WŁODARCZYK: CHRONIŁEM GÓRĘ, TRAFIŁ NA DÓŁ - GASIJEW: ĆWICZYLIŚMY TO
- Włodarczyk to wielki zawodnik, ale ćwiczyliśmy wiele razy taką akcję. Udało się, trafiłem na punkt dobrym, mocnym ciosem i wygrałem przez nokaut - mówił skromnie po efektownej wygranej nad Krzysztofem Włodarczykiem (53-4-1, 37 KO) panujący mistrz świata federacji IBF i półfinalista turnieju WBSS, Murat Gasijew (25-0, 18 KO).
- Ciosy na górę nie były tak mocne jak te na dół. To była chwila nieuwagi, zasłoniłem się przed uderzeniem na górę, a on trafił mnie bardzo mocnym hakiem na korpus. Liczyliśmy, że w drugiej połowie walki zacznę dochodzić do głosu, ale nie udało się - powiedział po wszystkim smutny "Diablo", w przeszłości dwukrotny mistrz w limicie 90,7 kg.
- Ten chłopak miał tylko 25 walk amatorskich, a to była dopiero 25. walka zawodowa. Tak więc Włodarczyk miał więcej walk zawodowych niż Murat w ogóle. Teraz z każdym kolejnym startem Murat będzie tylko lepszy. Najważniejsze zmiany jakie wprowadziłem? Chciałem po prostu, by mniej celował i się zastanawiał, a więcej bił i pracował rękami. W ten sposób stwarzasz sobie większe szanse na to, że trafisz czymś mocnym - komentował z kolei Abel Sanchez, trener rosyjskiego niszczyciela. ale również Giennadija Gołowkina. Ma więc rękę do prawdziwych puncherów.
- Liczyliśmy na niespodziankę, ale tak naprawdę tego się też trochę obawialiśmy. Rośnie nowa gwiazda tej kategorii i nie mogę się już doczekać jego starcia z Dorticosem - stwierdził z kolei na gorąco zasiadający w studiu Polsatu Artur Szpilka.
Włodar wyciągnął tyle ile mógł ze swojej kariery, a raczej Wasyl to zrobił. Ale cruiser to już nie karzeł fragomeni, tylko kozak zawodnicy.
Przekonał się o tym huck, teraz Włodar.
Niech robią walkę z Masterem i niech obaj zarobią. Mój typ, Master przez KO
A jeśli chodzi o Gassijeva to wielki szacun, koleś ma przyspieszenie i młot w łapie, a jaki młody i jest i jak małe doświadczenie ma. Moim zdaniem wygra z Dorticosem, w finale Usyk faworytem ale nie byłbym w cale już taki pewny. Zapowiada się świetnie :)
Ten koleś ma taki work rate w ringu, że zadaje 5 ciosów na rundę - bez koloryzowania. Jeden z najgorszych do oglądania.
W normlanych warunkach nigdy mistrzem by nie został.
Jedyny plus to kasa.400 tys. dolarów za bycie workiem treningowym.
Jak można być pięściarzem i nie zadawać ciosów?!Jeszcze to gadanie po walce.
Wstyd.
Generalnie cała kariera Krzyśka, to Wasilewski.Bez niego byłby nikim.
jebło jękłem, on już raczej nie jęknie
po cichu wszyscy liczyli, na wielką niespodziankę
"Diablo" w gazie jakieś szpilkowate myczki, istną cudawiankę
Gasijew nie pozostawił, żadnych wątpliwości
idealna kombinacja podbródkowy i mamy smutek, zero radości
diabełek w ringu wyglądał, jak sparaliżowany
mówiąc szczerze rozbity, brutalnie znokautowany
zawsze musi być ten pierwszy, rozdziewiczający raz
debiut nokautu ten czyścioch, idealnie zaparkował wlazł
poskładał niczym puzzle, pięściarskie klocki Lego
Krzysiek na ringu usnął nam wtedy, no w mordę na całego
ostatnie podrygi, dobre rzeczowe określenie
odcinanie kuponów od sławy, ringowe jego utrapienie
Rosjanin bez skrupułów, niczym typowy czołg a nawet walec
zrobił z naszego szybko i sprawnie, zwyczajny bokserski smalec
"Diablo" klasa światowa, to przebrzmiała już historia
wszystko kiedyś mija, typowa alegoria
puentując elokwentnie, to co było dziś widziane
smutek rozpacz zaserwował nam i pooglądane
USS Cunningham robił to samo w walce z nim.
Zero wyciągania wniosków, zero strategii.
Zadawał podwójny lewy prosty i zatrzymywał się.
Jedna kombinacja bez nóg.
Były uniki ! a po nich nic.
Tłumaczenie z cyklu "Broniłem Częstochowy a on zrobił podkop" to żart.
Dobrze wiedział że będą ciosy na dół.
I tak miał szczęście bo ten cios nie był z pełnego skrętu, był nieczysty.
