WAGA SUPER CIĘŻKA W BOKSIE ZAWODOWYM? WBC NIE WYKLUCZA

Niewykluczone, że Anthony Joshua (19-0, 19 KO) będzie wkrótce rywalizować w innej wadze niż część jego obecnych konkurentów w królewskiej dywizji. Federacja World Boxing Council bierze pod uwagę możliwość utworzenia nowej, osiemnastej już kategorii wagowej w boksie zawodowym.

Mauricio Sulaiman, prezydent tej federacji, poinformował, że zwróci się do zespołu medycznego WBC z prośbą o analizę tego, ile ważą pięściarze boksujący w wadze ciężkiej. Zwrócił uwagę, że niektórzy wnoszą do ringu 210 funtów (95 kg), podczas gdy inni ponad 250 funtów (113 kg).

W analizie ma pomóc federacji portal statystyczny BoxRec, który poprosiła o dostarczenie zespołowi medycznemu danych na temat wagi pięściarzy. Mniej więcej w połowie przyszłego roku ów zespół ma określić, czy jest sens, by powstawała nowa kategoria. Byłaby to waga super ciężka, która od lat istnieje już w boksie olimpijskim (zaczyna się od 200 funtów, tj. 91 kg). Jej mistrzami na igrzyskach zostawali tacy pięściarze, jak Lennox Lewis, Władimir Kliczko, Aleksander Powietkin czy wspomniany Joshua, dzisiaj zawodowy zunifikowany mistrz IBF i WBA w kategorii ciężkiej.

Sulaiman przyznał, że spodziewa się, iż jego pomysł spotka się ze sprzeciwem części komisji bokserskich. Podkreślił jednak, że właśnie dlatego trzeba zebrać niezbędne informacje i przeprowadzić szczegółową analizę, która pomogłaby przekonać niezdecydowanych.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: ArturSzklankaSzpilka
Data: 06-10-2017 09:57:44 
Bez sensu. To w HW jest najbardziej ciekawe (konfrontacje), czy ktoś mniejszy, z lepszą koordynacją i kondycją jest wstanie wygrać z większym, silniejszym.
 Autor komentarza: MONTE
Data: 06-10-2017 10:00:33 
Z drugiej strony AJ, Wilder musieliby zwakować pasy i mniejsi ciężcy dostaliby swoją szansę. Wyobraźcie co by się działo?
 Autor komentarza: StewRoid
Data: 06-10-2017 10:14:13 
Idiotyczne. Przecież ci mniejsi ciężcy często ida do krainy olbrzymów po pieniądze. Przecież
Adamki, chambersy perezy, cunninghamy i haye siedzieli w ciężkiej tylko po kasę, wiec pewnie by się dopychali i do tych 110 kg tłumacząc wkoło ze to ich naturalna waga. Zawodnik wnoszący do ringu 100 kg może smialo zbijać i się odwadniacze do cruiser.
 Autor komentarza: KalarCz
Data: 06-10-2017 10:14:21 
niech przeliczą, posprawdzają, z jednej strony przydałaby się superciężka, bo ci mniejsi mimo że są świetni to naprawde nie mają szans z 15 kg cięższymi wieżowcami, z drugiej strony mogłoby się okazać że gdyby próg był np przy 105 kg to w ciężkiej nie zostałby praktycznie nikt, nie oszukujmy się tych 102 kilowców to zostało naprawdę mało a nawet oni znów woleli by dobić te kilka kilo i iść do super ciężkiej po lepsze pieniądze
 Autor komentarza: un4given
Data: 06-10-2017 10:17:03 
Zamiast robić kolejną kategorię wystarczy przesunąć limit junior ciężkiej do powiedzmy 96 kg i po problemie. Tym którzy na co dzień ważą te 100-105 kg łatwiej byłoby zbić do CW.
 Autor komentarza: StewRoid
Data: 06-10-2017 10:18:01 
Poza tym gdzie umieścić takiego Wildera który wazy tylko trochę ponad 100 kg?
 Autor komentarza: KalarCz
Data: 06-10-2017 10:20:31 
poruszałem ostatnio ten temat patrząc na 136 kg Millera, ale w sumie jednak nie ma sensu, bo jak pisałem wyżej tych małych ciężkich naprawde zostało niewielu, a jak w przyszłości trafi się jakiś wybitny 100 kilowiec pokroju Hollyfielda to i tak sobie poradzi z większymi
 Autor komentarza: trashtalk
Data: 06-10-2017 10:29:42 
un4given

Ciekawa inicjatywa. Tylko przy obecnych dysproporcjach w gazach między LHW a HW, wątpię aby nawet wtedy ktoś chciał zbijac wagę i walczyc w Cruiser.

KalarCz

Może nie wybitny, ale bardzo dobry 100 kilowy ciężki będzie, w momencie przejścia Usyka do HW.
 Autor komentarza: tyler
Data: 06-10-2017 10:31:21 
Niech jeszcze zrobią WBC - "no Vada no limit"
i wtedy mamy gotowe walki wawrzyka, ortiza, lecgolczampa, povietkina, wacha, baa! Nawet Saleta by powrócił odmładzony!
 Autor komentarza: bolos
Data: 06-10-2017 10:31:41 
Ale tępaki rządzą w boksie, powinni podnieść limit w wagowy w junior ciężkiej i tyle
 Autor komentarza: KalarCz
Data: 06-10-2017 10:44:18 
trzeba zostawić tak jak jest, podniesienie limitu cruiser mogłoby mieć zupełnie odwrotny skutek od zamierzonego, zamiast ściągnąć do niej małych ciężkich, mogłoby skutkować tym że większość Cruiserów którzy przytyliby do tych 96 uciekłaby do ciężkiej hehe, i powstałby prawdziwy wysyp małych ciężkich, po za tym tak jak pisał ktoś wyżej Wilder waży nieco ponad 100 i sobie radzi, jak pokazuje historia HW ma różne okresy,może być tak że za 10 lat znów nie będzie nikogo dobrego dużego i w super ciężkiej biły by się totalne bumy i grubasy
 Autor komentarza: BOXER
Data: 06-10-2017 11:47:26 
Super ciężka TAK ale minimum 192 cm i 105kg .Można by ją jakoś inaczej nazwać .
Ciężka mogłaby tak zostać czyli mógłby mieć ktoś 189cm i 110kg
 Autor komentarza: Ernesto
Data: 06-10-2017 12:08:28 
superciężka minimum 120kg haha
 Autor komentarza: Hadar
Data: 06-10-2017 12:17:13 
No ale popatrzy na mistrzów w ostatnich latach:
- IBF: ostatnim "lekkim ciężkim" był Chris Byrd w latach 2002-2005, który wnosił na wagę wtedy między 210,5 a 214 funtów. Od 2005 każdy mistrz ważył co najmniej 240 funtów (poza jednorazowym przypadkiem, gdzie Wladimir Klitschko zbił do 238). Przed Byrdem ostatnim lekkim ciężkim był Holyfield jeszcze w XX wieku.
- WBA Super: Nigdy się nie zdarzyło, żeby mistrz WBA Super wniósł mniej niż 241,75 funta.
- WBA Regular: Ostatnim lekkim ciężkim był Haye, a poprzednim lekkim ciężkim był Holyfield jeszcze w XX wieku. Aczkolwiek jakby Super Ciężka się zaczynała od 240, to tylko Alexander Povetkin i Ruslan Chagaev w XXI wieku mieliby problem dobić do 240 funtów, żeby nie zalać się tłuszczem ani nie stracić kondycji.
- WBO: od 2008 nikt nie wniósł mniej niż 240 funtów, aczkolwiek w XXI wieku było kilku lekkich ciężkich tzn.: Sultan Ibragimov, Lamon Brewster, Corrie Sanders i Chris Byrd, ale tylko Ibragimov i Byrd nie mogliby dopić do 230 funtów, Sanders pod koniec kariery ważył i tak ponad 240, Brewster dałby też radę dobijać do 240.
- IBO: Ostatnim lekkim ciężki był... Danell Nicholson w 1994, od 1996 wszyscy ważyli co najmniej 238 (i tylko trzy razy był przypadek, że ktoś wniósł funt lub dwa mniej od 240).
- WBC: Pomijając Wildera, ostatnim lekkim ciężkim był... Mike Tyson w 1996 roku. Co do Wildera, on moim zdaniem by tylko zyskał jakby dobił 240 funtów.

