ANTHONY JOSHUA POBIŁ OSIĄGNIĘCIE MIKE'A TYSONA
Anthony Joshua (20-0, 20 KO) tym razem nie ułożył rywala do snu, ale i tak pokonał przed czasem dzielnego Carlosa Takama (35-4-1, 27 KO). Anglik nie tylko obronił tytuł mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBA i IBF, lecz również pobił osiągnięcie legendarnego Mike'a Tysona.
"Żelazny" Mike wsławił się serią aż dziewiętnastu wygranych przed czasem z rzędu. Dla AJ-a była to dwudziesta kolejna "czasówka".
Ale i tak daleko mu jeszcze do innych. Na przykład jego rodak Frank Bruno notował serię 21. wygranych przed czasem, zaś zasiadający obecnie na tronie WBC wagi ciężkiej Deontay Wilder (38-0, 37 KO) odprawił przed ostatnim gongiem trzydziestu dwóch przeciwników. Inna sprawa, że ci rywale nie byli najwyższej klasy...
Poniżej kilka ważniejszych nokautów z rąk Joshuy. Materiał przygotowany przez stację Showtime.
Nie pobil bo Takama nie znokautowal. Sedzia popelnil blad i przedwczesnie go poddal. Co nie zmienia faktu ze Joshua wygral dzisiaj zasluzenie.
Takamowi ciężko było by dosięgnąć Wildera ale wydaje mi się, że narobiłby mu sporo problemów. Wilder raczej ograłby go na punkty.
Myśle że nokdaun był nie unikniony a czy było by ko ? nie wiadomo przez sędziego niestety.
- co to za język? Zero macie szacunku do bokserów ryzykujących życiem i zdrowiem.