JOSHUA ZASTOPOWAŁ TWARDEGO JAK SKAŁA TAKAMA!
Anthony Joshua (20-0, 20 KO) wciąż notuje perfekcyjną serię wygranych przed czasem. Anglik pokonał przed momentem przez TKO w dziesiątej rundzie twardego jak skała Carlosa Takama (35-4-1, 27 KO), broniąc tym samym tytułu mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBA i IBF.
JOSHUA POBIŁ OSIĄGNIĘCIE TYSONA >>>
Mistrz wyszedł do ringu wyluzowany i uśmiechnięty, ale gdy słuchał instrukcji sędziego i stał naprzeciw rywala, był już skupiony i wyciszony. A gdy zabrzmiał pierwszy gong, lekkim pressingiem spychał pretendenta do odwrotu. W pierwszej rundzie działo się mało. Poza kilkoma lewymi prostymi AJ-a nie było celnych ciosów. W połowie drugiej Anthony trafił krótkim prawym, poprawił lewym sierpowym i lekko zachwiał potężnie zbudowanym przeciwnikiem. Trzecia odsłona także dla championa, który dyktował tempo, swoim zasięgiem szachował Francuza, a gdy ten podejmował jakieś desperackie próby pojedynczej kontry, Anglik przepuszczał te akcje po odchyleniu bądź dobrą pracą nóg.
DYSKUSJA O DECYZJI SĘDZIEGO >>>
Wreszcie goręcej zrobiło się w czwartym starciu. W połowie doszło do krótkiego spięcia na środku ringu. Mistrz trafił serią czterech ciosów, rozcinając Takamowi prawy łuk brwiowy. Minutę później huknął lewym sierpowym, posyłając challengera na deski. Ale gdy sędzia doliczył do ośmiu, do gongu na przerwę pozostało już tylko kilka sekund. Zaraz po starcie piątej rundy Joshua ruszył jeszcze ostrzej, by dobić zranioną ofiarę. Bił z całej siły, dwukrotnie trafił bardzo mocno z prawej ręki, lecz słynący z twardej szczęki Takam przyjął to wszystko bez zmrużenia oka. W szóstym starciu pretendent ruszył do ataku, polując szczególnie na korpus mistrza. Ten szybko się w tym połapał i dwa razy wszedł rywalowi w tempo, kontrując prawym hakiem od dołu na szczękę. Potem po odchyleniu strzelił jeszcze prawym krzyżowym. Dzielny Francuz nie przewracał się i ciągle napierał.
LENNOX LEWIS: JOSHUA POTRZEBOWAŁ TAKIEJ WALKI >>>
Takam bardzo dobrze rozpoczął siódmą rundę. Wchodził w wymiany w półdystansie i nawet kilka razy trafił. Gdyby runda skończyła się pół minuty wcześniej, być może wygrałby ją nawet u sędziów, ale ostatnie trzydzieści sekund to znów dominacja szybszego Joshuy. W ósmej odsłonie mistrz wydłużył dystans, kąsając i karcąc przeciwnika lewym prostym. Challenger był twardy, zachęcał Joshuę do otwartych wymian, jednak krwawił już z obu łuków brwiowych, co ewidentnie mu przeszkadzało w prowadzeniu tej walki. Przed dziewiątą rundą sędzia wysłał Takama na konsultację do lekarza, na szczęście, przy aplauzie 75 tysięcy kibiców, walkę kontynuowano. A że ranne zwierzę bywa najgroźniejsze, Takam nie odpuszczał i szedł do przodu. I nawet straszliwy lewy sierp Joshuy na samym finiszu tego odcinka nie zrobił na nim większego wrażenia.
JOSHUA ZE ZŁAMANYM NOSEM: TERAZ WILDER, PARKER I FURY! >>>
W połowie dziesiątej rundy Joshua trafił akcją lewy-prawy. Natychmiast poprawił prawym sierpem na szczękę i dorzucił kilka kolejnych bomb. Wtedy arbiter Phil Edwards wkroczył do akcji, stopując pojedynek i ogłaszając wygraną mistrza przez TKO. Takam protestował, ale decyzji sędziego nie mógł już zmienić.