Podsumowując w XXI pierwszym wieku waga ciężka była zdominowana przez ciężkich ważących co najmniej 240 funtów (lub mogących dopić do tego limitu). Rozważmy kilka przypadków stworzenia nowej kategorii, nazwijmy ją supercruiser
a) 200-220 supercruiser, 220+ ciężka - powstaje słaba kategoria supercruiser, w ciężkiej by się nie zmieniło absolutnie nic, poza tym że część zawodników ciężkiej musiałaby najpierw przetrzeć się w supercruiser. Jedyna zmiana, to że cruiserzy jak Bellew mieliby problem wskoczyć do ciężkiej na jedną-dwie walki...
b) 200-230 supercruiser, 230+ ciężka - robi się ciekawiej, część znanych nam mistrzów musiałaby zostać na dłużej supercruiser (np. Haye, Holyfield, Ibragimov, Byrd), zanim przeszłaby do ciężkiej, o ile kiedykolwiek przeszłaby do ciężkiej (aczkolwiek pewnie prędzej czy później by przeszła), supercruiser przez to stałaby się mocniejsza i ciekawsza. Aczkolwiek jeżeli chodzi o XXI wiek to praktycznie bez zmian poza tym, że część cruiserów, która przeniosła się do ciężkiej, szybciej by uciekła z cruiser do supercruiser.
c) 200-240 supercruiser, 240+ ciężka - to mogłoby oznaczać istotniejsze przetasowanie, bo przed pewną częścią zawodników ciężkiej, tzw. lekkich ciężkich ustanowiono by szklany sufit, który byłoby im ciężko przeskoczyć bez tracenia ich atutów w postaci szybkości i kondycji. Za to supercruiser robi się naprawdę ciekawa, w zasadzie byłaby tym co ciężka do końca lat 80. Aczkolwiek czołówki ciężkiej w XXI wieku to by nie zmieniło.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 06-10-2017 12:32:46 
Czas najwyższy na takie posunięcie. Jest bardzo dużo bokserów o naturalnej wadze 100-105 kg, którzy na dziś nie mają wielkich szans z takimi po 115 kg, a do cruiser mają za dużo zbijania. Jeżeli przy tym trafi się jakiś super utalentowany mały ciężki, to nikt przecież nie zabroni mu atakować tytułów w super ciężkiej bez konieczności sztucznego tuczenia. Granica powinna być ustalona na poziomie 100 kg = 220 funtów.
 Autor komentarza: Clevland
Data: 06-10-2017 12:43:47 
Połączenie wagi i wzrostu.
Choć są i żyrafy jak Wilder.
 Autor komentarza: BumPromotion
Data: 06-10-2017 13:58:22 
Limit CW podnieść, ciężka do około 106kg. Wyżej superciężka. Oczywiście są wybryki natury jak Wilder którzy będą sobie mogli skakać między ciężka a superciężką ale to jego atut.
 Autor komentarza: matd
Data: 06-10-2017 14:56:39 
To by byla profancja legandy HW.. Superciezka to na amatorce..Ten caly bydlak Suleiman to zakala dzisiejszego boksu.. Niech on sie nawet nie wazy dotykac kategorii krolewskiej,bo jezeli chocdzi o te przepascie to w glownej mierze tez jest sepstwo i lenistwo tych dmuchanych ciezkich..A jezeli naprawde istnieje problem w zbyt duzym rozrzucie,to istnieje wiele innych rozwiazan. Np. Stworzenie kat. junior polciezkiej i przeniesienie na nia limitu polciezkiej. Polciezka osiaga limit aktualnej cruiser,a crusier dostaje nowy limit od 91 do np. 96 kg i wszystko jest cacy..Powstaje kategoria tam gdzie niektorzy naprawde maja problemy z wagami,gdzie jest ciasno,a ciezkiej/krolewskiej jest domeną rozrzut wagowy i walczą tam tylko wielkie silne chlopy. Dodatkowo gdyby stalo sie tak jak napisalem,to takie Zimnochy,Szpilki,Cieslaki,Glazkowy i Fiedosowy mialy by swoja kategorie crusier i pasi. Są tez inne sposoby, mozna np. podniesc limity polciezkiej(o 2 kg) i junior ciezkiej(o powiedzmy 4) i rowniez wszystko gra nie tykajac CIEZKIEJ.. Od magi kategorii KROLEWSKEIJ to sie pan suleiman odpierdziel!
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 06-10-2017 14:59:14 
Robisz wagę super ciężką, ludzie zaczynają oglądać wagę super cieżką, obecna HW dostanie taki status jak obecnie ma cruiser.
I zawodnicy którzy są teraz małymi ciężkimi będą się sztucznie upasać, by walczyć w super ciężkiej.
Czyli powracamy do sytuacji obecnej, czytaj cruiserzy pompują się do ciężkiej.
Debilny pomysł.

Mogli by wprowadzić podobne wagi jak w MMA
 Autor komentarza: MuayThai
Data: 06-10-2017 16:07:54 
Ja ten pomysl widze tak, ze ci ktorzy przekraczaja limit HW nie moga walczyc w HW, tylko w SHW, ale wszyscy ponizej z nimi juz moga.
Przeciez na takiej zasadzie odbylo sie juz wiele walk jak cruser walczyl w HW.

Wynika z tego, ze nikt z "lekkich" ciezkich by sie nie musial upasac do tych powiedzmy 110kg (SHW) a caly myk polegalby na tym, ze wielkoludy powyzej 110kg nie mogliby walczyc w HW.

Ja tak rozumiem ten pomysl
 Autor komentarza: Hadar
Data: 06-10-2017 16:56:46 
Można by w sumie wprowadzić dwie kategorie wagowe i zrobić coś takiego:

Super middleweight 160-168 lbs
Light heavyweight 168-175 lbs
Junior cruiserweight 175-185 lbs
Cruiserweight 185-200 lbs
Super-cruiserweight 200-220 lbs
Heavyweight 220+ lbs

Wtedy skoki wagowe byłyby mniejsze (jednak dzisiaj skok wagowy light heavyweight-cruiserweight może być większy niż cruiserweight-heavyweight), mielibyśmy kategorię wagową dla małych ciężkich, którzy nie są w stanie zbić do cruiser a w heavyweight nic nie znaczą np. Guillermo Jones), a mali ciężcy bez problemu dobiliby do tych 220 nawet jakby mieli dopijać. Co więcej jakby średnia wagi i wzrostu w ciężkiej cały czas rosła i już nigdy nie miałby się zdarzyć mistrz poniżej 240 lbs to cały czas zostanie miejsce na super ciężką.

Wilk syty i owca cała.
 Autor komentarza: Hadar
Data: 06-10-2017 17:09:37 
I do tego dodałbym zapis, że na trzy godziny przed walką waga zawodnika może się znajdować co najwyżej jedną kategorię wyżej lub niżej (tzn. jak walczą w super middleweight to zawodnik na trzy godziny przed walką może ważyć między 154 a 175, jak nie będzie miał wagi to przegrywa przez dyskwalifikację albo walka nie ma wpływu na rankingi i mistrzostwa). Ograniczyłoby to szalone pompowanie się jak i szalone zbijanie...
 Autor komentarza: lubieznyzenon
Data: 06-10-2017 17:15:11 
220 albo 225 funtów jako nowa kategoria miałoby jak-taki sens. Druga opcja to obniżenie cruiser z powrotem do 190 funtów i ustawienie progu HW na 210 albo 215 funtów.

WBC chce w ten sposób stworzyć kategorię wymarzoną dla Wildera, który lekko mógłby zbić do 215 funtów.
 Autor komentarza: KalarCz
Data: 06-10-2017 17:54:33 
Hadar
fantajujesz z tymi zasadami jak kosmita, a po drugie piszcie jak ludzie w kilogramach bo z tego co wiem to jest obowiązująca w Polsce miara ciężkości
 Autor komentarza: Hadar
Data: 06-10-2017 17:56:58 
@KalarCz

Ale kategorie wagowe w boksie są ustalane w funtach. :P
 Autor komentarza: KalarCz
Data: 06-10-2017 18:08:20 
Hadar
człowieku nie bądź bardziej amerykański od amerykanów, funt ma przelicznik, a kategorie wagowe są tak samo podawane w funtach jak w kilogramach, i nazwy również mają tak samo Angielskie jak i Polskie nazwy, zresztą pisz sobie jak chcesz i tak nie chce mi się czytać zastanawiać nad Twoimi propozycjami bo zaraz dojdziesz do ważenia 1,5 godziny przed walką ale po kupie, a jeśli nie oddasz kupy to zabiorą ci pas :D
 Autor komentarza: Hadar
Data: 06-10-2017 18:38:53 
Przelicznik funtów na kilogramy jest (1 lb = 0,453 592 37 kg), ale zamiast 90,718474 kg, wygodniej jest mi napisać 200 lbs. :P
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 06-10-2017 19:39:13 
Kiedyś byłem przeciwnikiem utworzenia wagi superciężkiej, ale teraz widzę, że takie zmiany mogłyby pomóc, bo ci mali ciężcy mają naprawdę trudno w walkach z tymi dwumetrowcami. Taki Wachu czy Breazeale to żadni atleci, ale dzięki masie i gabarytom są dosyć wysoko w rankingach wagi ciężkiej i mali ciężcy, którzy są nawet bardzo dobrze wysportowani nie mogą sobie poradzić z tak dużą różnicą w warunkach fizycznych. Dobrze byłoby trochę podnieść limit w wadze cruiser, a przy okazji utworzyć wagę superciężką, tak by w wadze ciężkiej mogliby znaleźć się tacy zawodnicy jak Powietkin, Haye, Bellew, Chisora, Usyk, Briedis, np. nasz Cieślak, który ledwo mieści się w CW mieliby możliwość w miarę uczciwej rywalizacji, która ograniczałaby się do różnic w umiejętnościach, wyszkoleniu technicznemu, talentu, a nie w ogromnej różnicy warunków fizycznych.
 Autor komentarza: maro1988
Data: 06-10-2017 19:56:58 
Nie powinno byc super ciezkiej nie liczy sie wzrost czy waga licza sie umiejetnosci przykład HOLYFIELD ,TYSON GOLOTA ,FRAZIEER,MERCER itd.
 Autor komentarza: Hadar
Data: 06-10-2017 20:15:34 
@maro1988

