BBBofC: TYSON FURY Z ZIELONYM ŚWIATŁEM NA POWRÓT
- Potrzebna jest data, a on musi przejść badania - mówi Robert Smith, przewodniczący BBBofC (British Boxing Board of Control). Ale przekaz jest jasny - Tyson Fury (25-0, 18 KO) dostał zielone światło na przyszłoroczny powrót między liny!
Wkrótce minie dwa lata od czasu największego tryumfu Anglika, a zarazem ostatniej jego walki. Niedoceniany Tyson pojechał na teren rywala i wypunktował Władimira Kliczkę, odbierając mu pasy WBA/WBO/IBF wagi ciężkiej. Potem już niestety "Króla Cyganów" nie oglądaliśmy w akcji. Dopadły go problemy osobiste, a karierę zahamowały uzależnienia oraz depresja. Na początku października Tyson stwierdził, iż przedstawiciele Brytyjskiej Rady Kontroli Boksu tak bardzo go zniechęcili, że ten rezygnuje z dalszego ubiegania się o licencję. Na szczęście wygląda na to, że jego powrót w sezonie 2018 dojdzie w końcu do skutku. Na pewno musi zacząć zbijać kilogramy, bo dawny już champion nabrał ich bardzo dużo. Za dużo.
- Słyszeliśmy różne historie o jego stanie zdrowia, również o stanie psychicznym. Boks to sprawa drugorzędna, najważniejszy jest on, ale jeśli będzie naprawdę gotowy do powrotu, my również będziemy tego chcieli - dodał Smith.
"Dziękuję BBBofC za zielone światło do powrotu i walkę w 2018 roku. W kwietniu pierwsza walka, w lecie już mega walka, a potem jeszcze jedna pod koniec roku" - zareagował niemal natychmiast Fury.
Fury czeka jeszcze na orzeczenie organizacji UK Anti-Doping, lecz to wydaje się już formalnością przy wcześniejszych problemach z BBBofC.
Ale niech wraca. Joshua odczaruje mit "króla" ;D
Moim zdaniem, Fury to największe fizyczne i stylowe wyzwanie dla Antka. Walka z Nim kosztowałaby go masę energii. Joshua musialby ciągle skracać dystans ( a jest jego całkiem sporo), co i tak nie gwarantowaloby sukcesu, gdyż Cygan jest szybki i świetnie pracuje na nogach. Nawet dynamika i szybkość AJ, nie byłaby aż takim atutem, przez ogromne warunki fizyczne Tysona. Kontrolując dystans swoim dluuugasnym lewym prostym miałby wystarczająco dużo czasu na reakcję. Anthony musiałby praktycznie kazda runde przejechać na bardzo wysokich obrotach, w innym wypadku byłby punktowany z dystansu. Wg mnie kluczem do wygrania tego pojedynku przez AJ, byłoby obijanie korpusu Furego.
Niestety jak narazie ta walka, to jest melodia przyszłości. Fury potrzebuje co najmniej roku, aby złapać jako taka formę, ale myślę, że warto czekac
To może się wydarzyć:)
Prawdziwe pytanie przed walka Fury vs Joshua jest nastepujace:
Czy Fury jest w stanie uciekac przed AJ'em przez pelne 36min? Moim zdaniem nie jest i zostanie wczesniej czy pozniej skonczony przed czasem. Joshua to nie przestraszony wlasnego cienia Klitschko z walki z Dusseldorfu bawiacy sie w "macanie" lewym prostym przez 12 rund.
Rzeczywistosc jest taka ze Fury dal w Dusseldorfie walke zycia a i tak wygral ledwo i dyskusyjnie na punkty z bojazliwym, majacym powazne klopoty rodzinne rywalem. Klitschko w dyspozycji mentalnej i fizycznej z walki na Wembley z Joshua nokautuje Furego. To samo AJ - demoolka na cyganie.
Przypomnijcie sobie Furego zaliczajacego dechy w starciu z cruiserem Cunninghamem, w walce z AJ'em kazde niepozorne nawet zahaczenie moze byc poczatkiem konca. Joshua przez nokaut.
Dla mnie może być a może go nie być. Płakać bez niego nie będę. Włada załatwił gorzej niż jego samego swojego czasu Haye na co się uskarżał. Nie zmienia to faktu że jak wróci to zawsze będzie ciekawiej.
Wyrażnym faworytem Fury. Oczywiście zakładam, że obaj byliby w swojej najlepszej formie.