Joshuy dążącego nieskutecznie do nokautu, Anthony był lepszy, co nie zmienia faktu iż Takam stanął na wysokości
zadania i pokazał charakter oraz tytanową odporność,próbując od czasu do czasu się odgryzać brytyjskiej bestii.
Niemniej jednak AJ to jest potwór. Facet wnosi 115kg do ringu, same mięcho, a dynamikę ma niesamowitą. Ręce mega szybkie, kombinacje z całym ciałem zaangażowanym. Fizycznie to jest niesamowite, że ktoś tych rozmiarów jest w stanie być tak dynamiczny.
Co do jego wydolności, to uważam, że jego problemy w walce z Władem i Whytem wynikały z przyjętych ciosów. Joshua po czystym trafieniu potrzebuje czasu do dojścia do siebie, agregat mu szwankuje. Z Baltazarem nie miał problemów kondycyjnych, z Takamem rówież, miał za to problem z Władem i Łajdakiem i to bezpośrednio po czystym trafieniu. Moim zdaniem on jest w stanie dotlenić taką masę.
Takam to mega twardy zawodnik.
1. takam forma wow, twardosc głowy woow - jak koksowietkin go polozyl?
2. sedzia po prostu nei trzymal cisnienia, najpeirw liczyl od 4 jak minela sekunda pozniej na sile wysylal takama do lekarza, ale nie doszukujmy sie slabosci aj czy kombinacji
3. Takam byl juz blizej niz dalej polozenia, ale aj niech sobie radzi sam a jak sedzia ma slabe serce to neich oglada w tv walki skubiac pestki z dyni, spokojnie nikt mu nie kazal sedziowac na aj gdyz ten lal do 0 takama i pewnei by go i skonczyl
4. zdecydowanie lepszy rywal niz pulew
No właśnie... polskie pierdolenie... przeczytaj sam siebie, przyjacielu.
Czyli twoim zdaniem Joshua nie miał w tej walce problemów kondycyjnych?
Data: 29-10-2017 00:31:22
Pytanie kogo sedzia tam ratowal haha Joshua ledwie zipiacy, w przedostatniej rundzie na wstecznym, zbierajacy na leb co popadnie z gosciem,ktory walke wzial 12 dni przed
ale pierdolisz, takam przygotowywal sie do walki to raz, dwa zobacz jak gosc wyglada, najlepeij w karierze wiec raczej czipsw nei wpieprzal.
WInta tylk osedziego b nei trzyam cisnienia bez pieprzenia i teorii sposkowych...
Idź, chłopcze, do kina i obejrzyj jakiś film, co go jeszcze nie widziałeś.
Data: 29-10-2017 00:36:30
@Maniek1985
No właśnie... polskie pierdolenie... przeczytaj sam siebie, przyjacielu.
rozjasnij? co zle napisalem?
Autor komentarza: Ygnac
Data: 29-10-2017 00:36:30
@Maniek1985
No właśnie... polskie pierdolenie... przeczytaj sam siebie, przyjacielu.
miał ale bez przesady, 115kg miesni i zawsze przyjdzie czas lekkiego zwolnienia
Skoncz pierdolic. Joshua w tej walce po raz kolejny pokazuje ze kondycyjnie jest bardzo zle.
Proska nie stawia Wildera w roli faworyta w walce ze Stivernem. aha
Carlos pokazał się na 5 zaś AJ na 4 jak na siebie.
Co mam na myśli? Antek to ryzykant, wariat ringowy itd. Ok, dla widowiska to kosmos ale on może mieć problemy przez to jeszcze. Takie wchodzenie w wymiany z takim Takamem to niebezpieczna sprawa (akurat piszę i Pindera mi w tle mówi to samo).