Zakładając, że superciężka zaczynałaby się od 220 lbs to Gołota, Mercer to super ciężka, Tyson musiałby tylko trochę dopić, a Holyfield od walk z Bowem to też superciężka. Z tych co wymieniłeś jeno Joe Frazier byłby za mały...
 Autor komentarza: 1Aleksandra1
Data: 06-10-2017 20:18:09 
Niech wprowadzą specjalną kategorię Wilder champion. I w tej kategorii wieczny "mistrz" będzie obijał zawodników których sobie sam wybierze. Myślę, że mógłby wtedy pobić wszelkie rekordy nie do pobicia. A na koniec zostałby świętym patronem bokserów. Beatyfikowanym przez samo boskie WBC.
 Autor komentarza: kibicfg
Data: 06-10-2017 20:18:58 
Już jest zdecydowanie za dużo kategorii wagowych. Mamy cyrki w stylu mistrz świata w 7 kategoriach wagowych co jest najlepszym dowodem, że tych kategorii jest zdecydowanie za dużo. W niższych limitach kategorie wagowe dzieli waga średniej wielkości kupy. Przeciętny kibic boksu ( ilu już ich zostało?) nie jest wstanie wymienić 25% aktualnych mistrzów świata. Zrobić 5-6 kategorii co 10kg i tyle.
 Autor komentarza: MONTE
Data: 06-10-2017 20:40:40 
Podniesienie limitu w cruise jest dobrym pomysłem ale trzeba też pamiętać, że ta kategoria często jest katapultą do HW. Tam są lepsze pieniądze itd. Tyle, że jak ktoś powyżej napisał Ci mali ciężcy nie mogą przeskoczyć tej bariery np 100 kilo. Samo klinczowanie takiego zawodnika jest już wystarczająco męczące. Jest w tym trochę sensu i zawsze to będzie problem ponieważ waga ciężka nigdy nie miała i nie będzie mieć górnego limitu.
Ja mam inne rozwiązanie. Badać solidnie cruiserów, którzy marzą o wycieczce do wyższej kategorii. Przed i po walce.I to nie tylko pod kątem dopingu. Lepiej, żeby nie byli dopuszczani do pewnych walk niż mieliby kończyć z urazami mózgu.
 Autor komentarza: KalarCz
Data: 06-10-2017 21:12:59 
a ja po przeczytaniu i przemyśleniu nadal uważam że zmiany są jednak nie konieczne, prosty przykład z ostatnich miesięcy, malutki Izu prawie rozstrzelał jednego z największych czyli Braezele, zabrakło wyłącznie kondycji, następny przykład to Wilder który gdyby zechciał schodziłby poniżej 100 kg a i tak z każdym oprócz AJ byłby faworytem, często większe znaczenie niż sama waga ma wzrost czy zasięg, wydaje mi się że zawodnik jeśli jest atletą, dobry technicznie to te nieco ponad 100 kg pozwalają przewrócić każdego i wygrać z każdym - tylko trzeba być bardzo dobrym a nie przeciętnym, w niższych kategoriach też często są przewagi które kogoś lekko faworyzują np ktoś jest wyższy o 10 cm i ma dłuższe łapy, taki urok tego sportu że trzeba sobie z tym radzić i przechytrzyć przeciwnika, Cruiser jest na tyle blisko że czasem ktoś po prostu musi sobie szczerze odpowiedzieć która waga jest jego prawdziwą adekwatną do budowy, zasięgu, siły ciosu i umiejętności, a jeżeli oszuka sam siebie to potem niech nie ma pretensji że przegrywa
 Autor komentarza: KalarCz
Data: 06-10-2017 21:12:59 
a ja po przeczytaniu i przemyśleniu nadal uważam że zmiany są jednak nie konieczne, prosty przykład z ostatnich miesięcy, malutki Izu prawie rozstrzelał jednego z największych czyli Braezele, zabrakło wyłącznie kondycji, następny przykład to Wilder który gdyby zechciał schodziłby poniżej 100 kg a i tak z każdym oprócz AJ byłby faworytem, często większe znaczenie niż sama waga ma wzrost czy zasięg, wydaje mi się że zawodnik jeśli jest atletą, dobry technicznie to te nieco ponad 100 kg pozwalają przewrócić każdego i wygrać z każdym - tylko trzeba być bardzo dobrym a nie przeciętnym, w niższych kategoriach też często są przewagi które kogoś lekko faworyzują np ktoś jest wyższy o 10 cm i ma dłuższe łapy, taki urok tego sportu że trzeba sobie z tym radzić i przechytrzyć przeciwnika, Cruiser jest na tyle blisko że czasem ktoś po prostu musi sobie szczerze odpowiedzieć która waga jest jego prawdziwą adekwatną do budowy, zasięgu, siły ciosu i umiejętności, a jeżeli oszuka sam siebie to potem niech nie ma pretensji że przegrywa
 Autor komentarza: spienionyjohny
Data: 06-10-2017 21:15:27 
Ja jedynie dodałbym jakaś wagę pomiędzy cruser a lhw powiedzmy 85/86kg a cruser podbić do 95 potem w ciężkiej nic nie zmieniać to jest piękno tej kategorii, że maluchy potrafiły wygrywać z tymi kolosami
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 06-10-2017 21:35:17 
W wadze ciężkiej różnice w warunkach fizycznych między zawodnikami są naprawdę duże i obecnie jest to kategoria wagowa, która niesprawiedliwie wynagradza pięściarzy. Moim zdaniem najlepiej wyszkolonym technicznie pięściarzem jest Aleksander Powietkin, ale z racji swoich warunków fizycznych pewnego poziomu nie przeskoczy. Powietkin miał pecha, że przez większość swojej kariery walczył w erze braci Kliczko, którzy obijali mniejszych pięściarzy bezlitośnie. Teraz rządzi AJ, a wielu kibiców uważa, że jedynym pięściarzem, który zagrozi Joshui jest Wilder, właśnie m. in. z uwagi na swoje warunki fizyczne.

Ktoś tutaj podał argument, że w niższych kategoriach wagowych są różnice w warunkach fizycznych i to duże, ale trzeba pamiętać, że tam obowiązują górne limity wagowe, a w wadze ciężkiej tego nie ma, więc te różnice w warunkach fizycznych naprawdę tutaj są duże.

Ja ostatnio pisałem, że Parker ma realne szanse dać trudną walkę z AJ, z uwagi na szybkość rąk, sprawność fizyczną, koordynację, wydolność organizmu. Spotkałem się z krytyką, w której głównym argumentem była różnica w warunkach fizycznych. Po prostu zdaniem wielu kibiców Parker jest ZA MAŁY, żeby zagrozić AJ. Więc co mają zrobić tacy pięściarze jak Powietkin, Parker, Chisora, Hammer, Bellew, Haye? Zbijać wagę do cruiser? czy może kończyć karierę? Tak nie powinno być. Dla ludzi o takich warunkach fizycznych też powinno być miejsce w boksie.
 Autor komentarza: Mgrinz
Data: 06-10-2017 21:52:03 
"Autor komentarza: HadarData: 06-10-2017 12:17:13
No ale popatrzy na mistrzów w ostatnich latach:
- IBF: ostatnim "lekkim ciężkim" był Chris Byrd w latach 2002-2005, który wnosił na wagę wtedy między 210,5 a 214 funtów. Od 2005 każdy mistrz ważył co najmniej 240 funtów."

Co to za glodne kawałki? Od czasów Byrda mistrzem IBF był praktycznie nieprzerwanie Wladymir Kliczko, wiec dowodzi to dokładnie niczego, bo przykład jednego boksera nie może stanowic jakiegokolwiek punktu do przeprowadzania statystyk
*
*
"WBA Regular: Ostatnim lekkim ciężkim był Haye, a poprzednim lekkim ciężkim był Holyfield jeszcze w XX wieku. Aczkolwiek jakby Super Ciężka się zaczynała od 240, to tylko Alexander Povetkin i Ruslan Chagaev w XXI wieku mieliby problem dobić do 240 funtów, żeby nie zalać się tłuszczem ani nie stracić kondycji. ."

Co to za pokretna logika? Haye, Powietkin czy Czagajew to przykłady bardzo niedawnych mistrzow tej federacji którzy wazyli około 100 kg – czyli Twoja teoria o 240 funtach upada
*
*
"WBO: od 2008 nikt nie wniósł mniej niż 240 funtów."

I znowu kompletny brak logiki. Przeciez od 2008 roku praktycznie nieprzerwanie pas tej federacji dzierzyl Kliczko gdzies do 2015. Przykład jednego boksera ma sluzyc statystyce? Znow wnosisz niemerytoryczny bełkot
*
*
"WBC: Pomijając Wildera, ostatnim lekkim ciężkim był... Mike Tyson w 1996 roku. Co do Wildera, on moim zdaniem by tylko zyskał jakby dobił 240 funtów. ."

Pas dzierżyli Kliczko i Lewis- dwa ewenementy- a oprócz niego Samuel Peter,Maskajew i Stiverne- wszyscy ze wzrostem 185-190 cm, goście z naturalna waga 100, góra 104-105 kg, po prostu spasieni. Dokladajac do tego Wildera, sa oni bardziej potwierdzeniem, ze ten pas wciąż w XXI wieku należy do 100-kilogramowcow. Nie bardzo wiem skąd to „pomijając Wildera”? Jakie „pomijając”? Pomijasz to co niewygodne?
*
*
"Podsumowując w XXI pierwszym wieku waga ciężka była zdominowana przez ciężkich ważących co najmniej 240 funtów"

Jest to bledny wniosek i kompletna bzdura co powyżej udowodniłem
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 06-10-2017 21:55:07 
Waga super ciężka? Dla mnie to nietrafiony pomysł. Tak czy inaczej "ciężcy" pchali by się do walk z mistrzami z ostatniego limitu tak jak dzieje się to dziś. I nie widzę tu powodu do współczucia komukolwiek z powodu tego że z braku centymetrów czy kilogramów nie może być mistrzem. Tak naprawdę warunki warunkami ale klasa musi za tym iść. Nie bez powodu nie znaleziono na zawołanie 2 metrowców którzy by przerwali dominację braci Klitschko. "Zbyt" wysokim i ciężkim zawodnikom często brakuje koordynacji, dynamiki i elastyczności. Nie jest tak że im więcej tym lepiej. Tu trzeba wrodzonych predyspozycji a jak widać aż tylu takich pięściarzy nie ma.

