RIGONDEAUX: NIE JESTEM JAK TE TRUPY, Z KTÓRYMI WALCZYŁ ŁOMACZENKO
Guillermo Rigondeaux (17-0, 11 KO) jest przekonany, że pokona Wasyla Łomaczenkę (9-1, 7 KO). Kubańczyk podkreśla, że jego rywal jeszcze nigdy nie walczył z kimś takim jak on.
- Ja nie jestem jak inni, nie jestem jak te trupy, z którymi wcześniej boksował. Jestem kimś całkowicie innym - mówi 37-latek.
Do bezprecedensowej konfrontacji dwóch podwójnych mistrzów olimpijskich dojdzie 9 grudnia w Nowym Jorku. W roli faworyta wielu stawia Łomaczenkę, jako że walka odbędzie się w jego kategorii wagowej, tj. super piórkowej (130 funtów). Rigondeaux przeniesie się na nią z super koguciej (122 funty), a więc aż o dwie dywizje.
- On jest pewny siebie, bo waży 130 funtów, ale ja walczyłem już z zawodnikami dużo wyższymi i cięższymi niż on - stwierdził Kubańczyk.
W stawce grudniowej potyczki znajdzie się pas WBO.
Ja mam. Rigondeaux to mistrz netralizacji poczynan ofensywnych przeciwnika. Lomaczenko nigdy w zyciu nie walczyl z nikim na poziomie Rigo. Nie zdziwie sie jak liczba wyprowadzonych ciosow ukrainca spadnie w tej walce w drastycznie w porownaniu do jego poprzednich pojedynkow a od tego tylko jeden krok zeby walczyc pojedynek na zasadach Szakala ktory wszyscy dobrze wiemy jak zazwyczaj sie konczy. Roznica wagi nie bedzie miala az takiego wielkiego znaczenia jak sie wszystkim wydaje poza tym Rigondeaux ma przewage zasiegu. Loma nie przybiera wiele po wazeniu jak walczy w 130lbs. Wszyscy zreszta pamietamy pojedynek Rigo ze znacznie wiekszym Donaire, Nonito przy calej przewadze rozmiarow wygladal przy kubanczyku jak dziecko we mgle......
Jedyny problem to wiek Szakala - 36 lat to sporo jak na ta wage i pytanie jest jaka realnie moze zrobic forme a tym wieku. Tak czy inaczej mega szacunek dla Rigondeaux - wyjsc w nieswojej kategorii wagowej w tym wieku z takim zawodnikiem jak Lomaczenko.....kozak.
Tak jak ja z toba na forum lol
Rigo z nikim poważnym nie walczył. Łomaczenko się z nim zabawi.
Donaire?
Jak Łoma się będzie podpalał to przegra.
Stawiam na Rigo. Nie wiem czy wygra, ale jemu właśnie będę kibicował.
Dla wszystkich zwolennikow talentu Rigondeaux:
https://www.youtube.com/watch?v=4kfOfz2fBHQ
Mam nadzieje że RIGONDEAUX jednak obskoczy Łomaczenke niczym taka mała, zwinna małpka Fiki Miki, umiejętności obaj mają porównywalne a przecież Rigo wcale nie jest past prime i wyboksowany po mimo 37 lat, co zresztą widać na jego ostatnich walkach
Dobry powtarzam DOBRY zawodnik defensywny zawsze zwycięsko wyjdzie w konfrontacji z ofensywnym"
Tak, ale musza byc spelnione pewne warunki. Przede wszystkim musza miec porownywalne warunki fizyczne i muszą byc porownywalnie dobrzy czysto boksersko i musi byc odpowiedni uklad stylow, bo jesli mamy porownywalne warunki fizyczne, porownywalne umiejetnosci ale mamy swarmera i boksera to wiadomo jak to sie konczy. Krotko mowiac złą teorię wysnuwasz.
Ja o tej walce powiem tak. Gdyby Rigondeaux mial na nazwisko Mayweather, to wygralby to przez SPLIT DECISION. A tak, wydaje mi sie ze sedziowie (bo to bedzie raczej pelny dystans) opowiedzą sie po stronie Łomaczenko
Czy ja wiem? Można go uznać za najlepszego z jakim walczył Rigo, ale to jest w dalszym ciągu co najmniej 2 półki niżej od genialnego Wasyla. Łomaczenko zrobi z niego pośmiewisko, nie widzę innego rozstrzygnięcia.