JOSHUA vs PULEW: OKOŁO 15 MILIONÓW FUNTÓW DLA MISTRZA
Brytyjscy dziennikarze podjęli się wyliczenia kwoty, jaką za najbliższy pojedynek zarobi Anthony Joshua (19-0, 19 KO), mistrz świata wagi ciężkiej federacji WBA i IBF. I powoli robią się to ogromne liczby.
AJ już za poprzednie starcie z Władimirem Kliczką dorobił się fortuny. I teraz nie będzie już schodził poniżej pewnego pułapu. Tym razem, po podliczeniu samej gaży, dodaniu do tego różnych dodatków za bilety, sponsorów i prawa telewizyjne, łącznie uzbiera się w granicach 15 milionów funtów. To już zarobki godne prawdziwego króla wszechwag.
Przeciwnikiem Anglika 28 października na stadionie w Cardiff, na którym zasiądzie ponad 80 tysięcy kibiców, będzie Kubrat Pulew (25-1, 13 KO), oficjalny challenger z ramienia IBF. Bułgar jak dotąd przegrał tylko z Władimirem Kliczką, ale i dla niego mają spłynąć ogromne pieniądze, największe w karierze. Pulew zarobi bowiem pomiędzy 3 a 4 miliony funtów.
Spekuluje się, że w przyszłym roku Joshua spróbuje zunifikować dwa pozostałe pasy, należące obecnie do Deontaya Wildera (WBC) oraz Josepha Parkera (WBO).
Nawet więcej jak 10 bo funt stoi lepiej niż dolar ale to taki mały szczegół a cieszy :D To teraz Alabum musi się nieźle frustrować :D
To kwota ukazuje też kto jest faktycznym królem wagi ciężkiej..
Pulev dostanie £4 miliony wow toż to razy 4.75 daje 19 "melionów złoty" i dzieląc przez 3.6 co wychodzi na 5.27 milionów w zielonych.
Pod newsami o każdej wypowiedzi Wildera albo AJ na temat ich ewentualnej walki zawsze po kilkadziesiąt komentarzy, więcej osób komentuje pojedyncze pyskowanie Wildera do AJ niż walkę Crawforda z Indongo unifikującą 4 pasy. Podejrzewam, że wynagrodzenie AJ i Wildera jeśli do ich walki zachowają pasy będzie rekordowe w HW, szczególnie jak do tego czasu AJ pokona jeszcze Parkera a Wilder kogoś z top 10 w stylu Whyte czy Braezeale. Oby do tej walki doszło już w 2018 roku.
sjerg - Adamek może dostał ochłapy, ale patrząc jak się zaprezentował w tej walce to nawet na te ochłapy nie zasłużył, zero pomysłu, zero stwarzania zagrożenia, zaprezentował się równie fatalnie jak Sosnowski kilka lat wcześniej.
hehe cepiarz musi wyjść 10 razy do ringu żeby tyle zarobić. Bardzo mnie to cieszy i oby tak pozostało
A ty musisz z 50 lat pracować,żeby zarobić tyle co za jedną walkę dostaje Wilder.
Jak tak dalej pójdzie to będzie najlepiej zarabiającym zawodnikiem na świecie. Canelo za hitowa walkę z GGG wziął niewiele więcej.
Pulev zarobi tyle ze względu na pozycję oficjalnego pretendenta. Za Kliczkę dostał chyba coś koło 3mln euro.
Walka unifikacyjna z Wilderem będzie rozbiciem banku. Z Parkerem też zarobi gigantyczne pieniądze.
Rynek w UK wyrasta na lidera.
miej jaja i powiedz przynajmniej chłopaku ile ty masz lat? że tak sie znasz skad kase brac hehehehehe leszczu wyjąłbym kut... i cie obszczał :))))
Nikt nie wie jak to się stało ,że przeżył walkę z podstarzałym Kliczką.
Emeryt o lasce trafił wielkiego mistrza Jashuę i odłączył mu wszystkie funkcje życiowe.
Normalnie po takim trafieniu Kliczko zawsze dobijał przeciwnika nie dając mu szans.
Dlaczego tak się nie stało w przypadku Joshuy jest to niewytłumaczalne.
Prawdopodobnie zadziałały jakieś układy poza ringowe i dlatego Kliczko nie ruszył na słaniającego się na nogach Joshuę
Kliczko za taki scenariusz musiał wziąć dużą kasę .