Cruserzy pchają się dziś do Hw nie dlatego że tak ciężko im nagle zrzucać a dla kasy. Większość z nich nie przekracza 100 kilogramów podczas późniejszych walk i osiągnięcie przy lekkim odwodnieniu limitu junior ciężkiej wcale aż tak bardzo by ich nie maltretowało jak to próbują wmawiać. Dlaczego miałoby się więc im współczuć i uważać że to niesprawiedliwe. Sami pchają się po więcej siana tam gdzie sportowo zaczynają się naturalne trudności.

"Więc co mają zrobić tacy pięściarze jak Powietkin, Parker, Chisora, Hammer, Bellew, Haye? Zbijać wagę do cruiser? czy może kończyć karierę? Tak nie powinno być. Dla ludzi o takich warunkach fizycznych też powinno być miejsce w boksie"

Ghostbuster!
Ale pokrętne rozumowanie. A czy dla tych wszystkich nie ma miejsca obecnie? Dla przykładu Parker to mistrz jednej z prestiżowych federacji wagi ciężkiej. To że nie będzie najlepszy nie jest zaś spowodowane tym że jest "za mały" tylko tym że są od niego lepsi zawodnicy z lepszymi atutami. To samo tyczy się reszty.
Czy jednak jest im źle? Taki Chisora to zarobił pewnie z 10 x więcej niż powinien biorąc pod uwagę klasę sportową tylko.
Daj spokój. Nikt ich nie krzywdzi. W sporcie musi być miejsce i dla tych słabszych. Nie każdy musi być nr 1 od razu i nic tu nie zmieni tworzenie sztucznych limitów.

I w ogóle co to za przykłady. Bomber (którego bardzo szanuje), Chisora, Hammer. Co ty uważasz że oni są lepsi niż obecni mistrzowie tylko im centymetrów brakuje. Bez kitu...
 Autor komentarza: Mgrinz
Data: 06-10-2017 22:02:29 
"Autor komentarza: KalarCzData: 06-10-2017 21:12:59
a ja po przeczytaniu i przemyśleniu nadal uważam że zmiany są jednak nie konieczne, prosty przykład z ostatnich miesięcy, malutki Izu prawie rozstrzelał jednego z największych czyli Braezele, zabrakło wyłącznie kondycji, następny przykład to Wilder który gdyby zechciał schodziłby poniżej 100 kg a i tak z każdym oprócz AJ byłby faworytem, często większe znaczenie niż sama waga ma wzrost czy zasięg, wydaje mi się że zawodnik jeśli jest atletą, dobry technicznie to te nieco ponad 100 kg pozwalają przewrócić każdego i wygrać z każdym - tylko trzeba być bardzo dobrym a nie przeciętnym, w niższych kategoriach też często są przewagi które kogoś lekko faworyzują np ktoś jest wyższy o 10 cm i ma dłuższe łapy, taki urok tego sportu że trzeba sobie z tym radzić i przechytrzyć przeciwnika, Cruiser jest na tyle blisko że czasem ktoś po prostu musi sobie szczerze odpowiedzieć która waga jest jego prawdziwą adekwatną do budowy, zasięgu, siły ciosu i umiejętności, a jeżeli oszuka sam siebie to potem niech nie ma pretensji że przegrywa"


Trafny wpis. Przypominam, ze Wilder zdobyl tytul mistrza swiata wagi ciezkeij WBC ważąc dokladnie 219 funtów czyli 99,3 kg wiec blizej bylo mu do cruzera niz do superciezkiego. Tak samo Haye wazyl ok 95-96 kg zdobywajac mistrzostwo swiata WBA. Pisanie o jakichs 'epokach' w kontekscie Holyfielda czy Tysona zakrawa na robienie z siebie forumowej parodii i niedoroslego czlowieka. Jakie epoki? To jest raptem 20 lat, przez ten czas kompletnie nic nie zmienia sie w czlowieku ewolucyjnie. Foreman i Holmes najlepiej pokazuja ile znaczą te 'epoki' przechodząc z lat 70 do 90 i lejąc mlodych byczkow jak Holmes spuscil wpierdol mlodemu bykowi 110 kg Mercerowi, Foreman zdobyl mistrzostwo swiata. Przypominam, ze optymalna waga Foremana i Holmesa to bylo odpowiednio 102 kg i 97 kg.

I dzisiaj taki Usyk obskoczylby wielu zawodnikow wagi ciezkiej a i z Joshuą bym go nie skreslal.

Poza tym wlasnie to jest pasjonujace w wadze ciezkiej; zastanawianie sie czy ten mniejszy ale o silnym charakterze zdola pokonac tych duzych, dryblasow. Nie ma nic ciekawszego
 Autor komentarza: Hadar
Data: 06-10-2017 22:03:46 
@KalarCz

Malutki Izuagbe Ugonoh? O.o On przecież w walce z Dominiciem Breazealem ważył 230,5 funta czyli 104,5 kg, on po prostu był mały na tle Breazeale'a. Jakby zrobić kategorię super-cruiserweight 200-220 lbs (90.72 kg - 99.79 kg), to byłaby ona głównie dla bokserów takich jak: Tony Bellew, David Haye, Tomasz Adamek, Amir Mansour, zaś pięściarze tacy jak Alexander Povetkin, Hughie Fury czy Artur Szpilka z łatwością mogliby zejść do tej kategorii i być tam mistrzami, gdzie w HW mają marne szanse...
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 06-10-2017 22:04:58 
BlackDog

Ja kiedyś miałem takie samo zdanie jak ty teraz i nawet kłóciłem się o to z Copem, który był zwolennikiem wprowadzenia wagi super ciężkiej.

Tu nie chodzi o żadne współczucie tylko o uczciwą konkurencję. Jest wielu pięściarzy, którzy są trochę za duzi na wagę cruiser jak np. Cieślak, Szpilka, Zimnoch, ale za mali na wagę ciężką.

Waga ciężka nie ma górnego limitu i taki "sportowiec" jak Wachu tylko dzięki swoim warunkom fizycznym, bo nie należy on do pracowitych ani utalentowanych jest pięściarzem, który jest zaliczany do szerokiej czołówki.

Obecna waga ciężka jest moim zdaniem nieuczciwa i sam to zobaczysz, że będzie ona należała do dwumetrowców, których jest coraz więcej i są coraz lepiej skoordynowani. Kiedyś rzeczywiście taki Holyfield czy Chris Byrd, czy John Ruiz mogli być mistrzami. W obecnej wadze ciężkiej tacy zawodnicy stanowiliby mięso armatnie. Po prostu pewnego poziomu się nie przeskoczy.
 Autor komentarza: KalarCz
Data: 06-10-2017 22:05:21 
Ghostbuster
boks ma to do siebie że wchodzi dwóch i jeden przegrywa, że czasem przegra mniejszy? nie można obwiniać za to wagi... Kliczko dominowali ale pamiętaj że oni też przegrywali to po pierwsze, po drugie starannie dobierali sobie przeciwników biorąc jednego lepszego a potem pięciu słabych, po trzecie trafili na kiepski okres wagi ciężkiej, teraz króluje Joshua i chociaż wielu wydaje się to niemożliwe to wierz mi że on też z kimś przegra, i nie zdziw się jak przegra ze 103 kilowcem, co do Povietkina to też po pierwsze nie wiem czy on jest najlepszy technicznie, po drugie miał jakiś tam pas, po trzecie ile miał podejść do mistrza ? chyba tylko Kliczke, gdyby Povietkin miał więcej szans i nie był unikany to wierz mi że miałby szanse na pas, powiedzmy gdyby te dwa lata temu wypuścili go na Stiverna czy Martina to z pewnością on byłby mistrzem, a nawet teraz z AJ czy Wilderem też miałby szanse, dalej tak jak pisałem te 100 kilka kilo wystarczą żeby przewrócić każdego, analizując walke Izu - Breazele ktoś powie że Dominic miał przewagę warunków ale zapomina o tym że Izu miał przewage atletyki, szybkości i mobilności, czy Izu zabrakło tam wagi ? siły ciosu ? nie... gdy tylko chciał ciosy dochodziły, i te ciosy przewracały Breazela, zabrakło tylko kondycji albo doświadczenia, co do Parkera, Parker nie jest za lekki, Parker co pokazała jego ostatnia walka jest po prostu za słabym pięściarzem i dlatego prawdopodobnie przegrałby z AJ, pięściarzy których wymieniłeś dalej niektórzy mają szanse na pas, a inni są po prostu za słabi czy za starzy, to wszystko, tak jak pisałem w każdej kategorii warunki czasem lekko faworyzują jednego pięściarza i tak samo jest w ciężkiej, a pięściarze z pogranicza wag niech sobie poprostu odpowiedzą do której bardziej pasują
 Autor komentarza: Hadar
Data: 06-10-2017 22:12:01 
@Mgrinz

Super ciężka od 240 funtów to utopia, jakby ją wprowadzono to byłaby pewnie od 220-225 lbs. Chyba lat 70 (nie chce mi się teraz sprawdzać) nie było mistrza, który nie mógłby dopić do 220 lbs.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 06-10-2017 22:13:08 
Ghostbuster

Takie trochę myślenie ala równouprawnienie. Płacz że nieuczciwym jest że ktoś jest do czegoś gorzej predysponowany.

Cieślak, Szpilka, Zimnoch. Tak się składa że dla mnie to nietrafione kompletnie przykłady. Szpulka gdyby nie marketing i lenistwo walczyć powinien w kategorii cruser. Absolutnie nie byłby do niej za duży a zwyczajnie trochę mocniej musiałby się pilnować i starać. Cieślak to samo. Zimnochowi to akurat nic by nie pomogło zejście niżej bo on ma akurat specyficzną budowę.
Tu wszystko rozbija się o atuty. Można być wielkim i ich nie mieć a można być mniejszym i je posiadać.

