MILLER: WACH MOŻE BRAĆ DOPING, I TAK ZATŁUKĘ GO NA ŚMIERĆ!
Jarrell Miller (19-0-1, 17 KO) grzmi, że nic nie pomoże Mariuszowi Wachowi (33-2, 17 KO), kiedy spotkają się na ringu w Uniondale w Nowym Jorku - nawet niedozwolone substancje.
Polski pięściarz był zawieszony za doping po przegranej walce z Władimirem Kliczką w listopadzie 2012 roku.
- Kiedy sprzyjają ci gwiazdy, nie jest istotne, co zrobi ktoś inny. Mogą mi uciąć jedną rękę i nogę, a ja i tak zatłukę go na śmierć. Jest jak jest. Nie przejmuję się [dopingiem]. To, co w życiu najgorsze, mam już za sobą. A to to pikuś - mówi Miller.
- Komisja Sportowa Stanu Nowy Jork zawsze przeprowadza badania antydopingowe. Zostawiam to komisji. Ja dalej będę się skupiać na ciężkiej pracy. Żyję zdrowo, nie tykam niczego z tych [zabronionych] rzeczy. Zajadam cheesburgery i dźwigam ciężary. A reszta niech sobie robi, co tylko chce. Jestem wojownikiem. Prędzej zginę w ringu, niż się poddam - dodaje.
Do walki Wacha z Millerem dojdzie 11 listopada w Nassau Coliseum. Głównym wydarzeniem tej gali będzie potyczka Daniela Jacobsa (32-2, 29 KO) z Luisem Ariasem (18-0, 9 KO) w wadze średniej. Zawody będzie transmitować za oceanem telewizja HBO.
Mam nadzieję że Wach się postawi temu pyskatemu czarnuchowi , będzie ciężko bo Miller waży coś ponad 125 kg i przy tym nie jest wolny jakąś tam dynamikę ma ale mam nadzieję że MAriusz się postawi i nawet jak przegra to po walce
Wach jak to Wach będzie wychodził do kolejnych rund i cos tam rekami machał ale nie nastawiał bym sie na wygraną z Millerem..
Miller za szybki, za agresywny i za silny do tego zmotywowany..Wach bedzie miał ciezki wieczór..
Szybkość będzie minusem ale kibicuje Mariuszowi.
Daję mu 20% szans ale przy odpowiedniej motywacji nawet 50%.
Ciekawe jak z odpornością na ciosy tego tłustego prymitywa...
z jednym się zgodze że Wach to leń nie daję 100 procent z siebie na treningach!
Mariusz za miecha dwa będzie miał 38 lat i trochę wojen zaliczonych:) nie zapominajmy:) i tak jak mówisz trochę leń a bardziej nie miał nigdy nikogo z głową w swoim otoczeniu kto by mu coś sensownego doradził:) tak jakoś mi się dziwnie wydaje,że zawsze miał jakiś oszołomów kręcących się wokół niego co to widzieli potencjał i chcieli ugryźć kawałek tortu ale to też nie byli zbyt lotni goście i zawsze to wychodziło jak wychodziło:) Jak się słucha od samego przejścia na zawodowstwo Mariusza ilu tam było harpaganów bo widzieli potencjał ale sami nie byli zbyt lotnymi byznesmenami:) dlatego chłop lądąwał jak lądował:) a i zrobili mu bałagan wielki w tej dużej głowie:) zresztą to były też troszkę inne czasy niż teraz jak on dobrze prorokował po amatorce:) a teraz chłopak już lawiruje chce troszkę zarobić bez tych wszystkich doradzicieli przez,których tak pokierował swoją karierą (i też przez lenistwo) a teraz to już jest troszkę za późno:) Chłopak nie chce zbyt dużo wydać a zarobić choć moim zdaniem to trochę błędne ale widocznie Mariusz zna swoje możliwości w tym wieku i już nie chce zbyt wiele w siebie inwestować bo wyżej poprzeczki nie przeskoczy :( Bo powrót ze stanów żeby trenować do Millera mówi wszystko woli taniej w swoim kumplem na ganku u ... niż parę złoty zainwestować w siebie zostać w stanach tam trenować(sparingpartnerzy) posłuchaj w ostatnim wywiadzie z kim on chce sparować:) ale nie osądzajmy dorosłych ludzi może on kalkuluje na swój sposób i nie myśli,że wygrana z Millerem da mu kilka dobrze płatnych walk bo może jest w dobrym układzie z Eddiem Hearn ima zapewnione inne dobrze płatne walki:) bo Mariusz bez promotora i mogli coś wynegocjować(ale Eddie też lis i nie puścił go na Whyte z jakiegoś powodu?) Ale suma sumarą to na dzień dzisiejszy nie widzę wygranej Mariusza w tej walce z Millerem bo widzę u czarnucha większy głód boksu a co najważniejsze wygrywania zarabiania grosz z niego aż kipi ta pazerność na sukces i kasę było to widać w jego ostatniej walce.Po cichu w duchu liczę,że czarny zmęczy się obijaniem Mariusza bo on potrafi przyjmować i w końcówce jak grubasek opadnie z sił Mariusz złapie go czymś bo ma czym przyłożyć:) oby bo mocno pajacuje ten czarny a ja tego nie dzierżę a Mariusza nie wiem za co nie lubiż? Super gość i całym sercem za nim ale nie widzę tego kolorowo :( obym się mylił
Ty tak na poważnie???? :O
Mariusz leci do komuny bo tam tanio :)) z wilkiem zbudują taką formę,że głowa mała :) oni mają tam taki sztab fachowców że nawet po przegranej temu wielkiemu chłopu zorganizują sparingi bo znajdźcie mi takich chłopów w tych czasach :) co mają dwa metry i boksują w Polsce :) no ale przecierz wy wieta wszystko:) co za cyrk i beka ale zapraszamy :)