Słaby na nogach AJ miałby olbrzymie problemy aby czymkolwiek mocnym złapać Furego. Musiałby liczyć na chwile zagapienia. Jeżeli Fury obrałby podobny plan taktyczny jak na walkę z Kliczko , Joshua przegrywa wyraźne na pkt lub w końcowych rundach przez TKO. Nie jest trudne składać kombinacje gdy jest się w dystansie, problem zaczyna się gdy boksujesz przez 12 rund poza dystansem. Dlatego tak marnie wyglądał Kliczko, który został pozbawiony wszystkich atutów. Bzdur o beznadziejnej formie Kliczki w walce z Furym i życiowej formie z walki z AJ nie da się czytać i słuchać.
Jest w nim te młodzieńcze szaleństwo gościa który nigdy nie przegrał. Czy się to na nim kiedyś zemści zobaczymy w każdym bądź razie nawet przegrywając z takim Furym na dystans parłby do przodu jak szalony czołg.
A ten atak ofensywny ma na dziś chyba najlepszy. Rzadko kto jest w stanie ustać te jego zrywy.
Fury odczuł atak Włada w 12 rundzie gdy tylko ten ruszył do przodu porządniej. Z AJ miałby przez pół walki takie problemy.
Na dzień dzisiejszy chyba też większe szanse dałbym AJ-owi. Wład a raczej jego podejście niejako pasowało Tysonowi. Szachy w których był lepszy o te kilka jabów na rundę i tak przez większość walki. Tu spotkałby zupełnie co innego bo AJ jest znacznie wszechstronniejszy i nie zamknął się w jednym dopracowanym do perfekcji zawsze (jak się okazało nie zawsze) działającym schemacie.
"jeżeli nie był w stanie zagnać do lin słabo pracującego na nogach Takama."
Ze co? Wilekrotnie piszesz o wspanialej pracy nog Lucasa Browne'a,a teraz twierdzisz,ze Takam nie mial pracy nog w walce z AJ,a dokladnie - ze mial ją slabą? Jak Ty ogladasz walki.. :) Carlos,oprocz tego,ze wspaniale balansowal i obniazl - i tak juz przy tym niskim wzroscie - swoją pozycje, to chodzil na nogach co najmniej tak dobrze jak Holyfield w koncowce lat 90'.. Poza tym; stare porzekadlo mowi,ze "styl robi walke"..Fury a Takam to są do siebie tak zblizeni jak Polska do Nowej Zelandii...
Najlepszy Fury to Fury walczący wręcz nudno i schematycznie.
Matd.
Hughie to inna bajka. Tyson na pewno nie rzucałby jabów w samo powietrze. On by trafiał bo jest i większy i silniejszy + zapewne ma mocniejszy od kuzyna anemika cios. Nie zmienia to faktu że AJ by napierał i to piekielnie mocno a w takich warunkach nie wyłapanie czegoś okropnego przez 12 rund to byłby kosmos. W sumie to też tego nie widzę. Może przesadzę ale myślę że Wład z nastawieniem z Wembley miałby duże szanse w rewanżu. On całą głowę przestawił na ten rewanż. On był nastawiony na ewentualne grzmoty co idealnie walka z AJ pokazała.
No ale było minęło. Może się przekonamy jak będzie.
A co do Ghostbuster to ja go zaczynam traktować jako trolla. Bo to jest troll albo gość nie ma pojęcia o czym pisze. Co prawda wszystko robi na grzecznego i pt: to moje zdanie ale ja nie wierzę że ktoś może zachwycać się Brownem i sugerować że to jeden z najtrudniejszych rywali dla AJ-a tym samym waląc takie kocołopy jak to o pracy nóg Takama która była NADZWYCZAJNIE DOBRA. Zresztą ktoś kto zachwyca się u pięściarzy głównie tym elementem powinien to doskonale wyłapać.
A tak widać się nie stało. Czemu? Bo lepiej pisać że Browne jest unikany i super mocny i wspaniały xD
Dobra. Jestem trollem. Nazywaj mnie jak chcesz, jak ci to pomoże. Kiedyś byłem wyśmiewany za Tysona Furego, teraz za Browna. Poczekamy. Ja wiem, że Browne nie ma dobrego promotora, więc możliwe, że nigdy nie otrzyma szansy zawalczyć z AJ, ale nigdy nie mów nigdy. Ja nie twierdzę, że Browne jest wspaniały, ale, że jest niedoceniany, tak jak zresztą i Andy Ruiz Jr czy Joseph Parker. W przypadku Parkera myślę, że on dostanie swoje 5 minut i wówczas przekonamy się ile prawdy jest w tym co ja piszę. Na razie rzeczywiście czuję się sfrustrowany, bo osamotniony w tym co piszę. Co ja na to poradzę.
