organizmie dwóch niedozwolonych substancji, za co w tym tygodniu federacja WBA zawiesiła go na rok. Niemniej 38-latek przyjechał do Nowego Jorku, a w piątek pojawił się na ceremonii ważenia przed starciem Wildera z Bermane'em Stiverne'em (25-2-1, 21 KO).
- Omal się, ku**a, nie zrzygałem, jak go zobaczyłem. Wielu ludzi, w tym ja, myślało, że będę z nim walczyć. Że też ma czelność tak się tutaj pokazywać! - skomentował Wilder.
- Cały ten trud, który sobie zadaliśmy... Zapłaciłem Stiverne'owi 600 tys. dolarów z własnej kieszeni, żeby ustąpił i żebym mógł się zmierzyć z tzw. najlepszym. A teraz jeszcze słychać wymówki gości takich jak Anthony Joshua, który mówi, że musi podejść do obowiązkowej obrony tytułu. Zapłać tym ludziom i walcz z najlepszymi! - dodał.
Stiverne jest obowiązkowym pretendentem do dzierżonego przez Wildera tytułu WBC. Przed wpadką dopingową Ortiza zgodził się jednak ustąpić i poczekać na starcie ze zwycięzcą.
Pojedynek Wilder-Stiverne transmitować będzie Canal+ Sport. Początek w nocy z soboty na niedzielę o godzinie 2:00.
Mimo ze ogolnie wiec Wilder wciaz nie pokonal nikogo powaznego, to nie mozna mu nic zarzucic bo i mial walke z Powietkinem i Ortizem, a teksty, ze wrabia swoich rywali to tylko konspiracyjne teorie kilku przygupow
Postawię ci skrzynkę browca jeżeli się mylę.
Nie znam w historii czegoś podobnego albo bardzo zapomniałem. Zapłać komuś z własnej kieszeni i jeszcze
cie opluwają. Łooch...oliwa sprawiedliwa i na wierzch wypływa.
Ciekaw jestem kto będzie po Stivernie.
Co do wagi Wildera czy z tym odchudzaniem nie przesadził ?