Nie widzę tu żadnej nieuczciwości. Tak jak wspomniałem wyżej. Większość jak nie wszyscy cruserzy spokojnie mogliby robić limit tylko ciągnie ich do kasy. A że atutów brak? To ich wybór!

A czy waga ciężka będzie należała do 2 metrowców? Jeśli będą prezentować inne zalety zapewne tak. Nie widzę tu nic nieuczciwego. Jeśli taki Haye zamiast kasy wolałby zwiększyć swoją szansę na długoletnie panowanie spokojnie powinien walczyć niżej np. Ale po co skoro sobie radził bardzo ok w ciężkiej i dużo zarobił?
A Ci których wymieniasz (niektórzy)... Im nic nie pomoże. Nie o wielkość tu chodzi.
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 06-10-2017 22:23:45 
KalarCz

gdybym bronił tutaj pozostawienia limitu wagi ciężkiej w niezmienionym stanie to właśnie użyłbym takich argumentów jak Ty. To jest dobra argumentacja. Mały zawodnik nie jest skazany na porażkę, bo może używać sprytu, szybkości, mobilności, bycia nieuchwytnym, ale te różnice w warunkach fizycznych w HW zaczynają być coraz bardziej widoczne i według mnie niesprawiedliwe.
Ja naprawdę uważam Parkera i Powietkina za bardzo dobrych pięściarzy, dużo lepiej skoordynowanych i mobilnych niż AJ, dużo lepiej wyszkolonych technicznie niż DW, ale to nie zmienia faktu, że różnica w warunkach fizycznych jest tak duża do przeskoczenia, że ja nawet nie zadaję sobie pytania czy Powietkin dałby radę Joshui, ale czy w ogóle dotrwałby do ostatniego gongu. Oczywiście inna sprawa, że Wilder jest na tyle słaby technicznie, dziurawy w obronie, że pewnie przegrałby z Rosjaninem, ale to też wynikałoby z bardzo korzystnego dla Saszy układu stylów walki, a i tak przed Rosjaninem czekałoby trudne zadanie.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 06-10-2017 22:33:58 
Ghostbuster

Nie wiem skąd te wnioski ale podejrzewam że AJ po prostu "nie przypadł Ci do gustu" i stąd błędne wnioski jakoby taki Parker był lepszy w wielu aspektach. Nie jest to prawdą. Radzę Ci zmienić podejście do tego zawodnika. Jeszcze raz przeanalizować sobie jego walki i chociażby epickie starcie z WK i wyciągnąć sensowne wnioski. Czy ktoś mało mobilny i słabo skoordynowany byłby w stanie robić to co on... Brzmi to jakbyś nie wiedział o kim piszesz.

Zaś w kwestii Saszy Powietkina sam sobie przeczysz. Najpierw pytasz czy ma nadal być tak że nie ma dla niego miejsca w boksie po czym sugerujesz że być może pokonałby przez wielu uznawanego za nr 2 mistrza federacji WBC który jest wyższy o jakieś 10 cm.
Bez sensu
 Autor komentarza: KalarCz
Data: 06-10-2017 22:34:56 
Ghostbuster
czyli masz trzech zawodników o przeróżnych parametrach i sporych różnicach wagowych, Wilder Powietkin i Joshua, jak sam twierdzisz Wilder przegrywa z Powietkinem, Powietkin przegrywa z Joshuą, a dajmy na to trzecia opcja też możliwa Joshua przegrywa z Wilderem, więc pomieszanie z poplątaniem, i jak tu ocenić kto jest najlepszy i kogo najbardziej promuje waga ? hehe
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 06-10-2017 22:47:54 
BlackDog

AJ wygrywa dzięki warunkom fizycznym. On jest naprawdę duży i jak na swoje gabaryty całkiem sprawny i szybki, ale to nie jest żaden wirtuoz boksu. Może jestem zbyt surowy dla niego, ale ja nie widzę u niego tej pracy nóg, czy balansu tułowiem, czy koordynacji. Dla mnie Parker, czy Powietkin pod tymi kryteriami wypadają lepiej, ale to i tak prawdopodobnie za mało, żeby pokonać kogoś tak dużego jak AJ.

Co do walki Wilder vs Powietkin. Ja uważam, że gdyby walka między nimi odbyła się wokolo dwa lata temu to prawdopodobnie wygrałby ją Rosjanin, ale dlatego, że m.in. różnica w wadze nie byłaby taka duża między tymi zawodnikami. Masa ma znaczenie. Uwierzcie mi. Gdyby Wilder był tak krępy i dobrze zbudowany jak AJ to przed Powietkinem stałoby arcytrudne zadanie.

Ja może nie przekonam tutaj nikogo w tej chwili, ale obserwujcie wagę ciężką i myślę, że każdy dojdzie do podobnych wniosków. To jest era dwumetrowców. Mówił o tym kiedyś Emanuel Steward i ja się pod tym podpisuję.
 Autor komentarza: Kasandr
Data: 06-10-2017 22:48:52 
Każdy kij ma dwa końce.
Z jednej strony wszyscy pchają się po kasę do najcięższej kategorii.Taki Adamek musiałby zapaść się jak świnia, aby zawalczyć w najcięższej kategorii.
Z drugiej przewaga wzrostu, siły, warunków fizycznych jest ciężka do zniwelowania.W żadnej innej kategorii nie ma aż takiej,, niesprawiedliwości,, pod tym względem.
10 kilo przewagi to przepaść.
 Autor komentarza: KalarCz
Data: 06-10-2017 22:54:00 
Ghostbuster
z erą dwumetrowców można się zgodzić, tylko że ich przewaga wynika bardziej ze wzrostu, siły mięśniowej, zasięgu ramion, szerokości barków, a nie koniecznie z wagi, ja temat wyczerpałem, narka :)
 Autor komentarza: KalarCz
Data: 06-10-2017 22:58:00 
ale erą wybitnych dwumetrowców jak Kliczko czy AJ, bo inni tacy jak Breazele czy Wach są do zrobienia dla każdego lepszego ciężkiego
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 06-10-2017 23:00:20 
Ghostbuster

Widzisz cały twój problem polega na tym że zachwyciłeś się stroną techniczną boksu zapominając o tym że to sport w którym ogromną rolę odgrywają jednak warunki i naturalne predyspozycje... To chyba po walce Włada z Tysonem. Wiele osób zaczęło wtedy krzyczeć że siła z super poruszaniem się itd nie ma szans. I dlatego później wiele osób pisało o Martin vs AJ że to walka 50/50 czy (tfu) że nawet Charles jest faworytem.

Nie potrafisz zrozumieć że AJ ma tyle atutów i takie gabaryty że pewne rzeczy muszą wyglądać u niego trochę inaczej i jest to naturalną koleją rzeczy. Niestety jesteś w tym tak zaślepiony że Hughie Fury który miał poważne kłopoty ze zdrowiem był dla Ciebie faworytem z AJ. A niedawno dostałeś idealny przykład że tańczenie tańczeniem a nie zawsze zawodnik który jest takim "brylancikiem techniki" wygra. Przegrał młody Fury z Parkerem właśnie przez brak atutów po stronie fizyczności i atletyczności.
Może dla tego tak się zachwyciłeś Parkerem? Skoro pokonał ubóstwianego przez Ciebie Fury'ego (a wiemy że Furych to wychwalasz pod niebiosa)

Co do Wildera to z większą masą ala AJ szybko by padł przed czasem bo po prostu nie zgrałoby się to z jego stylem i atutami. Kompletny brak techniki i szkolne błędy w połączeniu z większą masą a co za tym idzie sztywnością, mniejszą szybkością itd tylko by mu zaszkodziły.
Skoro dla Ciebie Powietkin ma problem bo jest obecnie 1 zawodnik poza jego zasięgiem to ja nie wiem o czym my piszemy.

Co do wniosków to nie uważam by nowa kategoria była potrzebna i nie sądzę bym zmienił zdanie nawet jeśli w czołówce będą sami 2 metrowcy... Nie o to w tym wszystkim chodzi.
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 06-10-2017 23:03:26 
Kalarcz

Uwierz mi. Masa ma znaczenie. Waga ma znaczenie. Inaczej nie byłoby kategorii wagowych i nie byłoby dużych kar finansowych za przekraczanie limitów nawet o te kilkadziesiąt gram. Tacy "sportowcy" jak Breazeale czy Wachu oczywiście są do pokonania przez małego ciężkiego, ale musi to być naprawdę dobry pięściarz. Oglądałem chociażby walkę Izu z Breazealem. Ile tam Ugonoh władował ciosów z całej siły prosto na twarz Breazeala ,a le te ciosy jakby na nim nie robiły wrażenia. Dominic jakby się nimi nie przejmował i wciąż szedł do przodu. To jest ta różnica, gdzie walczy duży z małym.
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 06-10-2017 23:08:15 
BlackDog

Staram się pisać jak najbardziej obiektywnie, ale i tak to nie trafia. To nie przypadek, że bracia Kliczko rządzili tak długo wagą ciężką, czy przed nimi Lennox Lewis, czy teraz AJ, czy Wilder.

Ja uważam, że niesamowitym pięściarzem jest np. Aleksander Usyk, ale nawet on po przejściu do HW prawdopodobnie nie poradziłby sobie z AJ, a chyba zgodzisz się ze mną, że jest on dużo lepiej wyszkolony technicznie niż AJ i sam należy do bardzo dobrze wysportowanych zawodników. Tu naprawdę chodzi o masę i gabaryty. Nie wiem jak inaczej o tym pisać. Poddaję się. Czas pokaże kto ma rację.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 06-10-2017 23:24:47 
Mieszasz fakty.
To że rządzili tacy a nie inni pięściarze nie znaczy że potrzebna jest nowa kategoria wagowa.

