STEVE CUNNINGHAM: JESZCZE JEDNA WALKA, A POTEM EMERYTURA

41-letni Steve Cunningham (29-9-1, 13 KO) zapowiada, że stoczy jeszcze jedną walkę, po czym zawiesi rękawice na kołku.

Amerykanin pod koniec sierpnia przegrał na punkty z Andrew Tabitim (15-0, 12 KO). W sumie wygrał tylko jeden z pięciu ostatnich pojedynków.

- Mam w sobie więcej niż jedną walkę, ale myślę, że czas już na pojedynek pożegnalny. Otworzymy gym w Pittsburghu, moi synowie rozwijają się na ringach amatorskich, będę trenować też innych. Na pewno nie będę potrzebować na emeryturze bujanego fotela - oznajmił "USS".

Dodał, że walka może się odbyć na wiosnę, być może w jego rodzinnej Filadelfii.

Cunningham pięciokrotnie boksował na zawodowstwie z Polakami. Wygrał tylko raz - z Krzysztofem Włodarczykiem, z którym też raz przegrał. Poza tym dwukrotnie pokonał go Tomasz Adamek i raz Krzysztof Głowacki.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Niehalo
Data: 17-10-2017 14:01:39 
Prawdziwy wojownik, przez całą karierę dawał z siebie wszystko, a jego wola walki spowodowała, że ma wielu oddanych kibiców. Dzięki za wszystkie walki Mistrzu.
 Autor komentarza: Veyron
Data: 17-10-2017 14:34:46 
Przez brak zaplecza promotorskiego, ugrał mniej niż było go na to stać i powinien. Druga walka z Adamkiem, wygrana na punkty. Niestety nie miało już to przełożenia na karty punktowe sędziów drukowanych przez żydówke.
 Autor komentarza: xionc
Data: 17-10-2017 14:49:03 
Veyron, wez te swoje nazistowskie komentarze na inny portal
 Autor komentarza: Jajunio
Data: 17-10-2017 14:58:10 
Nazista kibicuje murzynowi :) Ale faktem jest, że Steve gdyby miał mocny cios to zdobyłby pas nawet w wadze ciężkiej. Na pewno jego walki oglądało się z przyjemnością, a szczególnie te toczone z naszymi zawodnikami.
 Autor komentarza: VitaliQuitschko
Data: 17-10-2017 15:00:05 
Jeden z największych płaczków w historii boksu
 Autor komentarza: Vitalij71
Data: 17-10-2017 15:13:36 
Świetny cruser serce do walki znakomita technika nie zapomniane w jego karierze jak posadził na deski Tysona Furego
 Autor komentarza: EwaBrodnicka
Data: 17-10-2017 15:19:26 
Ja najbardziej zapamiętałem jak załatwił Hucka:)
 Autor komentarza: puncher48
Data: 17-10-2017 15:50:53 
Świetny pięściarz, szkoda, że waciany, a styl w jakim odprawił Guillermo Jones'a czy choćby Marco Huck'a godny

podziwu, a przegrana pierwsza walka z Adamkiem to prawdziwa bitwa, która na długo pozostanie nam w pamięci.
 Autor komentarza: Ygnac
Data: 17-10-2017 15:57:28 
@Vitalij Piczko
Cunningham miał okrutnego pecha do niesprawiedliwych werdyktów. I co się dziwić, że protestował, gdy miesiące ciężkiej pracy, potu i krwi poszły w pizdu za sprawą sędziów?
Najłatwiej - to jak Janusz Piczko siedzieć za klawiaturą.
 Autor komentarza: ShannonBriggs
Data: 17-10-2017 19:39:13 
Druga walka Cunningham - Adamek była bardzo bliska. Cunningham przez większość walki pykał Adamka, a ten drugi końcówki rund akcentował przyśpieszeniem. Wiem że mało osób się zgodzi z tą opinią, wybaczcie za obiektywność :
 Autor komentarza: WalterAlfa
Data: 17-10-2017 20:21:03 
Druga walka z Adamkiem była nudna. Wg mnie remisowa.
Generalnie kawał wojownika patrząc na całą karierę :)
 Autor komentarza: TRM
Data: 17-10-2017 20:32:11 
pamiętajcie że mu sedziowie pomogli w walce z troyem rossem. USS był na deskach, póxniej kciukiem w oko strzelił rossa,kontuzja, podziliczyli karty puntkowe i stive wygrał walkę. druga walka z adamkiem bliska, trochę wg mnie za mało zrobił na wygraną, przegrać też nie powinien. remis byłby tam ok. z głazkowem jednak przegrał bo odpuścił końcówkę , z tarverem wyszło kto ma skile bokserskie a kto nie. antonio był tam otyły mimo tego gdy przyśpiewał to tłukł cunna . brakowało mu ciosu i odproności na ciosy, za często padał na dechy. w sumie zwykle wstawal jednak tracił pkt i pozniej musiał mocno iść na przeciwnika żeby odrabiać straty.
 Autor komentarza: Ernesto
Data: 17-10-2017 21:09:02 
Jeszcze ten moment w którym trafił do ciężkiej to już był dla niego ostatni dryg, a pomimo tego, że był past prime to dał dobre walki z topowymi ciężkimi. Może gdyby zdecydował się na taki krok kilka lat wstecz ugrałby więcej, ale w cruiser zrobił swoje. Niekorzystny werdykt z Hernandezem moim zdaniem rozwalił mu poważną karierę.
 Autor komentarza: Czengont
Data: 17-10-2017 21:54:09 
Nie wiem dlaczego, ale często walczył w butach o dość grubej podeszwie, co przy jego długości kończyn sprawiało, że ośrodek ciężkości miał bardzo wysoko. To mogło być jednym z czynników powodujących dużą wywrotność USS Cunnilingu... tfu! Cunninghama.
 Autor komentarza: TRM
Data: 18-10-2017 10:13:07 
Ernesto

w 1 walce z hernandezem pływał na początku walki i miał farta że sędzia tego nie przerwał. później fakt zaczał wyciągać wynik i walkę przerwali z powodu rozcięcia hernandeza i podliczyli punkty. ale drugą już walkę uważam że przegrał zasłużenie i też szorował dechy w 4 rundzie dwukrotnie.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.