Takam nie ma dobrej pracy nóg. Uwierz mi. Na tle Joshuy wyglądał na mobilnego, to wszystko. To jest typowa praca nóg na średnim poziomie. Ładnie schodził z linii ciosu, ładnie wchodził do półdystansu, ale to na tle AJ. Oczywiście lepiej poruszał się niż większość dotychczasowych rywali AJ, ale to dlatego, że jak na razie Hearn nie dawał Joshui mobilnych rywali, poza Władem, ale ten boksuje na pressingu, więc to trochę inna bajka.
skad wiesz ze to byla najgorsza wersja Kliczki ,mial nadwage? balowal zamiast cwiczyc ,moze masz jakies zdjecia z baletow jak spi zbydlony ,bo moze akurat Fury byl tak dobry ze walczyl z nim na pol gwizdka ,jest taka mozliwosc?
Moim zdaniem nie przesadzasz,jednak tego sie juz nie dowiemy,ale dywagowac jak najbardziej mamy prawo,od tego jest forum...Ja tez mysle,ze ten Kliczko z wembley zdziwilby mocno Tysona... Co do tego,ze z Hughim to inna bajka,to tak i nie..Joshua gabarytowo bedzie bardzo podobny do Parkera w stosunku Nowo-Zelandczyka do "anemika"..Tyson juz z asekuracyjnym,"nieobecnym" Kliczką nie raz "opedzal muchy" i "rzucal frisby" w powietrze..Tez duzo na wstecznym uceiakl i rzucal cisosy na alibi..Nawet te MARNE statystyki w ciosach i Furygo i Kliczi to juz w ogole..To jak tam tak bylo to i z AJ bedzie to jeszcze bardziej poglebione ;) Tyosn i Hugie - z oczywistych wzgledow - mają blizniaczy styl ;) Oczywisicie satrszy kuzyn jest ZNACZNIE lepszy ogolnie,bo i zdrowo-silny chlop(calkowita odwrotnosc mlodego),wyzszy,silniejszy,wiekszy,no i lpeszy po prostu..
https://vk.com/klitschko_brothers_com?z=video-31476169_456239575%2F122a646430a4bf3c3f%2Fpl_wall_-31476169
Ale szkoda czasu. Dalej wypisuj te bzdury. Hughie już Ci odpadł po uciekaniu przed Parkerem to żeś się przerzucił bardziej na tych dwóch.
W sumie to może nawet nie jesteś trollem a po prostu hejterem AJ-a?? Byłeś przekonany że dobrze dysponowany Wład go pokona. Nie pokonał ale wniosków zero. Pokonać go może Browne...
To samo ostatnio z młodszym Furym z którym chociaż trochę zluzowałeś po jego "uciekanej walce"...
Dlaczego jesteś tak przewrażliwiony na tle AJ? Czy ja naprawdę takie złe rzeczy o nim piszę? Więcej tolerancji dla innych poglądów. Ja nadal uważam Hughiego Furego za bardzo dobrego pięściarza, ale nie przekonał mnie w ostatnim pojedynku. Był za mało aktywny na tle Parkera, ale jak na swój wiek dużo potrafi. Poza tym Hughie Fury nie jest tak wszechstronnym zawodnikiem jak jego starszy kuzyn. Dlatego bałbym się go puścić na Jarrella Millera czy nawet Dilliana Whyte, ale są inni czołowi zawodnicy, z którymi da zapewne ciekawe walki. Myślę, że ma duże szanse zostać mistrzem.
A tolerancja dla innych poglądów kończy się u mnie w momencie wypisywania głupot. Mogę szanować Ciebie jako usera ale nie głupot które wypisujesz tylko dlatego że "masz prawo do własnego zdania".
Ja też mam. Czy to znaczy że jak napiszę że Tomasz Adamek to 11-krotny mistrz świata wagi ciężkiej- czarnoskóry pięściarz o świetnych warunkach (wzrost 220 i zasięg 300cm) to masz to szanować?
Jak tak to ok.
Dobrej nocy.
Co do szans Władimira Kliczki to sam dobrze pamiętasz jak tu było na forum. Większość skazywała Włada na porażkę. Byli też tacy co uważali, że do tej walki nie dojdzie, bo Wład się wystraszy Joshui itp. Rzeczywiście na tym tle moje zdanie brzmiało bardzo kontrowersyjnie kiedy pisałem, że skazywanie wieloletniego dominatora wagi ciężkiej na porażkę z mało doświadczonym AJ było dla mnie absurdem. Uważałem, że dobrze skoncentrowany Wład powinien spokojnie wygrać tę walkę, ponieważ jest lepszym pięściarzem. Nie zaprzeczam temu. Stało się inaczej. Nigdy jednak nie pisałem, że Wład to jest najtrudniejszy stylowo przeciwnik dla AJ. Nic na to nie poradzę, że mam inne zdanie.
Chciałbyś, żeby ktoś twoje poglądy uważał za głupoty? Moje zdanie na temat szans Browna czy Parkera w walce z AJ jak na razie nie zostało zweryfikowane, więc kto dał ci prawo oceniać co jest głupotą, a co nie? Jeżeli uważasz, że to absurdalne co piszę to nie odpisuj i nie czytaj moich komentarzy. Czytaj te, które będą tobie pasować.