Taki Władek Takama ograłby bez większej historii- zapewne po mniej emocjonującej walce ale do zera. Co jest lepsze? Zależy dla kogo. W sumie to nie widzę AJ-a jako tak długoletniego dominatora ale to młodzian jest.
Co do kondycji AJ-a to ja osobiście miałem wrażenie że trochę spuchł w okolicach 8-9 rundy. Był moim zdaniem mały kryzys. No i te przerwy. Z Władkiem też były takie sytuacje.
AJ nie ma poważnego problemu o co go niektórzy posądzają ale jak tak wkłada tyle siły w walkę to miewa zastoje.
Takam mial iluzorczyczne szanse na zwyciestwo,ale gdyby przetrwal do 11 albo najlepiej 12 rundy,to przytulil bym troche siana.Bo tak obstawilem a stawki bylu 85-1 ze przegra w 11 rundzie i 125-1!!! ze padnie w 12 rundzie
Wkurwiony jestem na maxa:(
Rowniez zastanawiam sie nad rola Hearnsa w obu ostatnich walkach, bo nie wygladalo to normalnie
No cóż... Zdarza się. Ciężko stwierdzić czy Joshua by dokończył Carlosa który trzymał się naprawdę dobrze. Przyśpieszenie było fest ale wcześniej AJ łapał oddech moim zdaniem i choć co prawda wiadomo z jego historii że potrafi wrócić szybko i mocno nawet jak się na to nie zanosi to nie ma podstaw by za pewnik uznać że by dał radę.
Sędzia trochę go skrzywdził bo teraz będzie gadanie. Tak może by nie było. Ale marketingowo za jakiś czas ta decyzja będzie dla niego na plus bo ludzie ochłoną a 100% nokautów to jednak 100%
A Carlosowi życzę wszystkiego najlepszego. ZAwsze go lubiłem. Facet powinien w siebie mocniej wierzyć szczególnie teraz gdy zmniejszył wagę. Z taką formą rzeczywście mógłby przechylić szalę zwycięstwa z takim Parkerem na swoją stronę.
Skończ siać ferment... Przedwczesne przerwanie a podarowanie zwycięstwa w walce w której wygrało się prawie wszystkie rundy to 2 różne rzeczy...
Płaczesz tworząc jakieś dziwne teorie.
Takam był słabszy w całym pojedynku i obrywał mocno. To że zakończenie było kontrowersyjne nie znaczy nagle że AJ by przegrał... Litości...
Wkońcu mądry komentarz...
AJ ma taka mlodziencza pewnosc siebie.On wychodzi do ringu po nokaut,ale lubi tez sie bic i przede wszystkim umie to robic.Przyjemnie sie na to patrzy
Dopuki bedzie walczyl w taki sposob,bede mu kibicowal.
Miał jedną rundę w której musiał złapać oddech, ale biorąc pod uwagę jego masę, to nie widziałem jakis większych problemów.
Spójrz na walkę z Wladem, on miał tam dobre 3-4 rundy problemy ze złapaniem tlenu. Z Whyte przez 2 rundy wracał do siebie, a to się odbywało na wcześniejszym stadium walki.
W tej walce wyglądal bardzo dobrze
Wilder to przede wszystkim guzik robi w wielu swoich walkach polując na 1 trafienie. Nic dziwnego że tak walcząc wygląda na kogoś z lepszą wydolnością. Mimo wszystko oddawał w swojej historii całe rundy a w walce z Stivernem w której to miał wszystko pod kontrolą i sam dyktował tempo też miał wolniejsze momenty.
Nie sądzę by był Wilder o wiele lepszy w kwestii wydolności. Facet jest po prostu znacznie bardziej oszczędny w działaniu.
Co do nóg to AJ dziś latał za Takamem bardzo aktywnie przez większość walki. Wilder najczęściej stoi i szuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuka. Szuka jednego trafienia. Przegrywa przy tym mniej lub bardziej...
