DEONTAY WILDER CZUJE SIĘ NIEDOCENIANY
Wkrótce Deontay Wilder (38-0, 37 KO) podejdzie do szóstej obrony tytułu mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBC, zdobytego blisko trzy lata temu. Mimo wszystko Amerykanin czuje się niedoceniony przez świat boksu oraz kibiców.
"Brązowy Bombardier" 4 listopada na Brooklynie spotka się z jedynym pięściarzem, który jak dotąd wytrzymał z nim pełen dystans - Bermane'em Stiverne'em (25-2-1, 21 KO). Ale zdecydowanie większą uwagę skupia na sobie mistrz WBA/IBF, Anthony Joshua (19-0, 19 KO). Anglik w następną sobotę w obronie swoich pasów zmierzy się z Kubratem Pulewem (25-1, 13 KO).
- Nie bądźcie głupcami i zanim zaczniecie marudzić, sprawdźcie najpierw moje osiągnięcia. Inni zawodnicy mają zawsze wsparcie płynące ze swojej ojczyzny, ludzie są za nimi bez względu na jakiekolwiek okoliczności. Więc zanim coś o mnie zaczniecie opowiadać, pisać na swoich blogach, najpierw dokładnie przestudiujcie, kim jestem i czego dokonałem. Co mają inni ciężcy, czego ja nie mam? Czy jest ktoś, kto bije mocniej ode mnie? Mi wystarczy jedno uderzenia i dobranoc, walka się kończy. To ja jestem najbardziej przerażającym facetem na świecie, to ja uderzam najmocniej, więc jeśli kibice z innych krajów mnie krytykują, a wywyższają swoich rodaków, zapraszam serdecznie, moje drzwi są dla wszystkich otwarte. Niech ich idole staną naprzeciw mnie - mówi amerykański król nokautu.
BREAZEALE: JOSHUA POKONAŁBY WILDERA, TO PROSTE >>>
- W boksie chodzi przede wszystkim o rywalizację na najwyższym poziomie pomiędzy najlepszymi. Nie można mówić, że na kogoś jeszcze nie jest się gotowym, więc to, co mówi Joshua, nie brzmi jak słowa wypowiadane przez prawdziwego mistrza. Należy mi się przynajmniej taki sam szacunek i respekt, jaki ludzie mają wobec Joshuy - dodał "niedopieszczony" Wilder.
Różnicy nie ma żadnej.
A ten stary "hegemon" stuknął AJ że ten miał na chwilę wyłączone wszystkie funkcje życiowe i pływał po ringu niczym zombie.
Jak ożył nie wiem. Do dzisiaj jest to zagadką.
Pierwszy akapit to ciężkie bzdury bo akurat każdy zorientowany kibic wie jakim wsparciem chociażby federacji WBC cieszył się Deontay podczas swojej drogi po pas i już jako mistrz. Facet miał chody jak mało kto. Ułatwiali i ułatwiają mu wszystko ale nie tym się zdobywa szacunek. A ten mityczny cios? Owszem mocy odmówić mu nie można ale czy jest największa w Hw? Nie sądzę. Trzeba by zapytać o to Erica Molinę któremu AJ prawie głowy nie urwał po pierwszym mocniejszym trafieniu... Moc Wildera jest "przereklamowana" ale nie należy tego rozumieć dosłownie. Wiadomo że facet ma jeden z najmocniejszych ciosów ale nie ma podstaw by uznać że nikt nie bije mocniej a dwa im dalej w las tym coraz bardziej rozmywał się obraz niszczyciela który każdego 1 trafieniem pierwszym zabije, zmasakruje i w ogóle zniszczy.
Ale drugi akapit to już szczyt debilizmu tego faceta. Nie ma to jak uderzać w samego siebie. Nie kto inny jak on opowiadał że na walkę z Władkiem jeszcze nie pora i czas gra na jego korzyść xD
Serwował nawet bzdury że Władek chce jego walk z mocnymi pięściarzami żeby przegrał... xD
Również nie kto inny jak on unikał do ostatniej chwili walki z Saszą Powietkinem ciągle znajdując za pozwoleniem WBC wymówki. Również Wilder ostatnio biorąc na walkę Washingtona (wcześniejszy wybór Wawrzyk) twierdził że byłby szalony wychodząc do kogoś groźnego...