Szanowny kolego Ghostbuster cudowny jestes,naprawde:):):)
Co do Browna i Parkera to wiem jak się to skończy. Do walki z Brownem nigdy nie dojdzie więc będziesz mógł te swoje bzdury ciągnąć dalej (jakoby był unikany i taki kapitalny i niewygodny- a jakoś stary Czagajew omal go nie znokautował...) a jak Parker oberwie co jest bardzo prawdopodobne to tak jak i z resztą przypadków skupisz się na reszcie swojej magicznej listy. Będzie jeszcze Ruiz Jr i Browne. Obaj by pewnie pokonali AJ-a który ma słabą pracę nóg (lol) ale do tych walk nigdy nie dojdzie bo Hearn chroni swojego pupila xD
Dobranoc i jak chcesz to w sumie sobie pisz w takim tonie. Masz do tego prawo w sumie tak samo jak i ja i inni to podsumować od czasu do czsau.
Spoko,kazdy moze miec swoja opinie,ale fora są od tego,ze ktos ma inne zdanie i można sie nim wymienic,mozna sie nie zgadzac,mozna sie nawet dziwic..
Lucas Browne ma 39 lat,jest zaniedbany;otyly, z tego co ogladalem jego spolecznosciowki, to cwiczy w jakies dziurze/garażu.. Przegrywal na punkty do 10 rundy ze starym,malym Czagajevem,ktory ciagnal brzuch po ringu... To kolek miedzy linami.. Wiec dziwi mnie np. Twoja opinia,ze Browne to potencjalnie najtrudniejszy rywal dla Joshuy,ze ma znakomitą prace nog(a porusza jakby mial kije) itp. i sie do niej odnosze,ale nie che Cie urazic,bo moze Ty naprawde widzisz cos inaczej,troche po swojemu.
A co do tego,ze Takam nie ma dobrej pracy nog,to Ci nie wierze ;) Bo wiem co widzialem w nocy z soboty na niedizele :)
Po mojemu jest juz skonczony
Dobranoc wszystkim.
"ta "dobra praca nóg" Takama wzięła się z tego, że walczył na tle AJ."
Przeczytaj co Ty napsiales w ogole...To chyba tym bardziej nalezaloby to docenic..Co? Ze potrafil tak pracowac na nogach na tle takiego killera,lidera dyzwizji,ktory wywiera taką mocną presje,jest tak duzy - a przy tym dynamiczny i silny.. To jakby zaprezentowal taką prace nog z Dannym Willamsem czy Tomasem Mrazkiem,to wtedy byloby zajeb#$e..? A to,ze Takam wlasnie teraz wygladal taka a nie inaczej to nie przypadek..Po prostu swiadczy to o jego wszechstronnosci. Z Povietkinem i Parkerem walczyl w zwarciu,w poldystansie wymieniali ciosy..Joshua tez potrafi fajnie pląsać na nogach (kto ooglada filmiki ten wie o co chodzi) ale w ringu idzie jak czolg i nie musi latac jak Hughie Fury..Czy to znaczy,ze nie ma pracy nog? To samo z Takamem,dotychczas nie musial wzbic sie na wyżyny..
Nie wiemy jak u niego z głową, do tego ma mnóstwo kg do zrzucenia, a nie wiadomo jakie spustoszenie w organizmie przyniosły ostatnie dwa lata.
Nawet jeśli zrzuci te kg, to nie wiadomo, czy odzyska dawna sprawność.
Szczerze mówiąc wątpię by dał radę wrócić do dawnej formy.
Fury na dominatora nie ma psychiki..Natomiast ma dziś najlpesze warunki fizyczne a do tego o dziwo przy tych warunkach jest świetnie skoordynowany..To on pierwszy przerwał hegemonie Włada i myslę że nie był to przypadek..Z Antkiem nie był by faworytem ale dziś to jest bokser , który AJ na pewno zabrał by kilka rund a i nie byłby bez szans na wygranie..
No cóż... jak 99% tutaj obecnych, opieram się na tym co pojawia się mediach. Depresja żony Władka, jakieś problemy osobiste, przecieki o słabej dyspozycji na treningach. Walczył też nad wyraz zachowawczo. Może to taka super moc Furego go przytłoczyła... ale nie wierzę w wersję o nadzwyczajnej zajebistości Furego. Przecież w tej walce ciosów to było jak na lekarstwo, że już o żadnej super dominacji nie wspominając.
nikt nie mowi o dominacji ,ale Kliczko nie byl w stanie nic zrobic ze wzgledu na postawe Tysona ,jego niewygodnym stylem