AJ moim zdaniem go rozjeżdża. Wilder ma atuty oczywiście ale Antek jest w większości atutów po prostu lepszy. No i jest lepszym pięściarzem.
a jakby np tak sedzia przerwal walke huck glowacki , to nie bylby mistrzem swiata tylko przegranym przez nokalt , a sam glowka mowil ze odzyskal swiadomosc dopiero po liczeniu jak huck zaczol na niego isc :) , zdrowie zdrowiem owszem ale chlopaki wiedza za co sie biora , dodatkowo biora za to wielkie wrecz niewyobrazalne dla normalnych pieniadze , wiec moga troche zaryzykowac , czy strazak czy antyterorysta ryzykuje mniej w swojej pracy ??nie sadzi ojciec :)a nie zarobia za cale zycie jednej gazy joshuy tak wiec panowie walczyc trzeba a tsakich sedziow na emeryture
Hearns tam rozdaje karty.
Wiadomo że Joshua wygrywał, ale skoro przez tyle rund nie mógł znokautowac Takama który ma kopyto to lepiej było zakończyć walkę i nie ryzykować.
Nadarzyła się do tego okazja i sprzedawczyk zakończył. Już wcześniej chciał ale doktor dopuścił Takama.
Hearns tam rozdaje karty.
Wiadomo że Joshua wygrywał, ale skoro przez tyle rund nie mógł znokautowac Takama który ma kopyto to lepiej było zakończyć walkę i nie ryzykować.
Nadarzyła się do tego okazja i sprzedawczyk zakończył. Już wcześniej chciał ale doktor dopuścił Takama.
Właśnie o tym pisałem z tym zaszkodzeniem głównie Antkowi. Ciąganie druta, skaczący radośnie AJ choć powinien płakać z rozpaczy, padający i wręcz zaczynający przegrywać...
Hejterzy dostali pożywkę... Bydło teraz będzie szczekać i sapać jak to AJ nie został uratowany (mimo że walkę wygrywał niemal do zera) i jak to nieuczciwie się stało.
Owszem Takam zasłużył swoją postawą by móc albo wytrwać albo paść bardziej przekonująco ale wnioski niektórych to po prostu dno i wodorosty + 10 m mułu...
Najlepiej przez pośpiech sędziego zrobić z AJ-a leszcza którego uratowali xD
Walka z Takamem może być trochę myląca w tej sytuacji. Wystarczy wykazać się odrobiną myślenia i wrócić 1 walkę wstecz gdzie AJ prowadził wyrównana walkę z mistrzem walki na dystans- Władkiem Klitschko.
Wilder nie trzyma lepiej dystansu i nie jest w walce na dystans lepszy. Co do kondycji to już napisałem wyżej. Facet walczy skrajnie oszczędniej a mimo to ma przestoje. Zakładanie że na 200% musi mieć dużo lepszą kondycję to moim zdaniem błąd.
Poza tym wątpię szczerze powiedziawszy by w ich walce to kondycja odegrała główną rolę.
Nie przekłada się to w ogóle na wygrywanie rund. Z Washingtonem mimo że próbował nieudolnie przegrywał do zera. A był i wyższy i miał większy zasięg.
Nie ma tu przypadku. Zresztą to nie jedyna walka udowadniajaca że Wilder wcale w walce na dystans takim asem nie jest.
Najlepszy jego do tej pory występ to ten z Stivernem ale on tam miał idealne warunki by wypaść tak a nie inaczej. Betonowe nogi przeciwnika niższego o głowę i wolniejszego.
A już robienie z Szpilki kogoś mocnego itd... No sorry. Ta walka to słaby występ Wildera mimo zakończenia. Prowadzenie wyrównanej walki z kimś o tyle mniejszym i nie mającym w ataku żadnych argumentów to chluby mu nie przynosi.
Ale coś wyczuwam że nie ma sensu gadać.
