BRAEHMER NIE ZAMIERZA LEKCEWAŻYĆ BRANTA
Przed nami już ostatni ćwierćfinał turnieju World Boxing Super Series. W najbliższy piątek w Schwerinie Juergen Braehmer (48-3, 35 KO) podejmie niepokonanego i chyba trochę niedocenianego Roba Branta (22-0, 15 KO). Reprezentant Niemiec zapowiada, że choć jego rywal nie jest pięściarzem powszechnie znanym, to w najmniejszym stopniu nie zamierza go lekceważyć.
- Nigdy nie lekceważyłem żadnego z rywali, nie będę również lekceważył Branta - powiedział na dzisiejszym treningu medialnym Braehmer.
- Brant w czasach amatorskich wygrał "złote rękawice", a poza tym wszyscy trzej rozstawieni pięściarze z turnieju World Boxing Super Series nie chcieli go wybrać na swojego rywala. To mówi samo za siebie. Czuję się dobrze i jestem gotów aby pokazać to, że jestem najlepszy. Przewiduję dla Branta bardzo ciężką noc - obwieścił Jurgen Braehmer.
Przypomnijmy, że zwycięzca piątkowej potyczki Braehmer-Brant w półfinale turnieju spotka się z Callumem Smithem.
- W tym pięknym mieście naprawdę czuć zainteresowanie naszą walką. Zwyciężając Braehmera będę musiał rozczarować wielu ludzi. Nie lubię oglądać się na swojego przeciwnika. Głęboko wierzę, że jestem w stanie wygrać ten turniej i zabrać trofeum im. Muhammada Alego do domu - stwierdził pięściarz ze Stanów Zjednoczonych.
Rob zamęczy Juergena, chyba że mańkut będzie dla niego przeszkodą.
Czy ja wiem czy taki technik?;))
Raczej twardy bijok z ciosem i parciem na rywala..Tak czy tak swoje najlepsze lata ma za sobą..