SAUNDERS: LEMIEUX BĘDZIE BŁAGAŁ, ŻEBYM GO WYKOŃCZYŁ
Mistrz WBO w kategorii średniej Billy Joe Saunders (25-0, 12 KO) i David Lemieux (38-3, 33 KO) podgrzewają atmosferę przed pojedynkiem, który 16 grudnia odbędzie się w kanadyjskim mieście Laval.
- Stawka jest duża. Będę bardzo ostrożny, bo boks to taka zabawna gra, gdzie wszystko może się skończyć po jednym ciosie. Tyczy się to nas obu. David dostanie takie lanie, że będzie błagał, żebym go wykończył - mówił na poniedziałkowej konferencji prasowej obrońca tytułu.
- Lemieux pokazuje serce w ringu, ale prawda jest taka, że jestem dla niego za sprytny i po prostu za dobry. On będzie dla mnie stanowić tylko test przed walką ze zwycięzcą rewanżu Canelo-Gołowkin - dodał.
- Czeka cię niespodzianka. Będę w życiowej formie i odbiorę ci pas. Jeśli będę musiał cię gonić w ringu, to to zrobię. Jak będzie trzeba boksować cios za cios, to również będę gotowy. Obiecuję, że 16 grudnia nie opuszczę hali Place Bell bez pasa - stwierdził z kolei pretendent.
Dla Saundersa grudniowa potyczka będzie trzecią w obronie tytułu WBO. Trofeum zdobył w grudniu 2015 roku, zwyciężając na punkty Andy'ego Lee.
Jego największa wygrana to ta z Eubankiem po wyrównanej walce, tylko tamten był wtedy jeszcze dużo słabszy niż teraz jest.
Ale plugawa cyganska geba - odstajace uszy, brudny, niedogolony, odrazajacy. Z ryja przypomina wyleniala trzymana w piwnicy hiene, moglby grac Orka we Wladcy Pierscienia bez grama make-up'u....
:)
:)
więc będzie bolało.