ERISLANDY LARA: WYPUNKTOWAŁBYM MAYWEATHERA
W najbliższą sobotę Erislandy Lara (24-2-2, 14 KO) przystąpi do kolejnej obrony tytułu mistrza świata wagi junior średniej federacji WBA, mierząc się z Terrellem Gaushą (20-0, 9 KO). - To dobry chłopak, lecz dotąd nie miał do czynienia z najlepszymi. Teraz tak się stanie, dlatego poniesie pierwszą porażkę - zapowiada Kubańczyk.
- Moje ciało ma się bardzo dobrze i wierzę, że przez kolejne dziesięć lat mogę boksować jeszcze na najwyższym poziomie. Wiek mnie jeszcze nie dopadł i czuję się cały czas młodzieniaszkiem - kontynuował Lara.
- Gdy byłem młody, wzorowałem się na bohaterze wszystkich moich rodaków, czyli Teofilo Stevensonie. Jako zawodowiec najbardziej chciałem się zmierzyć z Floydem Mayweatherem Jr. On, podobnie jak ja, był wielkim artystą defensywy. To byłyby bokserskie szachy, pokonałbym go jednak na punkty dzięki mojej ringowej inteligencji oraz lepszym warunkom fizycznym - przekonuje 34-letni obecnie "The American Dream".
- Obóz przebiegł znakomicie, mój chłopak już teraz ma osiągnięty limit i czekamy tylko, by znów dać kibicom wielkie show. Obserwuję Gaushę od kiedy awansował do drużyny olimpijskiej. To utalentowany chłopak, którego w żadnym wypadku nie możemy lekceważyć, jednak Erislandy to inna półka, inny kaliber boksera - stwierdził z kolei Ronnie Shields, szkoleniowiec championa.
"Wypunktowalbym Mayweathera"
Dzisiejszego - mozliwe. Pare lat temu - nigdy.
Tego sprzed 2 lat? Problem Lary jest wlasnie ring IQ i automatyzm. Floyd keidy trzeba potrafi pojsc do przodu zawalczyc o srodek ringu O wiele lepiej taktycznie rozgrywa pojedynek Lara swietny ale nie tak wszechstronny i to z Floydem zrobiloby ogromna roznice