HEARN ODPOWIADA WILDEROWI: TO NIE DZIAŁA W TEN SPOSÓB
Deontay Wilder (38-0, 37 KO) zaproponował, że zgodzi się na lutową walkę z Dillianem Whyte'em (22-1, 16 KO) jeśli dostanie gwarancję, że potem jego rywalem będzie Anthony Joshua (20-0, 20 KO). Co na to Eddie Hearn? Najpotężniejszy promotor w Europie odpowiada, że nie ma takiej możliwości.
- Jeśli oni naprawdę chcą doprowadzić do tej walki, no to ja nie mam z tym problemu. Chcę tylko gwarancji, że kolejny będzie Anthony Joshua. Mogę pojechać gdziekolwiek na świecie, by pokazać Dillianowi Whyte'owi, kto jest najlepszy. Umieśćcie w kontrakcie zapis o walce z Joshuą, to przyjadę do Anglii. Dillian Whyte to łatwa robota, mógłbym go pokonać podczas snu, z jedną ręką zawiązaną na plecach - mówił kilka dni temu Wilder.
Eddie Hearn twierdzi, że umieszczenie w kontrakcie na walkę z Whyte'em gwarancji późniejszego starcia z Joshuą nie wchodzi jednak w grę.
- Nie, to nie działa w ten sposób - odparł krótko na propozycję czempiona WBC promotor Whyte'a i Joshuy.
Przypomnijmy, że zarówno Whyte jak i Joshua dopisali wczorajszego wieczoru do swojego rekordu kolejne zwycięstwa, pokonując odpowiednio Roberta Heleniusa i Carlosa Takama. Deontay Wilder do ringu wyjdzie z kolei w najbliższą sobotę - jego rywalem w Nowym Jorku będzie Bermane Stiverne.
Stawiam na Wildera, pomijam że jeśli Powietkin by walczył z AJ to też różnie się to może dla kulturysty skończyć.
Bum to nie tylko bum ale i popychadlo.
"walki" nawet nie ma co komentować. Co tu więcej gadać.
to było angielskie show ;)
wazne czy walki wygrywa sie pewnie ,ale z kim sie te walki wygrywa ,a tu wielka lipa .
Whyte to nie jest jakis wielki kozak ,ale ma chec walki ,Stiverne to wol bez woli walki takze z ta polka wyzej sie nie zgodze .Ciekawe kto po pokraku Stiverne? Adamek ,Zimnoch ,bo mimo ze niby Whyte kozakiem nie jest to Wilder juz raz sie przed nim obsral
Wilder nie odmawia,on negocjuje,to proste,wiadomo jaki jest boks,to biznes,trzeba podjąc dobrą decyzje w odpowiednim momencie a na koniec dnia w kontrakcie moze byc roznica kilka mln$.Jego praca,Wilder chce byc na emeryturze za 5lat,wy bedziecie pracowac do 70roku zycia.
Tu się zgadzam. Wilder chce dużych pieniędzy, natomiast Hearn chce dać jak najmniej. To normalne. Obaj pewnie spotkają się w połowie drogi. Tak wyglądają negocjacje. Na początku każda strona stawia swoje przesadzone żądania, by później z nich zejść i dobić targu. Myślę, że Wilder mimo wszystko ma pewne atuty korzystne przy tych negocjacjach tj. ma pas WBC, jest niepokonany, rozpoznawalny, a poza tym kibice chcą walki Wilder vs AJ. To poważne argumenty.
Ja rozumiem ze boks to biznes i polityka ,a zawodnik musi wydrzec jak najwiecej aby mial na emeryture ,ale jest zawodnik ktory zarabia duze pieniadze ciezko na to pracujac i podejmujac wyzwania i to jest ok, a w przypadku Wildera tak to nie dziala, ustanowil rekord w dowolnych obronach i jego wartosc okresla jego popularnosc oraz zyski jakie przynosi i tyle powinien zarabiac ,bo na tyle zapracowal obijajac wiadomo kogo,a USA to potezny rynek wiec mozliwosci ma wilkie ,a do zarobkow AJ mu daleko ,sam jest sobie winien ,ze jest tylko dodatkiem dla AJ
zawodowa, oszałamiający bilans walk, same nokauty, chociaż ostatni to wybitnie na siłę i to ze strony sędziego
co się tyczy konfrontacji z Wilderem wydaje mi się, iż dochodzą powoli do takiego nakręcenia koniunktury
na ten pojedynek, iż jest on nieunikniony, nieustanne gadanie o tej walce podczas braku jej realizacji, może
co najwyżej jej tylko zaszkodzić z finansowego punktu widzenia.