Wybacz jeżeli cię urażę ale dla mnie pisanie po tej walce, że AJ nie ma problemów kondycyjnych to tak jakby napisać, że dzisiaj w Polsce była ładna pogoda. Nawet nie wiem jak z tym dyskutować. 2-3 ostanie rundy to on się dosłownie słaniał na nogach i walczył zrywami. A tą jedną rundę o której wspomniałeś to walczył całkowicie na wstecznym. No nic, mam nadzieje, że Joshua podobnie jak jego kibice, nie ma żadnych zastrzeżeń co do swojej wydolności i bardzo szybko wróci na siłownie robić bajcepsy..
nie obrazaj bydla przyrownojac je do ludzi ,bydlo nie hejtuje tylko ludzie
Ale nie ważne. Niech każdy myśli swoje, przynajmniej będzie ciekawie. Być może przekonamy się niedługo kto miał rację.
Dla mnie 75-25(*70-30%) dla Antka. Więcej Wilderowi nie dam. Joshua to dla mnie znacznie lepszy pięściarz w dodatku fizycznie podobnie a może i lepiej obdarowany atutami (siła, siła ciosu). Wilder ma szanse dzięki warunkom i sile ofensywy ale faworytem zdecydowanym AJ.
Nara.
marketingowo za jakiś czas ta decyzja będzie dla niego na plus bo ludzie ochłoną a 100% nokautów to jednak 100%"
Bzdura totalna. Czy ludzie 'ochloneli' po walce Kliczko-Lewis i patrza tylko na to, co jest na papierze? NIE. Do dzis sa bardzo żywe dyskusje o tej walce.
Tak samo bedzie tu. Ludzie zawsze beda poddawac w watpliwosc super skutecznosc w nokautach Joshuy i podawac wlasnie te walke za najlepszy przyklad
BlackDog
Nie ma co reagować na tych troli. Przecież AJ nie miał żadnych problemów kondycyjnych, a jak ktoś pisze, że miał to jest po prostu trolem.
Idź już dziecko spać. Dobranoc.
Zgadzam się z tobą. Większość na tym forum nigdy nic nie trenowało, a się mądruje.
Mama wie, że przeklinasz?
nie wie ojciec a wlasciwie chyba wie :) czemu tego wywiadu niam na bokser.org tylko jest na sporty walki.org :)
Czyli Takam nie miał już siły walczyć, a Joshua zachował kondycje? Naprawdę tak uważasz?.. Nim zaczniesz krytykować to co ktoś pisze zastanów się nad tym co sam wypisujesz, bo w pisaniu głupot jesteś tutaj ścisła czołówka.
Dla mnie ty też w pisaniu głupot jesteś ścisła czołówka.
Joshua mnie osobiście nie zawiódł walczył w na dystans jak w półdystansie rozwija się będzie jeszcze lepszy Czy powinien zbić np 4 kg wagi to już sprawa jego profesjonalnego a nie gości z forum co nigdy nie mieli rękawicy na rękach a doradząją co ma zrobić zunifikowany Mistrz ŚWiata wagi ciężkiej i jego team
Jednak problem kondycji moim zdaniem spory, AJ już po 5/6 rundzie dyszał okropnie w narożniku, a te sekundy na poprawienie taśm na rękawicy, czy badanie oka Takama był dla AJ zbawienne.
Takam pokazał wielkie serce do walki i łeb twardy jak skała. Wiedziałem, że jest twardy, ale, że aż tak? Kilka czystych bomb spadło na jego głowę, a Takam nawet po przerwaniu walki nie miał problemów z równowagą.
Czy sędzia przerwał za wcześnie? Moim zdaniem tak, aczkolwiek skrzywdził tylko kibiców, bo Takam nawet wygrywając trzy ostatnie rundy przegrałby na punkty. KO na AJ raczej byłoby niemożliwe, Takam był już mocno zwyobijany, a AJ umie się bronić, nawet kiedy opada z sił.
Ciekawa walka i mam nadzieję, że AJ wyciągnie wnioski - duża masa jest super, ale przez 5-6 rund.