Po prostu AUTOMASAKRACJA na najwyższym możliwym poziomie. Sam stwierdził swoimi wnioskami i teoriami że żaden z niego prawdziwy mistrz...
Obaj są w jego zasięgu nawet w obecnym wieku.
Musiałby się tylko solidnie przegotować.
Rewanż z Joshua w odpowiedniej formie prawdopodobnie wygrałby na co mocnym argumentem jest ich pierwsza walka.
Joshua po klepnięciu był bezradny i tylko cud lub umowa go uratowała.
Kliczko trochę trudniejszą przeprawę mógłby mieć z Wilderem.
Ale jestem przekonany ,że też by sobie poradził.
Ważne jest jak się zachowuje, jakie ma wartości, jaki jest jego stosunek do drugiego,
A z tym Joshua ma poważne problemy.
Na walkę dojeżdża z elektroniczną bransoletką na nodze.
Ciag dalszy zdumiewajacego portfolio mistrza WBC:
https://www.youtube.com/watch?v=gUlfI5VlZuY
Kolejne pytanie - z kim w takim razie będzie walczył Wilder jeśli wygra ze Stiverne? Breazale, Molina, Wach, Whyte, Miller i Ortiz jeśli dostanie pozwolenie od komisji. Widzicie duże zagrożenie ze strony tych zawodników vs Wilder?
Z kim będzie walczył Wilder ?
Skoro jego obowiązkowy pretendent to spasiony Stiverne, który nie walczył nigdzie równo dwa lata i nagle wskakuje jako numbero uno, zaś niedawno zapewne pracował w jakimś barze gdzieś na plażach Haiti mając wszystko w dupie i popijają drinki z parasolką.
Wniosek nasuwa się taki że jako następny rywal Jun Long Zhang jest już szykowany
Groźny z nazwy i 29 miejsce w boxrecu - w sam raz dla bumobija
Chociaż nie wiem czy nie jest za wysoko i może wezmą groźnego Zhilei Zhanga z 40stego miejsca
Gdzie mu tam do AJ.
Ba, to Kubrat Pulev będący obowiązkowym pretendentem do jednego z pasów AJ-a może za 1 walkę wyciągnąć 3 x tyle co Wilder za swoje przykładową obronę bo licząc że zarobi 3,5 miliona funtów w dolarach to ponad 4,5 miliona.
Dlatego ciśnienia Wilder nie trzyma ostatnio wyjątkowo dobrze i szczeka.
Data: 16-10-2017 17:23:30
Mnie cieszyłoby gdyby stary Kliczko wrócił do boksu i wpierdzielił zarówno Wilderowi i Joshua.
Jaja sobie robisz?
Starszy Kliczko to twardziel, ale nie byłby już w stanie przygotować się na Bumobija a tym bardziej na Dżoszułe.
Wilder to debil, który ma mocnego ciosa i niestety to starcza na dzisiejszą HW.
Z Dżoszułą go nie widzę.
Stiverne- 1000000 $
Molina- 1400000 $
Duhaupas- 1400000 $
Szpilka- 1500000 $
Arreola- 1400000 $
Washington- 900000$
Wychodzi więc że Wilder zarobił za wszystkie walki z zielonym paskiem w stawce 7600000 $$
Dobry sposób na mierzenie wartości sportowej zawodnika.
Chavez jr. tez zarabia dużo. Ale sportowo niewiele znaczy.
Mierzenie wartości zawodnika przy pomocy dolarów to tak jakby inteligencję mierzyć przy pomocy postów tu napisanych.
Niektórzy tu piszący nie są warci nawet jednego centa.
nie moge sie doczekac ,nastepnej czesci portfolio.
Najlepsze sa buty grubasa ,moi koledzy z klubu czasami sobie walcza w boksie i wlasnie wystepuja w takim obuwiu jako ze sa to wyskoki na ring bkserski jednorazowe
Na dziś dzień tylko gruby, leniwy majacy problemy z głową Cygan mógłby zagrozić AJ a z Wilderem pewnie i wygrać..
Cygan.