JEŻEWSKI: PO KOŃCU ZAWIESZENIA MOGĘ SPOTKAĆ SIĘ Z KAŻDYM
- Sparowałem z Włodarczykiem, sparowałem z Usykiem, więc cały czas pozostaję w formie i czekam na powrót - mówi Nikodem Jeżewski (12-0-1, 7 KO).
Boksujący w limicie kategorii junior ciężkiej zawodnik w ostatnim starcie - w grudniu ubiegłego roku, przegrał przed czasem z Michałem Cieślakiem, choć wcześniej sam rzucił go na matę. Po wszystkim jednak okazało się, że obaj zostali złapani na niedozwolonych środkach wspomagających i zdyskwalifikowani na rok. Wynik walki zaś unieważniono. Cieślakowi karę skrócono, Jeżewski czeka jeszcze dwa miesiące.
- Sprawy nie zostały wyjaśnione do końca i czekam na rewanż z Michałem. Mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy - nie ukrywa Nikodem.
Ostatnio pięściarz z Kościerzyny dostał ofertę spotkania z Adamem Balskim (10-0, 8 KO) podczas listopadowej gali w Częstochowie. Tego pojedynku jednak nie będzie. Przynajmniej nie teraz.
- Moje zawieszenie kończy się dopiero w grudniu, ale po nim będę gotowy na starcia ze wszystkimi, czy to Cieślakiem, czy Balskim - zapewnia Jeżewski.
Dużo mówi, a mało robi. Niemłody, bilans mizerny, a z dopingu dalej się nie wytłumaczył.
A komu sie ma tlumaczyc tobie???