STIVERNE: ODBIORĘ WILDEROWI MÓJ PAS
Co prawda sprawa jest już znana od kilkunastu godzin, ale teraz włodarze stacji Showtime potwierdzili, że Deontay Wilder (38-0, 37 KO) w pierwszej obowiązkowej, a szóstej w ogóle, obronie pasa WBC wagi ciężkiej spotka się z Bermane'em Stiverne'em (25-2-1, 21 KO).
Pierwotnie rywalem "Brązowego Bombardiera" miał być Luis Ortiz, jednak Kubańczyka złapano podczas wyrywkowej kontroli na niedozwolonych środkach wspomagających. Wcześniej obóz Wildera zapłacił Stiverne'owi i promującemu go Donowi Kingowi kwotę 675 tysięcy dolarów, by ten odstąpił od swoich praw i podczas tej samej gali zmierzył się z Dominikiem Breazeale'em. Wobec wpadki Ortiza, Stiverne zajmie jednak jego miejsce.
- Jestem gotów, by odebrać Wilderowi mój tytuł. Za pierwszym razem popełniłem błędy, lecz wyciągnąłem odpowiednie wnioski i już ich nie powtórzę. On teraz poczuje ból, który ja czułem - odgraża się były champion, obecnie challenger.
W styczniu 2015 roku Wilder wypunktował wysoko Stiverne'a po dwunastu rundach - 118:109, 119:108 i 120:107. Haitańczyk z kanadyjskim paszportem to jak dotąd jedyny zawodnik, który wytrzymał pełen dystans z Amerykaninem. Wilder obronił potem tytuł World Boxing Council pięciokrotnie, odprawiając kolejno Erica Molinę (KO 9), Johanna Duhaupas (TKO 11), Artura Szpilkę (KO 9), Chrisa Arreolę (TKO 8) oraz Geralda Washingtona (TKO 5).
Mistrz WBC jak zawsze, ambitnie......Jeszcze 11 padlin jak Stiverne i mamy rekord Rocky'ego Marciano ustanowiony bez jednej walki z powaznym, groznym przeciwnikiem.....Zenady ciag dalszy.
Problem w tym, że Powietkin na dopingu nie był. Cała ta sprawa z rzekomym zażywaniem meldonium okazała się grubymi nićmi szyta i ostatecznie federacja ze wszystkiego się wycofała. No i Wilder nie chciał wcale walczyć w Rosji - on musiał walczyć w Rosji, bo Riabiński wygrał przetarg i mógł organizować walkę, gdzie mu się żywnie podobało, a Wilder i jego obóz nie mieli nic do gadania.
Co do tematu, to zwolennikiem teorii spiskowych nie jestem, ale ten cyrk z pozycją obowiązkowego pretendenta dla Wildera to po prostu kpina w żywe oczy, naprawdę sprawia wrażenie jakiejś grubszej afery...
Gdzie ty takie rzeczy wyczytałeś? Povetkin był 2 razy złapany na dopingu i otwierali też próbki B które potwierdziły to samo. I nie czytałem żeby ktoś się z czegokolwiek wycofywał. Poza tym w tamtym czasie zawiesiła go tez federacja IBF. Povetkin po prostu wrócił teraz do rankingów bo jest czysty.
Wystarczy troche logiki ,celem jest najwieksza do zarobienia kasa i wszystkie drogi do takiej walki ,a zero w rekordzie niestety ma znaczenie .
