PO REZYGNACJI PULEWA JOSHUA CHCIAŁ WALCZYĆ Z WHYTE'EM
Anthony Joshua (19-0, 19 KO) wyjawił, że kiedy Kubrat Pulew (25-1, 13 KO) wycofał się z walki w Cardiff, poprosił swojego promotora, aby Bułgara zastąpił Dillian Whyte (21-1, 16 KO).
Anglicy boksowali już ze sobą dwukrotnie - w 2009 roku na ringu amatorskim wygrał Whyte, a w 2015 na zawodowym triumfował Joshua, choć na początku walki rywal zdołał nim wstrząsnąć, a cały pojedynek dostarczył wielu emocji.
- Dillian to pierwszy człowiek, o którego poprosiłem na Cardiff, bo to z nim i z Kliczką stoczyłem najbardziej widowiskowe pojedynki. Chciałem rewanżu z Kliczką, ponieważ nasze pierwsze starcie było naprawdę świetne. Tak samo z Dillianem - wszyscy dobrze się bawili na tej walce. W całej karierze powinienem mieć cztery lub pięć pamiętnych pojedynków. Dwa mam już za sobą - oznajmił Joshua.
Ostatecznie zunifikowany mistrz IBF i WBA zmierzy się w sobotę z Carlosem Takamem (35-3-1, 27 KO). Promotor Eddie Hearn, który reprezentuje i jego, i Whyte'a, wobec tego drugiego ma na razie inne plany.
- Przed Dillianem dobra walka z Heleniusem. Jeśli wygra, chciałbym go zobaczyć w walce z Deontayem Wilderem. Joshua wróci w okolicach marca, a latem mógłby się zmierzyć w unifikacji ze zwycięzcą potyczki Wilder-Whyte - stwierdził.
Ze wspomnianym Robertem Heleniusem (25-1, 16 KO), byłym mistrzem Europy w wadze ciężkiej, Whyte zaboksuje w sobotę na undercardzie gali Joshua-Takam.
walka bez sensu i zakończona kolejnym nokautem dla Whyte'a
W dalszej perspektywie widzę dla niego 10 rywali do walk z których może zostać zapamiętany:
Fury, Wilder, Parker, Povetkin, Miller, Usyk. Dodatkowo prospekty jak Dubois, Hrgovic, Yoka, Dychko i wiele innych którzy mam nadzieję niedługo wejdą na wyższy poziom
Usyk?