MILLER: TAKAM JEST ZA MAŁY, TO NIE POZIOM JOSHUY
Amerykanin Jarrell Miller (19-0-1, 17 KO) nie daje Carlosowi Takamowi (35-3-1, 27 KO) żadnych szans w dzisiejszej konfrontacji z mistrzem IBF i WBA w wadze ciężkiej Anthonym Joshuą (19-0, 19 KO).
Miller, który 11 listopada zmierzy się z Mariuszem Wachem (33-2, 17 KO), podkreśla, że znacznie chętniej obejrzałby walkę pomiędzy Joshuą a Kubratem Pulewem (25-1, 13 KO). To właśnie Bułgar miał pierwotnie boksował z Anglikiem, lecz na niespełna dwa tygodnie przed pojedynkiem zrezygnował ze startu z powodu kontuzji barku.
- Pulew miał pecha, moim zdaniem ta walka byłaby dużo bardziej interesująca. Sądzę, że Takam to zdecydowanie nie poziom Joshuy. Może jakoś sobie będzie radził przez góra dwie czy trzy rundy. Jest po prostu za mały i nie ma dość silnego ciosu. Idzie wprawdzie do przodu, ale uważam, że nie będzie stanowić zagrożenia dla Joshuy - komentuje pięściarz z Brooklynu.
29-latek dodaje, że sam chętnie wskoczyłby w miejsce Pulewa. Propozycji nie otrzymał, ale ma nadzieję, że Joshuą i tak prędzej czy później się spotka.
- Oni dobrze widzieli, że jestem w treningu i przygotowuję się do walki. Nikt do mnie nie zadzwonił, jest jak jest. Wiedzą, jakie będę miał żądania i co zamierzam zrobić. Teraz w każdym razie koncentruję się na tym, aby skopać tyłek Wachowi i go znokautować, a potem zobaczymy - powiedział.
Whyte może wirtuozem nie jest ale to kawał silnego kloca i te minimum techniki ma żeby w połączeniu ze swoją siłą walczyć na poziomie top 20 HW
Oczywiście miał też słabsze walki po starciu z AJ ale były też efektowne pojedynki jak ten z Czizorją.
Dla mnie walka Whyte i Wildera to 50/50
a nie Szpilkami,Arreolami,Stivernami,Molinami, bo na razie jego hype w tym kuriozalny rekord(kto tam występuje
przy tylu pojedynkach) przewyższa poziom sportowy, natomiast Miller, już niedługo może zawalczyć z Joshua, co
będzie dość łatwą przepustką na rynek amerykański dla Anglika.
Poza tym, że zgadzam się z Millerrem to również lubię tego człowieka. Bardzo sympatyczny, kumaty zawodnik. Niby zgrywa klauna, ale robi to w sposób daleki od prostactwa. Gdyby nie to, że będzie walczył z Wachem to trzymałbym za niego kciuki, a tak niech wygra lepszy.