Przeciez juz od dawna wiadomo ze nawet najlepszy zawodnik moze nie miec szans zaistniec jezeli nikt nie wyczuje kasy zeby na nim zarobic ,licza sie glownie USA,UK i Mexico ireszta orbit amerykanskich ,j=sa jeszcze Rosjanie ,ale im sie kladzieklody pod nogi ze wzgledow politycznych .Boks zostal zchamiony doszczetnie wszystko idzie o kase .Zreszta dlatego tez walki dlugo wyczekiwane ,sa dlugo wyczekiwanymi ,zeby wymazeni rywali utlukli kase dla biznesu i jak juz sa weksploatowani organizowana jest walka za mega kase ,ktora przewaznie nie spelniaja oczekiwan ,z powyzej podanych powodow .Dlatego od momentu gdy Kliczko zwakowal pas ,wiedzialem ze nastepnym championem bedzie Wilder i ze nie bedzie walczyl z kims niebezpiecznym .Podobnie AJ vs Kliczko wiedzialem ze AJ wygra ,wszystko przemawialo za nim z punktu biznesowego ,mlody perspektywiczny zawodnik majacy zarabiac kase nie moze przegrac ze starym mistrzem bliskim emerytury .
Wynik probki "b" potwierdzil te nanogramy meldonium,ale oczyscili go po czasie z zarzutow i uznali niewinnym,bo ...dopiero pozniej badali na dobra sprawe ten srodek(coz za profesjonalizm) przy tym swoim "śledztwie"...
http://www.bokser.org/content/2016/07/02/103414/index.jsp
http://www.przegladsportowy.pl/boks,aleksander-powietkin-oczyszczony-z-zarzutow-dopingowych,artykul,711742,1,290.html
człowieku. W USA od początku było wiadome, że żadnej walki Bumobija z Powietkinem nie będzie. Żadna telewizja nie wykupiła transmisji.
Bumobij wypierdolił z Rosji zanim jeszcze padły JAKIEKOLWIEK wiążące decyzje ze strony federacji. Równie dobrze mógłby zostać pozbawiony pasa za nie przystąpienie do walki.
W tym roku, w zastępstwo Wawrzyka, rzekomego koksiarza, zgłosił się Ortiz. Na 4 tygodnie przed walką. W praktyce to oznacza 3-tygodniowy obóz. Ale Bumobij się obsrał i wybrał Waszyngtona. Nawet słowem nie pisnął o Kubańczyku. Teraz nagle stał się odważny i rzekomo chciał walczyć z Ortizem. Już to widzę.
Wypróbowali sprawdzoną metodę i tyle. Raz się udało, drugi raz się udało, to czemu nie zrobić trzeci raz?! Założę się, że Hearn miał w tym swój udział. Jeśli Ortiz wypadnie całkiem z obiegu i Joshua po Pulewie nie zawalczy z nim, albo najpóźniej po Bumobiju, to uczestnictwo Hearna w całym spisku jest również bardzo realne.
Wilder od poprzedniej walki poczynił progres, niewielki, ale jednak, a Stiverne się postarzał, zasiedział, będzie walka do jednej mordy.
Tym razem jednak Wildera winić nie można, ale 3 lata bez walki z kimś z topu, to naprawdę słaba reklama mistrza WBC.
"Gdzie ty takie rzeczy wyczytałeś?"
Tutaj, na orgu. Proszę bardzo:
http://www.bokser.org/content/2016/07/02/103414/index.jsp
http://www.bokser.org/content/2016/10/13/124358/index.jsp
Polecam zwłaszcza ostatni akapit z drugiego linku.
Zresztą, wystarczy pomyśleć: Powietkin miał walczyć w grudniu ze Stiverne'm, kładąc na szali swoją pozycję obowiązkowego pretendenta do tytułu WBC. Skoro zatem federacja utrzymała go na tej pozycji, to chyba logiczne jest, że nie został zawieszony za rzekomy doping. A skoro zawieszony nie został, to znaczy, że na dopingu nie był. Prawda, że proste?
