CHISORA: NA MIEJSCU WILDERA WZIĄŁBYM WALKĘ Z WHYTE'EM
W sobotnie wieczór Dillian Whyte (22-1, 16 KO) pokonał Roberta Heleniusa, a promujący go Eddie Hearn próbuje ściągnąć do Anglii mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBC, Deontaya Wildera (38-0, 37 KO). Rozbieżności są jednak duże. Obóz ewentualnego pretendenta oferuje cztery miliony dolarów. Champion chce siedmiu milionów. Czy obie strony dojdą do porozumienia?
Whyte wygrał wyraźnie na punkty z dwumetrowym Finem, ale w pierwszych dwóch rundach miał problemy, a potem, gdy już dominował, ich walka - delikatnie mówiąc, nie porwała kibiców. Dlatego też Dereck Chisora (27-7, 19 KO) radzi "Brązowemu Bombardierowi", by przyjął propozycję i przyleciał już po raz drugi do Wielkiej Brytanii. Bo przecież Wilder cztery i pół roku temu zdemolował na ringu w Sheffield w zaledwie 70 sekund mistrza olimpijskiego z Sydney, Audleya Harrisona.
- Whyte wygrał, ale nie pokazał się z dobrej strony. Jak na faceta, który domaga się walki o tytuł mistrza świata, nie pokazał zbyt dużo. Helenius na początku go zranił i i mały włos nie powalił. Gdybym to ja był Wilderem i chciał szybko zarobić cztery miliony dolarów, wziąłbym ten pojedynek. Przecież sparingpartnerzy Wildera mają większe umiejętności niż pokazał w sobotę Whyte - stwierdził Chisora, który w sobotę zaatakuje mistrza Europy, Agita Kabayela (16-0, 12 KO).
Bo ja uwazam ze Wilder jest slabiutki i boi sie meskiej konfrontacji ,jak na prawdziwego mistrza przystalo ,unika wyzwan liczac na kase od AJ ,co by mu sie nozka nie powinela
Prędzej myślę że nie tyle boi się porażki z Whytem (bo akurat byłby dość wyraźnym faworytem nawet zakładając że nie jest tak świetny jak się niektórym wydaje) co tego że byłaby to trudna walka i AJ miałby ogrom materiałów do analizy przed ich walką. Problemy Wildera w takowym starciu mogłyby pokazać jak wiele ich dzieli po raz kolejny. Być może Wilderowi bardziej zależy na tym żeby Hearn i obóz AJ-a nie miał takiego materiału poglądowego przed ich walką.
A może po prostu Wilder się sypie? Walka z Whytem mimo że do wygrania mogłaby być momentami twardą ringową "burdą". Deontay lubi się w takim momencie posypać. Co innego przegrywać z Washingtonem niemalże nie bijąc by w końcu raz trafić a co innego obijać twardego, napierającego rywala walącego cepy. A gdyby Wilder się tak sypnął w takiej walce mógłby mieć problemy. Jedną ręką nie każdego ogra jak Chrisa Arreolę.
Stąd szczekanie o ostateczną walkę z AJ. A skomle o to starcie ostatnio bardzo intensywnie.
Data: 30-10-2017 23:08:14
Stąd szczekanie o ostateczną walkę z AJ. A skomle o to starcie ostatnio bardzo intensywnie.
To sobie wyobraź jakie będzie szczekanie, jak Wilder się dowie, że oferta na walkę z AJ to nie pół na pół. Bo to chyba oczywiste, że w przypadku tej walki będzie trzeba brać pod uwagę wartość marketingową zawodników?
Wilder niestety dla niego ogniskuje najgorsze cechy Afroamerykanów. Jego pseudo gangsterski styl, rozbuchane ego, cwaniakowanie i ogromna gęba tylko mu szkodzą. Niestety nie każdy wzorem mauweathera może zarabiać na hektarach. Generalnie lepsze pieniądze są z fanów.
No chyba że jednak nie chodzi tylko o kasę i ego. Wtedy do tej walki nie dojdzie.
aj z byle kim sprzedaje hale jak wilder w 6 walk, ppv? bez jaj.
Wilder moze jest dynamitem i zamaitaczem wszystkich ale niech zacznie mielic top mimo ze wbc jest slabiutkie w 15 i powinien tam mielic jednego po drugim
To wcale nice musical by bye easy fight dal posiadacza past WBC
Dzikusów na tej walce nie zależy, więc może trochę przeciągać temat, zakladajac, że w ogóle jest ta walka zainteresowany.
Whyte ma dzwiny "pijacki styl"chwieje sie,zatacza,wygina,co czyni go trudnym do czystego trafienia ciosami prostymi.A tymi najlepiej operuje Wilder
To wcale nice musical by bye easy fight dal posiadacza past WBC
"Łajdak" to pijak w ringu, bijok i jeździec bez głowy z przereklamowanym ciosem, a szkoda
bo wtedy to dopiero mógłby zafundować fajerwerki, drugi Chisora.
to samo mozna powiedziec o Wilderze ,ze wszystko zawdziecza swemu promotorowi