-- myślę sobie tak - jeśli jesteś uczciwy wobec siebie i drugich to mówisz wprost - dostałem niezasłużenie nagrodę w postaci 400 tys. dolarów - biorę ją i Was przepraszam za moją pazerność i brak charakteru. to byłby jak mówi moja żona - prawdziwy FACET. a tak - kolejny "krzysiek".
widzę, ze pisaliśmy w tym samym czasie to samo (Ty bardziej szczegółowo) - więc tylko - całkowicie zgadzam się z Twoim precyzyjnym opisem osoby boksera Sulęckiego a szczególnie z przestrogą/ ostrzeżeniem przed pyszałkowatością - jesteś przecież bracie TYLKO średniej klasy bokserem, który ma daleko do okolic podszczytowych bokserskiego Everestu.
Również zgadzam się z tym co napisałeś o Włodarczyku, natomiast nie uważam, aby Sulęcki był średniej klasy bokserem, bo jeżeli gość, który pokonuje byłego mistrza świata amatorów i tak utytułowanego pięściarza z ringów amatorskich(co jak wiadomo w kontekście zawodowej kariery nie zawsze musi mieć przełożenie, jednak nie można tego przeoczyć) jest średniej klasy to jakiej klasy są inni nasi pięściarze? Myślę, że Maciek pokazał w tej walce spory talent i, że właśnie nie jest "średniakiem". Według mnie Culcay zaprezentował się naprawdę dobrze, był szybki,ciężki do trafienia a przy tym miał szybkie ręce i bił długie kombinacje. To nie był łatwy rywal. Myślę, że Maćkowi brak jest odbycia ringowego i walk z pięściażami na wysokim poziomie. Nie może być tak, że po kilku łatwych walkach u siebie, gdzie pokonuje jakiś tzw. "ogórków" dostaje tam ważną walkę z wymagającym rywalem. Było to widać, ten brak doświadczenia w walkach z kimś mocnym, kto nie padnie po kilku ciosach. Bezcenne doświadczenie zebrał "Striczu" dzisiejszej nocy i miejmy nadzieję, że to zaowocuje. Pozdrawiam.
Wlodarczyk jest przykladem tego ze z normalnego drewniaka mozna zrobic mistrza ,oczywiscie ze chwala wlodarczykowi ze potrafil nawet z pomoca ,bedac holowanym byl posiadaczem tytulu.
Wezmy na przyklad Masternaka ,ktory tu na forum byl wychwalany ,jaki to talent co on by z Wlodarczykiem nie zrobi ,ze mamy nastepce Adamka w tym smutnym jakn piszda polsim boksie i chuj Masternak sie skonczyl jeszcze zanim sie zaczal i nie jestem pewny czy byl by w stanie dojsc tam gdzie Aliment ,nawet bedac ciagnietym za uszy.
Diablo skończył się wiele lat temu, czołówka jest poza zasięgiem, może liczyć tylko na szczęście i trafienie jakimś pojedynczym ciosem.
Został mu PBN, walki z Masterem, może że Szpilką.
Master jakoś zrobił się bardzo przewidywalny i wolny.Nie wiem dlaczego.
Striczu ok ale musi uważać na bycie tzw samozwańczym mistrzem bo już mieliśmy takiego i skończył wiadomo jak.
Co do walk półfinałowych to jestem naprawdę ciekaw czy Murat da rade.
Teraz te walki wyglądają naprawdę jak liga mistrzów tylko ten diablo przypadkiem tam wpadł.
99,9% obraźliwych komentarzy piszą ludzie, którzy rękawice bokserskie widzieli na wystawie w Decathlonie i tak naprawdę zielonego pojęcia nie mają co to boks, a posraliby się stając oko w oko z amatorskim zawodnikiem w swojej wadze.
Można nie lubić Włodara i innych zawodników, ale boks to jeden z najtrudniejszych sportów świata, i każdemu zawodnikowi należy się minimum szacunku, niezależnie od tego w jakim stylu przegrywa.
Włodarczyk, podobnie jak np. Sosnowski w świetle swoich umiejętności i talentu zaszedł bardzo wysoko i chwała mu za to. Nie każdy zawodnik ma predyspozycje bycia mistrzem, ma prawo boksować z kim chce i jak chce, na tym polega ten sport, szanowne przygłupy.
Generalnie nie piszę na tym forum od dłuższego czasu, od momentu kiedy nastąpił tu zalew gimbazy i trolli klikających tu w przybrudzone klawiaturki swoich lapków kupionych w Biedronce.
99,9% obraźliwych komentarzy piszą ludzie, którzy rękawice bokserskie widzieli na wystawie w Decathlonie i tak naprawdę zielonego pojęcia nie mają co to boks, a posraliby się stając oko w oko z amatorskim zawodnikiem w swojej wadze.
Można nie lubić Włodara i innych zawodników, ale boks to jeden z najtrudniejszych sportów świata, i każdemu zawodnikowi należy się minimum szacunku, niezależnie od tego w jakim stylu przegrywa.
Włodarczyk, podobnie jak np. Sosnowski w świetle swoich umiejętności i talentu zaszedł bardzo wysoko i chwała mu za to. Nie każdy zawodnik ma predyspozycje bycia mistrzem, ma prawo boksować z kim chce i jak chce, na tym polega ten sport, szanowne przygłupy.