Przecież podstarzały Kliczko gdyby chciał to wtedy zabiłby Joshuę w ringu.
Dziwne dlaczego zachował się inaczej i dał mu odpocząć
Nie widomo też dlaczego nie doszło do rewanżu który był zapisany w kontrakcie.
Prawdopodobnie przestraszony Joshua znowu coś dopłacił.
Oczywiście jeszcze wyzwie Kliczkę na rewanż ale wtedy jak Kliczko będzie miał 60 lat i będzie chodził o lasce.
Podobnie jak obecnie Fury wyzywa Witalija.
Mi się wydaje że on ma jakiegoś samozwańczego kreta na wysokim stołku, który pilnuje aby tylko pas był w USA, a Wilder na tym traci. Zarówno wizerunkowo jak i zarobkowo.
Zapewne zauważyłeś ,że w moim wpisie nie było ataku ad personas
Więc nie wiem dlaczego Ty to czynisz.
Odnieś się do tego co napisałem.
Czy dla Ciebie "odpuszczenie" przez Kliczko nie jest zagadką?
Nie zauważyłeś ,że był moment ,że Joshua nawet nie wiedział ,że jest w ringu.
Dlaczego Kliczko go nie dobił?
Ja jestem trollem, hejterem i prowokatorem .
I nie musisz mi tego przypominać.
I masz prawo nie dyskutować z takimi.
Wstał po pierwszym mocnym sierpowym Kliczki...
Jak patrze na twarz Puleva to wydaje mi się ,że ma mega twardą sczęke.
Kliczko nie mógł nawet trafić więc musiał zaryzykowac lewym sierpowym bo przegrałby na punkty.
"Dlaczego Kliczko go nie dobił?"
Może dlatego że to jednak nie takie proste jak wydaje się Tobie i innym psychicznym prowokatoro-psychofano-dziwakom strzelającym na prawo i lewo tekstami że Wilder to by go zmasakrował w takiej sytuacji.
Ale do rzeczy choć wiem że marnuję czas bo zapewne to marna prowokacja jak większość twoich wpisów. Tak się składa że Władek próbował dobić AJ-a. Na VK braci (linki do różnych materiałów wielokrotnie z owej strony tu wklejałem) była nawet długa analiza na ten temat która dobitnie pokazała że Klitschko wypuszczał znacznie więcej ciosów niż przeciętnie po owej sytuacji i co jak co ale braku chęci skończenia walki zarzucić mu nie można. Czemu się nie udało można by gdybać długo natomiast Władek PRÓBOWAŁ i tego odmówić mu nie można bo przeczą temu dowody.
Czemu nie wyszło? Mogło się złożyć na to wiele czynników takich jak chociażby zmęczenie. Wład to też kawał "mięśniaka" jak na pięściarza HW. Miewał również problemy kondycyjne w przeszłości. Poprzednia runda kosztowała obu masę energii i siły a poza tym facet próbując dokończyć AJ też się mógł solidnie wypompować bo świstały tam potężne przestrzelone lewe a ciosy nietrafione mocno wyczerpują szczególnie gdy mają za cel "urwać głowę". Nie dziwne że Władek trochę "zluzował" sądząc zapewne że AJ już mu się nie wywinie bo przejął kontrolę. Wystarczy przypomnieć sobie walkę z Wachem i 8 albo 9 rundę która była dla Mariusza krytyczna. Władek ewidentnie chciał to skończyć ale wręcz wypompował się na Mariuszu i musiał odpuścić w kolejnych odsłonach żeby zwyczajnie się nie zajechać.
Do szczęścia Władkowi zabrakło niewiele ale tak czasami bywa. Gdyby zamiast obszernych lewych skupił się na tym by znów namierzyć Antka taką prawą na spokojnie mogłoby być inaczej. Tak samo być może gdyby zaryzykował i cisnął ile fabryka dała w kolejnych odsłonach. Ale przekalkulował to wtedy inaczej i wyszło jak wyszło.
Pisanie jednak że odpuścił to bzdura która nie miała miejsca. Marna prowokacja mająca na celu pokazanie że AJ jest słabszy niż się wszystkim nam wydaje bo go Klitschko za kasę oszczędzał xD Statystyki i przebieg walki temu zaprzeczają...
