POWRÓT KESSLERA OPÓŹNIONY PO UGRYZIENIU KLESZCZA
Opóźni się powrót na ring Mikkela Kesslera (46-3, 35 KO). Lekarze zdiagnozowali u Duńczyka boreliozę - chorobę zakaźną przenoszoną przez kleszcze.
38-letni Kessler, który w 2013 r. zakończył karierę, ogłosił w tym roku, że wraca do boksu, a pierwszą walkę po przeszło czteroletniej przerwie miał stoczyć w listopadzie. Niedawno dopadła go jednak tajemnicza choroba, którą udało się zdiagnozować dopiero po przeprowadzeniu szeregu testów w szpitalu. Boksera wypisano już do domu, gdzie leczy się antybiotykami. Nadal jest osłabiony i nie trenuje.
- Nie jestem pewien, gdzie i kiedy zostałem ugryziony przez kleszcza, ale na szczęście bakterię wykryto wcześnie i mam nadzieję, że nie będzie żadnych długotrwałych efektów. Jestem oczywiście zawiedziony, że mój powrót się opóźni. Chcę podziękować kibicom za wsparcie i cierpliwość. Liczę na to, że wrócę na ring na początku przyszłego roku, obiecuję, że odwdzięczę się za doping wspaniałym zwycięstwem - oświadczył były mistrz świata w wadze super średniej.
- Spotykałem się już z wieloma kontuzjami i chorobami u bokserów, ale coś takiego przytrafia się po raz pierwszy - skomentował Kalle Sauerland, promotor 38-latka.
to jest gość walki z Frochem obydwa to sól bosku ale 4 lata minęło wiec forma zagadka