ZRANIŁ EMELIANENKĘ, TERAZ ZABOKSUJE Z LEBIEDIEWEM?
Fabio Maldonado (25-0, 24 KO) jako bokser nie pokonał nikogo znaczącego, wyrobił sobie za to nazwisko w MMA (rekord 24-11). Dał się również poznać Rosjanom, przegrywając kontrowersyjnie z legendarnym Fiodorem Emelianenką, którego jednak poważnie zranił i o mały włos nie znokautował. I choć w boksie znaczy mało, być może wkrótce doczeka się szansy mistrzowskiej.
Denis Lebiediew (30-2, 22 KO) jako jedyny z panujących mistrzów kategorii junior ciężkiej nie bierze udziału w turnieju WBSS. Ma więc czas i pozwolenie na dobrowolne obrony. Jedną z opcji dla niego jest również 37-letni Brazylijczyk.
- Nie widzę żadnych przeszkód, możemy boksować, niech tylko jego obóz złoży mi propozycję nie do odrzucenia - mówi Lebiediew, champion World Boxing Association, który na początku lipca wyraźnie wypunktował Marka Flanagana.
Szkoda ze nie ma go w turnieju zamiast hucka/kudria/diablo...
Kogo? Maldonado??? ;)
Za "zasługi" Lebiediewowi miejsce w turnieju należy się bez wątpienia, z drugiej strony Rosjanin jest już wyraźnie nadgryziony przez czas i ciężkie walki - sądzę, że niewiele by zwojował.
@cienkiBolek
To nie jest jakiś duży facet (chyba 185 cm) i parokrotnie zdarzało mu się tak po prostu schodzić trochę poniżej 100, więc przy pomocy specjalistów pewnie zrobiłby limit cruiser bez szkody dla zdrowia. Sama walka - zgadzam się - to nieporozumienie.
Jest jeszcze Własow i były kickboxer Papin, narazie nie walczył z nikim wymagającym, ale myślę że będą z niego ludzie