Gosciu jawnie prowokuje i trolluje..Nie ma co sie wysilac :)
Nawet udało mi się znaleźć. Tu jest to ładnie wytłumaczone i choć nie trzeba się zgadzać z każdym jednym stwierdzeniem owego wywodu to już statystyki ciosów po knockdownie i porównanie z innymi walkami bardzo przydatne w zgaszeniu teorii o nic nie robiącym Władimirze...
Pewnie i racja ale rzucił tak łatwą do obalenia bzdurą że się nie mogłem powstrzymać. Może ktoś skorzysta z mojego wysiłku i się dwa razy zastanowi bo widziałem więcej nicków i to nawet nie jakiś nowych których wpisy sugerowały że Wład odpuścił AJ-owi bo "musiał przegrać".
Słabe to bo oprócz ewidentnego umniejszania zwycięzcy jest to też pojazd na starego czempiona- jakby nie było sugerowanie sprzedania walki wygranej to mocny zarzut.
Myślałem RSC2, że ciężko Ci będzie przebić twoje wczorajsze wypociny, ale dzisiaj pojechałeś grubo po bandzie.
Data: 11-10-2017 22:02:08
"Dlaczego Kliczko go nie dobił?"
Może dlatego że to jednak nie takie proste jak wydaje się Tobie i innym psychicznym prowokatoro-psychofano-dziwakom strzelającym na prawo i lewo tekstami że Wilder to by go zmasakrował w takiej sytuacji.
@ BlackDog
Dlaczego stawiasz wobec mnie tezy których ja nigdy nie napisałem.
Nigdy nie napisałem ,że Wilder zmasakrowałby Joshuę.
Kompletnie nie znasz moich poglądów i tekstów które napisałem .
I dlatego zarzucasz mi coś co jest mi obce
Jeżeli masz wkładać w moje usta jakieś tezy z kosmosu to lepiej nie pisz do mnie w ogóle.
Albo jesteś precyzyjny w dyskusji ze mną , albo w ogóle za mną nie dyskutuj , a podyskutuj sam ze sobą i z tezami które sam sobie wymyślisz , a później sam sobie będziesz na nie odpowiadał.
Natomiast jeżeli ktoś napisał ,że Wilder zmasakrowałby Joshuę to do niego kieruj takie teksty i z nim dyskutuj. A jeżeli mylą Ci się Nicki to zażyj jakieś tabletki na pamięć .
Ja jestem trollem i śmiało możesz do mnie tak się zwracać.
-------------------------------------------------------------------------------------------------
Do wszystkich
Trollowanie i prowokacja nie nieodzowne elementy polemiki.
Bez nich nie ma wymiany poglądów i nie poznaje się drugiej strony spojrzenia na problem.
"Troll" jako określenie pejoratywne wymyślili "lalusie bez wiedzy" którzy nie mogli sobie dać rady w obronie swoich poglądów i w obalaniu argumentami poglądów przeciwnika i takie same lalusie i maminsyki stosują to wyrażenie.
W związku z tym zamiast stawić czoła przeciwnikowi przy pomocy wiedzy to pozbywają się go nazywając go trolem.
Dla mnie słowo "troll" nie ma zabarwienia negatywnego i śmiało można do mnie tak pisać.
Bo troll to także ktoś kto ma zgoła odmienne poglądy.
Dla mnie o wiele gorszy jest lizus i wazeliniarz.
Który nie ma własnego zdania tylko włazi w tyłek innym i ciągle poklepuje ich po plecach.
Takie zjawisko ma miejsce na forum skąd przeniosłem się tutaj i tam piszę coraz mniej.
Tam wazeliniarze klepią się po plecach, wszyscy mają takie same poglądy i takie samo zdanie i przyznają sobie punkciki w reputacji. Jest jedynie współzawodnictwo kto tych punkcików ma najwięcej.
A przy moim profilu na forum zawsze jest zero w punktach reputacji.
[Takie małe szkolenie i wyjaśnienia dla wszystkich.]
"Joshua to przypadkowy mistrz."
To kto jest dla ciebie prawdziwym mistrzem? Wilder? Parker? Dla mnie nie jesteś żadnym trolem tylko po prostu nie masz w ogóle pojęcie o boksie. AJ to kozak, który zdominuje wagę ciężką na lata.
Mistrzem jest Joshua
[Tylko, że przypadkowym]
Gdyby nie jakiś nieznany mi przypadek [może pozaringowy układ] to Joshua nie powinien przetrwać z Kliczką.
Ten przypadek to jakiś niewytłumaczalny zbieg okoliczności a może nawet cud.
