JOSHUA-TAKAM Z GORSZĄ OGLĄDALNOŚCIĄ NIŻ WALKI Z KLICZKĄ I MOLINĄ
Sobotni pojedynek pomiędzy Anthonym Joshuą (20-0, 20 KO) a Carlosem Takamem (35-4-1, 27 KO) nie uzyskał zbyt dobrych wyników oglądalności w amerykańskiej telewizji.
Agencja Nielsena podała, że średnia oglądalność na antenie stacji Showtime wyniosła 334 tys. widzów. W szczytowym punkcie transmisji pojedynek oglądało zaś 361 tys. kibiców.
Tak jak można było przypuszczać, starcie w Cardiff nie wzbudziło w USA tak dużego zainteresowania jak kwietniowe potyczka Joshuy z Władimirem Kliczką (64-5, 53 KO). Walkę z Ukraińcem na Showtime oglądało średnio 659 tys. osób, a w szczytowym puncie 763 tys. Jeszcze lepsze wyniki uzyskała powtórka, którą pokazała konkurencyjna telewizja HBO - odpowiednio 738 tys. i 890 tys.
Większym zaskoczeniem może być fakt, że pojedynek Joshua-Takam osiągnął gorsze wyniki niż konfrontacja Anglika z Erikiem Moliną (26-4, 19 KO), która miała miejsce na kilka miesięcy przed tą z Kliczką. Showtime włączyło wtedy 368 tys. kibiców, a w szczytowym punkcie 390 tys.
Joshua wygrał z Takamem przez techniczny nokaut w dziesiątej rundzie, broniąc tym samym pasów IBF, WBA oraz IBO w wadze ciężkiej. Walkę na stadionie narodowym w Cardiff oglądało 78 tys. ludzi.