Zgadzam się w 100%, co nie zmienia faktu, iż Włodarczyk już dawno się skończył i był ciągnięty za uszy ostatnimi czasy, aby w tym turnieju wystąpić i jeszcze coś uszczknąć na emeryturę, na salonach jest persona non grata, jeszcze może poszaleć na PBN o ile ma wenę aby porwać kibiców, co w jego przypadku jest praktycznie awykonalne, niemniej dziękuję mu za walki z Czakijewem,Greenem czy choćby pierwszą z Fragomenim, to naprawdę dało się oglądać i przeżyć spore emocje.
To był tylko tzw "skok na kasę" bo ambicje sportowe u tego gościa dawno się skończyły.
Styl miał zawsze siermiężny,ciężki dla oka ... ale tu nie było nawet odrobiny chęci do podjęcia walki.
Znając życie będzie jeszcze rozpoznawalne nazwisko rozmieniał na drobne bo kasy potrzeba.
Cóż , swoje jednak osiągnął, jak dla mnie najwyższy czas żeby zszedł już ze sceny bokserskiej.
btw Szpilka też zebrał łomot to pewnie zrobią "hit" z Diablo niedługo ;)
Data: 22-10-2017 15:13:33
Zgadzam się w 100%, co nie zmienia faktu, iż Włodarczyk już dawno się skończył i był ciągnięty za uszy ostatnimi czasy, aby w tym turnieju wystąpić i jeszcze coś uszczknąć na emeryturę, na salonach jest persona non grata, jeszcze może poszaleć na PBN o ile ma wenę aby porwać kibiców, co w jego przypadku jest praktycznie awykonalne, niemniej dziękuję mu za walki z Czakijewem,Greenem czy choćby pierwszą z Fragomenim, to naprawdę dało się oglądać i przeżyć spore emocje.
Też się z Tobą zgadzam, był ciągnięty za uszy niestety i Gasijew go brutalnie zweryfikował pokazując, że nie ma dla niego miejsca w czołówce. Ale nie oznacza to, że ma przestać walczyć.
Ludzie mają prawo tak oceniać Krzyśka, bo cała ta szopka to tak jakby zorganizować finał olimpijski na 100 metrów i obok 7 mistrzów postawić na jednym z torów usera orga.....i to tego nie najszybszego.
Różnica klasy.
Cztery celne ciosy przez 7 minut?
Poza tym Krzysiek obrywa za całokształt.Ludzie pamiętają jego zachowania i stąd brak sympatii i hejt.
Szanuję Diablo bo jakby nie było był Mistrzem Świata najbardziej za walkę z Czakijevem gdzie pokazał jaja jednak wczoraj nie pokazał nic
ale jedna sprawa trzeba otwarcie napisać Diablo to był zawsze tylko solidny wyrobnik z mało ładnym stylem walki powinien dziękować Wasilewskiemu bo ten doprowadził go do walki o Mistrzostwo Świata dał zarobić a przypominam sobie jak kiedyś w Panczeże strzelał fochy ze nie wyjdzie walczyć z Drozdem i kłucił się kase jakby był jakimś wielkim Mistrzem.
kolejny fochliwy to był Kołodziej następny z z pretensjami do Wasilweskiego gdyby nie Promotor to by dorabiał np malując dachy czy przedstawiciel
szanowny Panie Arturze - użycie przez Pana na początku wypowiedzi wyrazu "generalnie" to błąd leksykalny. ale to najmniejszy problem, jaki mam z tą wypowiedzią (język polski jest trudny - dla mnie też). oprócz tego parę innych stwierdzeń jest przynajmniej niesmacznych (przygłupy itp.)
ważniejsze jest sprostowanie Pana "odkrywczego" stwierdzenia, że "boks to jeden z najtrudniejszych sportów świata" -
każdy sport na najwyższym światowym poziomie jest "najtrudniejszy" - a w dodatku pięściarz Włodarczyk na tym poziomie nie jest.
jest też w Pana wypowiedzi parę innych banałów, które z wysokości klawiatury kupionej w jakimś super markowym sklepie raczył Pan łaskawie posłać. jednym z lepszych jest to wyszydzanie innych i zestawienie boksera z niebokserem, inne o tym, że nie każdy ma predyspozycje być mistrzem itp.itd. Sam jestem zdziwiony, jak trafne (choć czasami trochę zbyt mocne) są oceny słabego boksera Włodarczyk na tej stronie. Zatem Pana próba powrotu na tutejsze komentarze jest delikatnie mówiąc nieudana - ale może Pan próbować.
ad PasjaBoks95 -
chyba mnie trochę przekonujesz do boksera Sulęckiego a ja trochę wiem, skąd ta moje irracjonalna postawa niechęci do niego - wygląd kretyńsko podziarganego i pyszałkowatego "króla ringu" mnie tak nastraja. no ale może trochę złagodnieję w swoich o nim sądach.