Usyk to akurat może być gwóźdź do trumny dla Twojej teorii bo nie zdziwiłbym się gdyby facet na dziś pokonał większość ciężkich w tym 2 obecnych mistrzów. I kolejny raz powstaje pytanie dlaczego to że jest jeden lepszy AJ ma świadczyć że potrzeba wrzucić większych gości do wyższego limitu.
Ja dziś w pojedynku Parker vs Usyk stawiam na punktową wygraną tego drugiego!

Masa i gabaryty bez innych atutów guzik znaczą. Taki Usyk robi do zera Wacha. Robi też do zera Breazeale. Tu potrzeba czegoś więcej i zdaje się tego pojąć nie potrafisz.
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 06-10-2017 23:32:53 
BlackDog

Zgadzam się, że Usyk pokonałby wielu zawodników z HW, a z AJ mógłby nie wygrać, ale dlatego, że obowiązuje zasada, że dobry duży zawodnik pokona dobrego małego zawodnika. Mały zawodnik musi być wyraźnie lepszy od tego dużego, żeby go pokonać. Tu już pojawia się ta nierówność, ale ona nie jest jakąś wielką tragedią, gdy jest ona niewielka. Gorzej jak rozpiętość w warunkach fizycznych i masie zaczyna przekraczać granice zdrowego rozsądku. Moim zdaniem mamy z tym do czynienia w obecnej wadze ciężkiej.
 Autor komentarza: Mgrinz
Data: 07-10-2017 02:18:27 
"Autor komentarza: GhostbusterData: 06-10-2017 23:32:53
BlackDog

Zgadzam się, że Usyk pokonałby wielu zawodników z HW, a z AJ mógłby nie wygrać, ale dlatego, że obowiązuje zasada, że dobry duży zawodnik pokona dobrego małego zawodnika. Mały zawodnik musi być wyraźnie lepszy od tego dużego, żeby go pokonać. Tu już pojawia się ta nierówność, ale ona nie jest jakąś wielką tragedią, gdy jest ona niewielka. Gorzej jak rozpiętość w warunkach fizycznych i masie zaczyna przekraczać granice zdrowego rozsądku. Moim zdaniem mamy z tym do czynienia w obecnej wadze ciężkiej."

Ale Ty stulasz- jak stara baba. Byl Mike Tyson, Holyfield, potem byl Haye, teraz jest Wilder, Powietkin, Usyk - a Wy dalej o tych warunkach. Jakie by czasy nie byly, to zawsze w HW brylowali 95-100 kilogramowcy. ZAWSZE. Takze dzis, mamy 2017 rok, a w ciezkiej mamy 100 kg Wildera czy tez 102 kg Powietkina. A i Ortiz w najlepszej swojej formie wazyl 105 kg jak z Kayode. A tu ciagle te same teorie - skad Wam sie durnie wzielo te 110 kg, skoro tak wielu swietnych kilogramowcow wciaz spotykamy w HW?

Wysuwasz twierdzenia o nierownosci, ale nie podajesz kompletnie zadnych argumentow, przykladow. Joshua, Wilder- dwoch obecnych dryblasow ktorzy cos osiagneli i sa aktywni w HW, dwoch mistrzow. Tylko dwoch zawodnikow, z czego zaden z nich nie zawalczyl z Ortizem czy Usykiem aby moc zweryfikowac czy faktycznie Twoje slowa o tej zbyt duzej dysproporcji są coś warte. Zaden z nich nie zawalczyl z takim Holyfieldem. Lewis tez mial swietne warunki, a z takim Holyfieldem ledwie wygrywal po zażartej walce. Ja ciesze sie ze coś tam dostrzegasz i masz jakies swoje teorie ale trzeba podawac ARGUMENTY. MERYTORYKA KOLEGO. Poki co merytorycznie to kiepsko wychodzisz po kilku swoich totalnie nietrafionych typach na walki
 Autor komentarza: StewRoid
Data: 07-10-2017 02:57:18 
Ghostbuster
O matko ale stuleja z ciebie. To po co ma usyk przechodzić do ciężkiej? Jeżeli to nie jego waga nie h siedzi w creuiser. Ci wszyscy mali ciężcy jeżeli im brakuje gabarytów albo nie potrafi nadrobić różnicy w warunkach umiejętnościami niech siedzą w cruiser.
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 07-10-2017 09:30:12 
Mgrinz, StewRoid

Widzę, że już cała masa ludzi mnie atakuje za to co piszę, ale pooglądacie tyle lat wagę ciężką co ja to sami dojdziecie do tych samych wniosków.

Mgrinz

Jak już piszesz o merytoryce to mogę być pewny, że tej merytoryki nie będzie. Ja już podałem wystarczająco dużo argumentów, ale jeżeli to nie trafia to nie staram się już więcej nikogo przekonywać, bo to nie ma sensu.

Mike Tyson walczył w czasach, gdzie dobrze skoordynowanych dwumetrowców praktycznie nie było. On sam zresztą przyznał, że z takimi Kliczkami nie miałby czego szukać nawet gdyby był w prime. Wystarczy chociaż zobaczyć takiego Tomasza Adamka, który jest naprawdę dobrym pięściarzem, w niższych kategoriach słynął z twardej szczęki i nawet silnego ciosu, ale w walce z Witalijem wyglądał jak chłopiec. To są te dysproporcje, ale ludziom trudno to zrozumieć. David Haye, mimo, że świetny atleta, tak naprawdę nie osiągnął zbyt wiele w HW. Można jego porażkę z Władem tłumaczyć paluszkiem u nogi, czy złym dniem, czy aklimatyzacją. To nie zmienia faktu, że dobry duży pięściarz pokona dobrego małego pięściarza.
 Autor komentarza: Hadar
Data: 07-10-2017 09:34:37 
@Mgrinz

Miejmy w pamięci, że jakby (super)ciężka zaczynała się od 220 lbs, to w zasadzie tylko Chris Byrd miałby trudności ze zrobieniem wagi, żeby nie być zapasionym. Holyfield przez większość kariery się też trzymał poniżej 220, ale na tyle blisko że mógłby zwyczajnie dopić...
 Autor komentarza: KalarCz
Data: 07-10-2017 09:55:52 
Ghostbuster
co do Izu - Braezele , spotkał się pięściarz pierwszej setki (Izu) z pięściarzem pierwszej dziesiątki (Dominick), optycznie wygrywał mniejszy, że wypuszczał dziesiątki ciosów i nie przewracał po każdym z nich ? przyjrzyj się, większość wchodziła po ocierkach ramienia, odchyleniach, czy przy kontrach Dominicka, czysto na szczęke nie wchodziło nic, w każdym razie walka dużego z małym z optyczną przewagą małego, tylko że obaj z zaplecza, taki mały Tyson poskładał by Breazela do 4 rundy, a Ugonoh walcząc z Kliczką nawet nie zbliżyłby się do jego głowy,
co do Tomka - Tomek idąc do HW porwał się z motyką na słońce, był niezłym technikiem, ale ze słabą obroną i nie mając ciosu, warunkami (wzrost, obręcz barkowa) nie imponował nawet w Cruiser, to co było jego siłą w niższych kategoriach (agresja, presja) nijak nie dało się przenieść do ciężkiej, tam musiał walczyć na wstecznym, dodatkowo jego cios nie miał żadnej wymowy, Tomek po prostu nie nadaje się na ciężką z dwóch powodów - warunków i stylu, mimo to do walki z Kliczką radził sobie więcej niż przyzwoicie, ogólnie jeżeli mały chce walczyć z ciężkimi musi mieć jednak wrodzony cios inaczej niech się tam nie pcha, szczególnie na kogoś pokroju Kliczki
a kończąc co powiesz na to , Breazele przegrał z AJ, Wach przegrał z Kliczką, Kliczko przegrał z AJ, każda walka z nokautem, po prostu boks ma to do siebie że wchodzi dwóch i jeden przegrywa, czy po tych walkach powiesz że powinno się zmianiać kategorie (np wyznaczając procent fatu w organizmie ) bo oni przegrywali z AJ i coś jest nie tak skoro nikt jak narazie nie ma z nim szans ?
kończąc powiem tylko tyle że w gre wchodzą dwie rzeczy - jednak wzrost (a nie waga) często lekko faworyzuje w ostatnim dziesięcioleciu, a po drugie jak pisałem już wcześniej pięściarze z pogranicza wag jeżeli mają poniżej 190 cm i nie mają pie@#$nięcia niech po prostu nie pchają się do ciężkiej
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 07-10-2017 10:09:18 
KalarCz

W parze z warunkami fizycznymi powinna iść koordynacja. Wachu czy Breazale to nie są dobrzy sportowcy. Wachu przegrał z Władem, a Breazeale przegrał z AJ, ale dlatego, że zarówno Wład, jak i AJ to wysportowani zawodnicy i wcale różnica w warunkach fizycznych nie była tu duża. Ja mam tu bardziej na myśli małych ciężkich, takich jak Chisora, Powietkin, Christian Hammer. Oni są za duzi żeby zbić wagę do cruiser, a za mali, żeby móc rywalizować z dobrze skoordynowanymi dwumetrowcami. To jest ten problem.
 Autor komentarza: KalarCz
Data: 07-10-2017 10:19:57 
Ghostbuster
uparłeś się na tego Powietkina, (Chisora jest już stary a i tak w swojej karierze sporo osiągnął, a ten Hammer? kto to w ogóle jest ) Powietkin to nie jest ktoś nie wiadomo jak utalentowany który nic nie może zrobić w wadze ciężkej bo jest za mały, to jest zawodnik utalentowany który w każdym niemal rankingu jest w pierwszej piątce ciężkich na świecie to jest zawodnik z jedną chyba tylko porażką, to jest zawodnik który miał jakiś tam pas, to jest zawodnik który mimo wieku nadal ma szanse na pokonanie któregoś z dwumetrowców, to wreszcie jest zawodnik który z postury nie jest atletą mogącym się równać z AJ (chodzi o jakość mięśnia i procent fatu) i wreszcie jest to zawodnik który jeżeli by się postarał zszedłby jednak do cruiser, nie rozumiem Twojego toku myślenia w którym jeżeli mały zawodnik nie zdominuje w 200 procentach wagi ciężkiej, to coś jest z nią nie tak, a niby po pierwsze czemu miałby ją zdominować, a po drugie być może za dziesięć lat tak się zdarzy że mały zdominuje na kilka lat HW i co wtedy
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 07-10-2017 10:32:56 
KalarCz

Jeżeli tak się stanie, że mały ciężki zdominuje HW, w której będzie dużo dobrze skoordynowanych dwumetrowców to wówczas uznam, że mamy do czynienia z fenomenem na miarę nawet większą niż Mike Tyson.

