WILDER: KTOŚ ZGINIE W RINGU, CHCĘ MIEĆ TRUPA W REKORDZIE
Deontay Wilder (38-0, 37 KO) nie pozostaje dłużny Bermane'owi Stiverne'owi (25-2-1, 21 KO), który zagroził, że zabije w ringu mistrza świata WBC w wadze ciężkiej.
STIVERNE: JEŚLI NAWET ZABIJĘ GO W RINGU, ODEJDĘ Z UŚMIECHEM >>>
- Ktoś zginie 4 listopada w ringu, obiecuję. Niech lepiej w pogotowiu będzie ambulans, niech sanitariusze będą w pełnej gotowości, tak samo sędzia. Ta walka stała się jeszcze bardziej osobista. Każdy cios będzie tutaj coś znaczyć. Nadchodzi śmierć. Chcę mieć trupa w rekordzie. To już nie jest zabawa. Odbiorę mu życie - zapowiada "Brązowy Bombardier".
- Sami wybraliśmy ten zawód. Jak ktoś ma umrzeć, to niech tak będzie. On już jest trupem. Wszyscy myślicie, że żartuję, ale ja nie żartuję, nie bawię się w żadne takie gierki - dodaje.
Pojedynek Wilder-Stiverne, rewanż za walkę z 2015 roku, którą na punkty wygrał ten pierwszy, odbędzie się w nocy z soboty na niedzielę w hali Barclays Center na Brooklynie.
Zawsze być idiotą a teraz już kompletnie odjechał.
Szykuje się bitwa i kibicuję Stivowi.
"Jeśli chodzi o trupa w rekordzie to Liachovicz chyba zasłużył na to miano"
Ja mysle nawet,ze ma ze 30-tu trupow w rekordzie..Chciwa bestia..Jeszcze mu malo XD
Jak powalil szpilke i myslal ze cos sie stalo to sie prawie zesral ze strachu
nie, to jest kontratyp ryzyka dozwolonego w sporcie, więc wyłącza bezprawność spowodowania uszczerbku na zdrowiu czy nawet śmierci.
Gadanie tutaj nie ma za wiele do rzeczy
Nie znoszę tego śmiecia. Za takie słowa powinien zostać zawieszony. To nie pierwszy raz, kiedy mówi coś takiego!
Tylu ludzi ginie w ringu, jego koledzy po fachu, a ta świnia mówi takie rzeczy. A po walce znów będzie udawał miłego i pierdolił, jak to "Nie chciał zrobić nikomu krzywdy, ale jest tak boski i najzajebitrzy, że zrobił". A ludzie to jak zwykle kupią, bo mają krótką pamięć i zapominają wcześniejsze wypowiedzi.
"Jak powalil szpilke i myslal ze cos sie stalo to sie prawie zesral ze strachu "
Właśnie że nie chłopie! To jest ta jego hipokryzja. On w takich sytuacjach udaje, że się przejął, pod publikę. Ale myślę, że takie zachowanie jak teraz, to jego prawdziwa twarz.