Takich przypadków w karierze Kliczki nie było.
Taki przypadek aby Kliczko nie dobił "trupa w ringu" nigdy się nie zdarzył.
Talki przypadek że ktoś "umarł" i nagle "zmartwychwstał" miał miejsce tylko raz w dziejach świata.
Dlatego Joshua to "mistrz przypadkowy" bo zbyt dużo przypadków złożyło się na to że pokonał Kliczkę.
Przypadków niewytłumaczalnych.
Może i będzie miał wszystkie pasy.
Ale na dzień dzisiejszy w doborze przeciwników nie jest lepszy od Wildera.
Nie walczył z Powietkinem, Furym ,Ortizem, Heye,Wilderm i jeszcze wieloma bokserami.
Walka z wiekowym Kliczką nie świadczy o jego odwadze w doborze przeciwników.
Zresztą ten Kliczko miał go na widelcu.
Wymieniłeś zaledwie dwóch zawodników z czołówki z którymi walczył Joshua.
A gdzie są pozostali?
Wielu pisze że jakiś tam Harrison Arreola, Stiverne, Duhaupas,Washington,Molina,Scott to w HW nic nie znaczące nazwiska.
Nie twierdzę ,że jest to najwyższa półka.
Ale czy Breazeale,Martin,Cornish,Johnson i Sprott są dużo lepsi?
I wtedy zobaczymy kto jest lepszy.
Ja taką walkę oceniam 50/50.
Proponuję spokojnie czekać.
A tym którzy twierdzą ,że Joshua pozamiata Wilderem ring proponuję walkę GGG-Canelo.
Tam też miało się wszystko zakończyć najpóźniej do 6 rundy i szpitalem dla rudego.
I wielu wyśmiewało mnie z tego powodu.
Twoich wpisów nie pamiętam.
Ale sprawdzę je w archiwum.
Tak z ciekawości.
Aby wiedzieć z kim "miałem przyjemność"
Sytuacje ringowe można widzieć i oceniać na różne sposoby.
Może miał kryzys i go przetrwał , a może Kliczko nie chciał go wykończyć
Zwłaszcza że w całej karierze Kliczki nie znam przypadku aby nie potrafił dobić słaniającego się na nogach przeciwnika.
Chyba że chciał się nim "pobawić" dla widowiska i kibiców i zrobił to później
Moja teoria jest jedną z tez.
Ty masz swoją.
Jak ktoś ma swój sztab, swoich lekarzy od sterydów i wiedzą jak je brać żeby nie zostać wykrytym to nie zostaną złapani na zwykłych kontrolach ale jak amerykaną zależy żeby kogoś złapać to go złapją. Ortiz mógłby zlać wildera to go złapali.
Wyjaśniałem to bardzo szczegółowo w innym miejscu
Wildera nie lubię tak samo jak AJ
Napisałem jaki też jest powód tej antypatii.
Powtarzał już tego nie będę, bo rasizm jest prawnie zakazany.
Dodam tylko że zarówno wartość sportowa jak i przeciwnicy tych bokserów są na takim samym poziomie.
Nie ma powodów aby jednego nazywać bumobijcą a drugiego mistrzem nie bojącym się wyzwań.
Udowadniałem to przy pomocy konkretnych nazwisk przeciwników w innym miejscu
Jeden Kliczko to za mało
@RSC2, z calym szacunkiem dla ciebie ale nie sledze jakos szczegolnie Twoich postow i nie mam raczej zamiaru tego zmieniac. Nie chcesz dyskutowac? Nie ma problemu. Natomiast nie zgodze sie z tym ze jeden Kliczko wiosny nie czyni. A no czyni wlasnie jezeli porownujesz boskera ktory jest na zawodostwie od 2008 roku i takiego ktory jest od 2013. Rozumiem ze prowadzisz tutaj swoista wojenke z osobami ktore dyskredytuja Wildera i Canelo ale starajmy sie byc chociaz troche uczciwi w ocenie gdy probujemy tworzyc przeciwwagę do argumentow oponentow.
Podawałem argumenty.
Nie prowadzę wojenki z osobami które dyskredytują Wildera
Prowadzę wojenkę z osobami które z Joshua zrobili największą gwiazdę i mistrza obecnego HW
Szkoda ,że wszystkiego nie mogę napisać.
Ja mam inne podejście do boksera niż Ty.
To co Ciebie nie obchodzi to mnie obchodzi.
I dlatego te różnice.