MACIEJ SULĘCKI: JESTEM SZYBKI I MOCNY
- To świetne zestawienie i kibice dostaną naprawdę dobre widowisko - zapowiada Jack Culcay (22-2, 11 KO), niegdyś mistrz świata w boksie olimpijskim, potem "regularny" mistrz WBA w gronie zawodowców, który dziś w nocy spotka się w Newark z naszą nadzieją na podbój kategorii junior średniej, Maciejem Sulęckim (25-0, 10 KO).
Pojedynek ma status eliminatora do tronu federacji WBC w limicie 154 funtów, czyli 69,85 kg.
- Polak to niepokonany i dobry pięściarz, jestem jednak przygotowany na wszystko, co on wniesie tego dnia do ringu. Lepszy z naszej dwójki z całą pewnością ustawi się na czele kolejki do walki o mistrzostwo świata. Zresztą już w ostatniej potyczce z Demetriusem Andrade udowodniłem, iż mogę rywalizować z tymi największymi i najlepszymi. Wchodzę w najlepszy okres mojej kariery i pokażę w tym pojedynku swoje prawdziwe umiejętności - dodał Culcay.
- Przenosiny do wagi junior średniej były dobrym posunięciem z mojej strony. Jestem w świetnej formie. Czuję się szybki i bardzo mocny, dlatego nie mogę się już doczekać wejścia do ringu - nie ukrywa równie pewny swego Sulęcki.
Ciężko cokolwiek powiedzieć o szansach.
Ostatni bardzo mocny przeciwnik to Proksa, którego dobrze rozpracował.
sulecki: nei dziwie sie, tez mialbym slaby humor wiedzac ze jutro dostane wpierdol
ostatni raz kogos skonczyl 5 lat temu
jedyna ciekawa walka w wykonaniu polaka na tej gali