DE LA HOYA: O REWANŻU CANELO-GGG POMÓWIMY W STYCZNIU
Oscar De La Hoya, promotor Saula Alvareza (49-1-2, 34 KO), stwierdził, że dopiero na początku przyszłego roku zapadnie decyzja co do rewanżu z Giennadijem Gołowkinem (37-0-1, 33 KO) lub walki z innym pięściarzem.
- Trzeba poczekać na walkę Saunders-Lemieux, a także na pojedynek Daniela Jacobsa [z Luisem Ariasem], chcę zobaczyć, co się wydarzy, kto wygra. Poza tym będziemy się teraz cieszyć świętami, najpierw Świętem Dziękczynienia, a potem Bożym Narodzeniem. Może w styczniu będzie można pomówić o tej walce [Canelo-Gołowkin], w każdym razie my, grupa Golden Boy, bardzo jej chcemy i musimy wypracować porozumienie w tej sprawie - oznajmił "Złoty Chłopiec".
Dodał, że rewanż za zakończoną remisem wrześniową batalię, wstępnie planowany na 5 maja, może się odbyć w Las Vegas, Dallas lub Los Angeles. Nie wykluczył też możliwości, że ta lub inna walka Alvareza odbędzie się w Meksyku, gdzie "z łatwością" można by zapełnić wielki Estadio Azteca.
Wspomniane przez De La Hoyę pojedynki Jacobs-Arias i Saunders-Lemieux odbędą się odpowiednio 11 listopada i 16 grudnia. W stawce tej drugiej znajdzie się pas WBO w wadze średniej - jedyny, którego Gołowkin nie ma jeszcze w dorobku.
A czego sie spodziewaliscie? Alvarez po daniu walki zycia, uciekaniu na wsteku przez ponad polowe pojedynku i tak przepierdolil na punkty i tylko skandaliczny walek sedziowski zrobil z tego "remis".....Co moze wymyslic w rewanzu? Nic. Lepszy juz nie bedzie. Golovkin natomiast jest madrzejszy o pierwszy pojedynek - poprawi ciosy na korpus, dopracuje szczegoly i dojedzie go jeszcze bardziej niz ostatnio. Sedziowie beda pod obserwacja i drugi tak oczywisty walek z rzedu nie przejdzie. Golovkin wygra jeszcze bardziej zdecydowanie niz w pierwszej walce.
Pierwsza walke przeciagali ponad 2 lata wiec teraz to samo beda robic z rewanzem. Kolejny epizod z cyklu "kunktator z meksyku ze swoja wataha" - rzygac sie chce.
Nie rozumiem za to, na co czeka w przypadku Jacobsa. Nie wierzę, żeby był skłonny wystawić swojego pupilka przeciwko Danielowi. Osobiście uważam, że Cynamon by z Nim przegrał.
Skandaliczny wynik - a co kurwa, uczciwe 118-110?
Uciekal przez pol pojedynku - a co? Moze nacieral?
Wypierdalaj raz, debil to cie robil.
Ty kurwa kretynie xD Wynikiem był remis.
Skoro pierwsza walka robiona była pod Canelo, druga może być pod Golovkina..
Może być nawet w to Cinco de Mayo..
Co Ty na to Polakos i inni fani Rudego. Uczciwie czy nie ?