YOKA Z DRUGIM ZAWODOWYM ZWYCIĘSTWEM
Tony Yoka (2-0, 1 KO) to wielka nadzieja Francuzów na sukcesy w wadze ciężkiej. Przed momentem mistrz olimpijski i świata amatorów zanotował drugie zawodowe zwycięstwo, choć między linami nie zachwycał.
Przypomnijmy, że w zawodowym debiucie Yoka odprawił już w drugiej rundzie niepokonanego wcześniej Travisa Clarka. Dziś w Paryżu naprzeciw niego stanał Jonathan Rice (7-3-1, 4 KO) i wydawało się, że pójdzie równie gładko. Nic z tych rzeczy.
Podopieczny Virgila Huntera górował w ringu techniką i szybkością, ale nie potrafił dobrać się do skóry swojego oponenta. Mało tego. Bywał nieuważny i dał się zaskoczyć kilkoma niebezpiecznymi ciosami. Ostatecznie po sześciu rundach sędziowie jednogłośnie (60-54, 58-56, 58-56) wskazali na faworyta publiczności, ale materiału do analizy po tej walce sztab szkoleniowy Francuza będzie miał bardzo dużo.
Na szczęście dla Yoki okazja do rehabilitacji nastąpi już w grudniu, bo właśnie na ten termin jest planowany jego kolejny występ.
Zostają do zweryfikowania Dubois i Dyczko. Kogos pomminąłem z tych młodych kozaczkow oczywiscie nie licząc tego rzadkiego jak gówno Joyce'a?
Jesli nie, to mamy nastepujacych zawodnikow ktorzy powinni sie bic miedzy soba w niedlugim czasie: Ortiz, Dyczko, Dubois, Joshua, Wilder i Tyson Fury.
Najgorsze jest to, ze tak powinno byc, ale przez chore sytuacje odpadnie z nich chyba Ortiz i Fury juz permanentnie. Wielka szkoda
Co do Yoki patrzyłem na walke tego yoki następne walki pokaże co jest wart ale rywala miał silnego topora wielkiego murzyna z 2 metry mocny rywal jak na 2 gą walkę , Yoka to nie panczer ale dobry technicznie
Dubois kawał tura bardzo mocny cios myśle że ten angol jak się będzie rozwijał to za 2,5 roku będzie w czołówce pożyjemy zobaczymy.
bardzo ciekawym fighterem jest Dyczko z Kazachstanu chyba 2 metry petarda w ręce , dobra szkoła boksu byłego ZSRR to może być wielki zawodnik ale powtarzam może okaże się za 2 czy 3 lata
Na obecną chwilę widzę 5 zdecydowanych najlepszych ciężkich na świecie tak:
to zdecydowany nr 1 na Świecie to Joshua , Ortiz , Wilder, Povietkin PArker odstaje troche od tej czwórki tuż za nimi Miller , Breazelle potem Whitea.
Szkoda ze Włada nie ma. Mógłby zweryfikować Wildera.
Mrginzga s czemu piszesz ze Jooyce jest rzadki nie zawalczył żadenj walki na zawdostwie to go nie oceniaj!"
Ogladales jego walke z Usykiem? Koles jest sztywny, nieciekawy technicznie i super puncherem tez nie jest. To nie jest ten sam poziom co najlepsi dwumetrowcy obecnie i nawet w niego za bardzo nie inwestowano, dopiero chyba Haye sie nim zainteresowal ze swoją troche niszową stajnią
*
*
"Yoka to nie panczer ale dobry technicznie"
Puncher z niego nie jest, silny bardzo tez nie jest, technika tylko poprawna - to nie jest zaden diament. To jest gosc ktory moze bedzie w czolowce, ale o zadnym zawojowaniu ciezkiej nie ma mowy
*
*
"Dubois kawał tura bardzo mocny cios myśle że ten angol jak się będzie rozwijał"
Zgadza sie, Dubois to troche taki drugi Joshua - nie kalkuluje, bardzo silny, potezny, szybki, dynamiczny. Wyrasta nam kolejny zabijaka i ciekawie bedzie to wygladalo z Joshua
*
*
"za 2,5 roku będzie w czbardzo ciekawym fighterem jest Dyczko z Kazachstanu chyba 2 metry petarda w ręce , dobra szkoła boksu byłego ZSRR to może być wielki zawodnik ale powtarzam może okaże się za 2 czy 3 lata"
Zgadza się, po cichu upatruję w nim kogoś w rodzaju Witalija Kliczki, choć to raczej nie ta psychika. Jednak warunki fizyczne, sposób walki, budowa ciala i bicie z wstecznego upodabniają go trochę do Witalija w moich oczach
*
*
""zdecydowany nr 1 na Świecie to Joshua "
Czy taki ‘zdecydowany’ to zobaczymy po walce z Wilderem lub ewentualnie Ortizem. Na razie nie dziel skory na niedźwiedziu, żaden ‘zdecydowany’ to on nie jest, weryfikacja przyjdzie niedługo
Bardzo dobre oko. Wymieniles wady Yoki bezblednie,tz; "Mnóstwo niepotrzebnego biegania w momencie kiedy przeciwnik nic nie robi. Nogi nie są skoordynowane z resztą ciała, zostają w tyle. Taki sobie balans, momentami za mocno stoi na prawej nodze.".. Dodalbym ,ze jeszcze niektorzy nadrabiaja np. wrodzona silą,puncherowskim ciosem itp.. Yoka jest na ten przyklad troche ograniczony.. Jest to rasowy superciezki,bo chlopak jest wysoki,chudy - nie napompowany ale i atletyczny,wnosi ponad 240 f..Ale nie ma tego powera.. Tak jak wspomnialem wyzej,tym swoim boksem mogl nawiazywac walke z Dychką,Joycem czy Hrogoviciem,bo walki trwaly 3-5 rund w poduszkach..Tu go ktos szybko dorwie.
@Mgrinz
"Zgadza się, po cichu upatruję w nim kogoś w rodzaju Witalija Kliczki"
Nawet podobny z wygladu..Tylko tyle,ze lysy. Co do Joyce'a to straszny woz z weglem..Pozbawiony finezji,ze sztywnym jak kij stylem.. Dynamiczyny(Joshua) czy techniczy(Usyk) go mielą w ringu.
Yoka tu się zgodzę to nie panczer , ten Dyczko to być może będzie bardzo dobry ale ciężko określić po 2 walkach ale papiery żeby być kiedyś Mistrzem Świata to samo Dubois.
Z tym Wilderem pojechałeś wiem że Amerykaniec jest szybki ale chaos nie do ogarniecia odkrywa się przy zdawanych ciosach walka np z Szpilką to pokazała że bije ciosy w powietrze co do szczeki Wildera uważam że ma solidną ale też nie twardą jak Briggs czy Vitek ,Molina nim wstrzosnoł nie widzę Wildera z Joshuą który jest nie tylko poukładany ale nie chaotyczny obronę też ma dobrą ,+ nokautujący cios z obu rąk ! co do Ortiza on ze względu na styl, twardość , mocny cios mógłbym być jakimś zagrożeniem z Joshuą
ale i tak Angol faworytem tej walki by był! pożyjemy zobaczymy kto ma racje.