Ja chciałbym, aby sport był miejscem do uczciwej rywalizacji. Wiadomo. Pewnych rzeczy nie wyeliminujemy, ale chociaż stworzyć warunki, by ci mali ciężcy mogli ze sobą rywalizować i sięgać po pasy. Bo to bardzo łatwo napisać "niech Powietkin zbije wagę do cruiserweight", ale to po pierwsze nie wiem czy jest wykonalne, bo w tej wadze Rosjanin mógłby być tak odchudzony, że zatraciłby część swoich atutów, w cruiser zawsze będą mniejsze pieniądze, a poza tym zwykłe ludzkie ambicje tutaj przemawiają do rozsądku. Nie po to Sasza trenował tyle lat, by teraz zbijać do cruiser. Wielu tych małych ciężkich w ogóle okupuje dalekie miejsca w rankingach. Do głowy przyszedł mi teraz Eddie Chambers, który też potrafił boksować, miał szybkie ręce, ale za mały, żeby coś ugrać w wadze ciężkiej, a po przejściu do cruiser nagle zdałby sobie sprawę, że wcale nie jest taki szybki. Chambers potrafił dawać dobre walki, ale z innymi małymi ciężkimi, jak np. Samuel Peter, czy Derric Rossy.
 Autor komentarza: KalarCz
Data: 07-10-2017 10:40:05 
wiesz Masternak, jest dobrym technikiem, a często przegrywa w cruiser, coś z tą cruiser jest nie tak, Tomek Adamek przegrał z Dawsonem coś tu jest nie tak z tą półciężką, jakiś tam koleś jest świetnym technikiem w średniej, ma szybkie ręce ale jest daleko w rankingach i nie może się dopchać do Gołowkina a jakby się do niego dopchał to by przegrał coś nie tak jest z tą wagą średnią, boks to walka dwóch gości gdzie jeden przegrywa, Kliczko mieli porażki, przegra Wilder, przegra Joshua, i tyle w temacie
 Autor komentarza: Mgrinz
Data: 07-10-2017 10:44:16 
"Autor komentarza: HadarData: 07-10-2017 09:34:37
Miejmy w pamięci, że jakby (super)ciężka zaczynała się od 220 lbs, to w zasadzie tylko Chris Byrd miałby trudności ze zrobieniem wagi, żeby nie być zapasionym. Holyfield przez większość kariery się też trzymał poniżej 220, ale na tyle blisko że mógłby zwyczajnie dopić..."

Nie wiem o czym TY teraz piszesz, faktem jest ze nagadales wczesniej glupot i obalilem wszystkie Twoje przyglupie teorie jakoby od ponad dekady w HW mistrzowie wazyli prawie zawsze 240 lbs
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 07-10-2017 10:46:21 
KalarCz

Masternak jest tylko dobrym technikiem, co prawda wysportowany, ale wystarczy, że trafił na kogoś o trochę lepszych warunkach fizycznych jak np. Grigory Drozd i pojawiły się problemy, a różnica w warunkach fizycznych nie była tutaj tak duża w wielu walkach HW. Adamek przegrał z Dawsonem, bo Dawson był w tej walce lepszy, ale również nie mieliśmy tu do czynienia z wielkimi dysproporcjami w warunkach fizycznych.
 Autor komentarza: Mgrinz
Data: 07-10-2017 11:09:02 
"Autor komentarza: GhostbusterData: 07-10-2017 09:30:12
Widzę, że już cała masa ludzi mnie atakuje za to co piszę"


źle widzisz, nikt Cie nie atakuje, po prostu wysnuwasz swoje opinie i za nie odpowiadasz - tak działa forum
*
*
"ale pooglądacie tyle lat wagę ciężką co ja to sami dojdziecie do tych samych wniosków. "


Nie wiem ile ją oglądasz, ale wątpie, że moglbys mnie zagiąć w kwestii zawodnikow ciezkiej, ogladalem wiele bardzo starych walk w HW i mam bardzo szeroki swiatopoglad na temat ewolucji wagi ciezkiej
*
*
"Mike Tyson walczył w czasach, gdzie dobrze skoordynowanych dwumetrowców praktycznie nie było"

Kolejny fail, co Ty czlowieku bredzisz, widac ze kompletnie pojecia nie masz o boksie. Tony Tucker, mowi Ci cos takie nazwisko? Tyrell Biggs? To dwoch bardzo dobrych dwumetrowcow, olimpijczykow tamtych czasow. Tucker to byl nawet bardzo duzy talent, przegral nieznacznie na punkty z Lennoxem Lewisem kiedy i tak nie byl juz w formie po narkotykowych i alkoholowych cyklach.
*
*

"On sam zresztą przyznał, że z takimi Kliczkami nie miałby czego szukać nawet gdyby był w prime. "

Tyson mowil bardzo wiele rzeczy, podobnie jak Foreman lubi się uniżać na tle innych bokserow. Taka wypowiedz nie ma zadnego znaczenia
*
*
"Wystarczy chociaż zobaczyć takiego Tomasza Adamka, który jest naprawdę dobrym pięściarzem, w niższych kategoriach słynął z twardej szczęki i nawet silnego ciosu, ale w walce z Witalijem wyglądał jak chłopiec. "

Adamka porównujesz do naturalnych krępych ciężkich jak Tyson ? Jesteś glupi czy trollujesz?
*
*
"David Haye, mimo, że świetny atleta, tak naprawdę nie osiągnął zbyt wiele w HW. Można jego porażkę z Władem tłumaczyć paluszkiem u nogi, czy złym dniem, czy aklimatyzacją.

Tak naprawdę walka Haye- Kliczko była bardzo wyrownana, jak prześledzisz trafione ciosy na rundę, to były tam bardzo male roznice, a wygrana punktowa Kliczki bardziej niż na ringu została wykonana przy zielonym stoliku; to były jeszcze czasy gdy Kliczko odgórnie nie miał prawa przegrac na punkty.
*
*
"faktu, że dobry duży pięściarz pokona dobrego małego pięściarza."

Po 1 nie jest to fakt ale opinia, po 2 zazwyczaj mniejsi ciezcy jak Tyson czy Holyfield są sporo lepsi technicznie od dryblasów choćby takich jak Wilder czy Joshua i tym niwelują roznice. Holyfield prawdopodobnie pokonalby dzisiejszego Joshue; zajechalby go kondycyjnie i wypunktowal
 Autor komentarza: KalarCz
Data: 07-10-2017 11:12:32 
Ghostbuster
moje podsumowanie, idąc Twoim tokiem myślenia, ciężka musiałaby pozostać taką jaką jest a w super ciężkiej byłby tylko Joshua i reaktywowany Kliczko, bo po co inni skoro nie mają z nimi szans, nawet Wilder by się nie załapał no bo przecież on zdobywając mistrzostwo ważył 99 kg !! pokaż mi obecnie chociaż jednego pięściarza powyżej 108 kg z którym Powietkin (czy np Haye w primie) nie byłby zdecydowanym faworytem (oczywiście wyłączając Joshue) tyle w temacie
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 07-10-2017 11:20:59 
"Mgrinz
Adamka porównujesz do naturalnych krępych ciężkich jak Tyson ? Jesteś glupi czy trollujesz?"

Ja nie uważam, żeby Adamek był naturalnym ciężkim, ja tylko piszę, że waga ma znaczenie i w obecnej HW nie ma tak, że sobie zawodnik o gabarytach Holyfielda może przejść do wagi ciężkiej i pokonać takiego Joshuę. Tobie tak może się wydawać, ale tak nie jest.

Sam Witalij Kliczko przed walką z Tomaszem Adamkiem powiedział, że Adamek przekona się co to znaczy waga ciężka i te dysproporcje było widać. To była walka jakby zawodników z dwóch różnych kategorii wagowych, a przypominam, że Adamek stoczył wcześniej kilka walk w HW.

Do wagi ciężkiej przechodzą coraz więksi i lepiej skoordynowani sportowcy. Teraz jest AJ, Wilder, za chwilę Daniel Dubois, Tony Yoka, Iwan Dyczko niedawno debiutował.

Dawniej wielkimi pięściarzami byli np. George Foreman, który zresztą miał pseudonim "Big George". W tych czasach byłby małym ciężkim.
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 07-10-2017 11:27:04 
KalarCz

Miło czytać tak dobre zdanie o Powietkinie, bo ja go uważam za bardzo dobrego pięściarza. Miło też czytać pozytywne opinie na temat Usyka, bo również uważałem, że ten pięściarz z powodzeniem mógłby konkurować w wadze ciężkiej, ale wtedy byłem obsztorcowany, że to nie jest naturalny ciężki i pewnego poziomu nie przeskoczy.

Jestem za tym, aby nieco podwyższyć limit wagi cruiser i utworzyć też wagę superciężką, ale tak by znalazło się w niej trochę zawodników od 192 cm wzwyż. Nie wiem jakie to limity musiałyby być, ale moim zdaniem te zmiany powinny nastąpić.
 Autor komentarza: KalarCz
Data: 07-10-2017 11:34:12 
a co do tych nowych dużych gwiazdek to czas zweryfikuje, bo nie raz zawodnicy wchodzili z dużymi nadziejami a potem jedna dwie porażki i znikali w gąszczu sredniaków
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 07-10-2017 11:35:35 
KalarCz

mnie oni tak specjalnie nie fascynują. Yoka słabo zawalczył w debiucie, a Dubois też na razie zagadka, ale jest bardzo młody i ma czas.
 Autor komentarza: KalarCz
Data: 07-10-2017 11:38:49 
Powietkin też mnie jakoś nie zachwyca aż tak jak Ciebie ale najlepszy przykład co zrobił z naszymi 115 kilowcami i dwumetrowcami Wawrzykiem i Wachem
 Autor komentarza: Hadar
Data: 07-10-2017 11:54:15 
Chyba każdy ma w głowie co innego gdy myśli o małym ciężkim. Taki Mike Tyson był niskiego wzrostu, ale naturalnie był krępy i silny. Najmniej w karierze ważył 212 funtów mając jeszcze 18 lat! Zakładając, że (super)ciężka zaczynałaby się od 220 funtów, mógłby sobie dowolnie skakać między super-cruiser a ciężką (czy ciężką a superciężka, w zależności jak to nazwiemy), w zależności gdzie czułby się silniejszy lub miałby lepszą kasę do wyciągnięcia.

Bardziej ta kategoria byłaby potrzebna dla osób, które nic nie znaczą w ciężkiej mimo że są dobrymi bokserami ,a mieli problemy ze zbijaniem do cruiser np. Guillermo Jones, Antonio Tarver, Tomasz Adamek
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 07-10-2017 12:01:04 
Hadar

Ja bym do grona takich pokrzywdzonych zawodników obecnych limitów zaliczyłbym np. Samuela Petera czy Lamona Brewstera, czy Eddiego Chambersa. TO byli ciekawi zawodnicy, ale za mali na tych wielkich i za duzi na cruiser.
 Autor komentarza: Mgrinz
Data: 07-10-2017 12:29:52 
" Autor komentarza: GhostbusterData: 07-10-2017 11:20:59
Ja nie uważam, żeby Adamek był naturalnym ciężkim, ja tylko piszę, że waga ma znaczenie i w obecnej HW nie ma tak, że sobie zawodnik o gabarytach Holyfielda może przejść do wagi ciężkiej i pokonać takiego Joshuę. Tobie tak może się wydawać, ale tak nie jest."

Po raz kolejny, primo; nie wyrażaj się o czymś domniemanym jak o fakcie, w tym przypadku, że Holyfield przegralby z Joshuą. Secundo; super, masz swoje zdanie, ze tacy jak Holyfield są juz za mali na obecną wage ciezką, ale dowodzisz go poprzez przyklad Adamka ktory nie byl nawet naturalnym cruzerem. Słabo i niemerytorycznie
*
*
"Dawniej wielkimi pięściarzami byli np. George Foreman, który zresztą miał pseudonim "Big George". W tych czasach byłby małym ciężkim."

Bzdura. Foreman walczyl z duzym 198 cm Cooneyem; nie ustepowal mu rozmiarami i posturą i ciezko go znokautowal. Tak samo bylo zreszta z Briggsem ktory przeciez nie jest malym ciezkim.
Kolejna rzecz; uwazales zawsze, ze Ortiz to calkiem duzy ciezki (pamietam Twoje wpisy), a przeciez Ortiz nie jest wiekszy od Foremana, to te same warunki; 192 cm i 102-105 kg
MYŚL w końcu
 Autor komentarza: Hadar
Data: 07-10-2017 12:31:40 
@Ghostbuster

Mam wątpliwości czy Samuel Peter byłby w stanie kiedykolwiek zredukować do 220 lbs. Lamon Brewster bez problemu zjechałby do 220 lbs, tak jak i Eddie Chambers. Limit do 220 lbs to byłaby kategoria w której Chris Byrd też by się odnalazł lepiej niż w ciężkiej.
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 07-10-2017 12:49:56 
"Mgrinz

nie wyrażaj się o czymś domniemanym jak o fakcie, w tym przypadku, że Holyfield przegralby z Joshuą."

a czy to ty czasem przez przypadek wcześniej nie pisałeś, że Holyfield pokonałby Joshuę?

Trochę naciągasz fakty. Można porównać Foremana do Ortiza, ale jednak Ortiz jest od niego trochę większy. Porównaj sobie chociaż zasięg rąk. Niby drobne różnice, ale jednak. Jakbym miał określić to raczej Ortiza zaliczam do tych dużych, ale w dzisiejszej wadze ciężkiej mieć te 193 cm wzrostu nie robi wielkiego wrażenia.

Ja cały czas piszę o tych mniejszych pięściarzach, którzy są w granicach 191 - 192 cm i niżej, a z racji swojej budowy ciała nie są w stanie zejść do cruiser.
 Autor komentarza: Mgrinz
Data: 07-10-2017 13:23:53 
"Autor komentarza: GhostbusterData: 07-10-2017 12:49:56
a czy to ty czasem przez przypadek wcześniej nie pisałeś, że Holyfield pokonałby Joshuę?"

Napisałem o tym jak o fakcie, tak jak Ty piszesz? Nie przypominam sobie, jesli tak twierdzisz to zacytuj. Ty swoje zdanie - opinie przedstawiasz jako fakty, podczas gdy masz klopoty nawet z poprawnym typowaniem walk aktualnych
*
*
"Trochę naciągasz fakty. Można porównać Foremana do Ortiza, ale jednak Ortiz jest od niego trochę większy. Porównaj sobie chociaż zasięg rąk. Niby drobne różnice, ale jednak. Jakbym miał określić to raczej Ortiza zaliczam do tych dużych, ale w dzisiejszej wadze ciężkiej mieć te 193 cm wzrostu nie robi wielkiego wrażenia."

Ty robisz sobie jaja, prawda? Ortiz na olimpiadzie byl legitymowany jako 188 cm, nawet przy Scottcie czy Allenie wyglada bardziej na 190 cm, a Ty twierdzisz, ze jest on wiekszy od zawsze legitymowanego na 192-193 cm duzego rasowego ciezkiego jak Foreman? Widze ze jednak mocno chcesz tu robic za forumowego idiote
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 07-10-2017 13:36:08 
Mgrinz

zaczynasz używać argumentów personalnych, a ja nie chcę na tym poziomie dyskutować, więc dziękuję. Nie widzisz tendencji wzrostowych w wadze ciężkiej, manipulujesz różnymi danymi. Teraz dowiaduję się, że Ortiz ma 188 cm wzrostu. Ja nie mam zamiaru dyskutować z takimi ludźmi. Biorę dane z Boxreca i tego się trzymam, a nie szukam kiedy kto ile ważył w jakim wieku i jakiego był wzrostu gdy był młodszy, bo w ten sposób dojdziemy do wniosków, że na jakimś etapie życia Ortiz miał mniej niż 170 cm wzrostu i będziemy odnosić do do tych faktów. Ta dyskusja staje się absurdalna.
 Autor komentarza: Mgrinz
Data: 07-10-2017 15:40:06 
"Autor komentarza: GhostbusterData: 07-10-2017 13:36:08
Mgrinz

zaczynasz używać argumentów personalnych"


Nie kłam drogi kolego, w zadnym miejscu nie uzylem argumentow personalnych
*
*
"manipulujesz różnymi danymi."

Klamstwa i epitety. I tak w kolko - przestan trollowac tylko wprowadz na forum cos merytorycznego zamiast rzucac szambem wkoło
*
*
"Teraz dowiaduję się, że Ortiz ma 188 cm wzrostu."

I to kolejny dowod jak duzo masz do nadrobienia. Poogladaj troche jego walk w tym te na amatorce - potem na forum zabieraj glos. Taka ma byc kolejnosc, nie odwrotna
*
*
"a nie szukam kiedy kto ile ważył w jakim wieku i jakiego był wzrostu gdy był młodszy, bo w ten sposób dojdziemy do wniosków, że na jakimś etapie życia Ortiz miał mniej niż 170 cm wzrostu i będziemy odnosić do do tych faktów. Ta dyskusja staje się absurdalna."

Nieładnie trollu, nieładnie. Znow udajesz ze nie wiesz o co chodzi i trollujesz na forum – te dane były podawane gdy Ortiz miał już 27-28 lat, w tym wieku już się nie rosnie.
Moja rada jest dla Ciebie taka; odswiez umysl i używaj go we właściwych celach jeśli masz się wypowiadać tu na forum. MERYTORYKA kolego, a nie rzucanie głodnymi kawałkami i szambem
 Autor komentarza: werwoolf
Data: 07-10-2017 20:26:17 
Wilder bylby mutantem na plus , lżejszy jak Szpilka , Powietkin ,na poziomie Adamka albo i mniej , taki genetyczny wybryk bo wysoki , choc Haye w prime tez dzik , po prostu zalani zostali by wyzej , a wycieci i suchary nizej .
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.