No to jak lubisz czytać orga to masz teraz aktualne newsy z tego roku:
http://www.bokser.org/content/2017/03/07/123201/index.jsp
http://www.bokser.org/content/2017/03/03/093935/index.jsp
Co do pierwszej wpadki Povetkina to szczerze mówiąc nie wiem jak odniosły się do tego federacje ale nic mi nie wiadomo o jakimkolwiek oczyszczeniu Povetkina z zarzutów.
http://www.bokser.org/content/2017/02/13/195302/index.jsp
No właśnie, z tego roku. Czyli już po wpadce z ostaryną, o której nic nie pisałem. Z podlinkowanych przez mnie i matd'a artykułów jednoznacznie wynika, że WBC nie uznało Powietkina winnym zażycia meldonium w okresie, w którym ten środek był zakazany. Zresztą, tak jaki pisałem wyżej - gdyby uznali inaczej, nie pozostawiliby go na pozycji obowiązkowego pretendenta.
Tak się składa że oficjalnie wycofano się z zarzutów wobec Powietkina co przypomnieć Ci raczono wyżej (mowa o pierwszej "wpadce"). Zmieniono nawet na podstawie dowodów Rosjan przepisy dotyczące czasu w którym w ogóle może meldonium jeszcze u sportowców się pojawiać. Żenada. To pokazuje tylko że do walki z Powietkinem powinno (POWINNO) wtedy najzwyczajniej w świecie dojść.
Niestety. Cwana federacja wykorzystała Stiverna by udupić Rosjanina jeszcze raz wrabiając go w śmieszną ilość środka z którego już się wytłumaczyć nie mógł choć wpadka wydawała się kompletnie bezsensowna i dziwna (branie ostaryny- gówna które sensowne najlepsze efekty daje po 2 tygodniach od stosowania pomiędzy badaniami wyrywkowymi- na wcześniejszych i późniejszy całkowicie czysty był Sasza) wszystko poszło w świat.
I teraz na podstawie takich szopek ja OSOBIŚCIE jestem przekonany że nie ma PRZYPADKU że u Ortiza wykryto brak zgłoszenia jakiegoś leku właśnie teraz. Pewnie mieli przecieki że Luis tak się pomylił i stąd takie chęci do walki do której i tak dojść nie miało.
Ale to moje zdanie i każdy może wierzyć w co chce. Również w to że Wilder waleczny nie może doprosić się walki z kimś mocnym bo tak się go boją że pomiędzy badaniami o których wiedzą łapią się za koks by zaprzepaścić swoje życiowe szanse.
Zdrowie to zdrowie a boks to twardy i niebezpieczny sport.
Wiem że kiedyś stawiałem na niego przed pierwszą walką ale na dziś nie ma tematu. Wilder musiałby się tragicznie pomylić by to przegrać
a co do tego, że nagle kolejny mocny przeciwnik Wildera wpada na dopingu to naprawdę jest podejrzane (nie mowię, że Wilder im coś dospypuje ale może wybiera takich na których wiadomo, że cos się znajdzie (przy czym pewnie pomaga WBC)) choć w sumie to wszystko gdybanie.
dobrze ze w nizszych wagach dziesie się coś ciekawego.
To że linki są z tego roku nie oznacza tego, że nie brali pod uwagę pierwszej wpadki. Sprawa w sądzie czyli trzeci link który wkleiłem dotyczyła tylko pierwszej wpadki. Są to aktualne stanowiska dwóch największych federacji bokserskich WBC i IBF oraz sądu w sprawie Povetkina.
I żeby nie było że jestem jakiś ślepy i prostolinijny. Wiem że są na tym świecie potężni ludzie którzy decydują o pewnych rzeczach, na co my zwykli obywatele nie mamy żadnego wpływu. Wierzę w masonów, iluminatów i wiem że są spotkania bilderbergów. Ale nikt mi k*rwa nie wmówi że Wilder jest jakąś pie*doloną złotą rybką przez którą będą się korumpować dwie z czterech największych federacji bokserskich na świecie i sąd. Wilder generuje g*wniane pieniądze jak na mistrza świata i nawet w Stanach Zjednoczonych nikt nie chce go oglądać. Nawet w przypadku Canelo który w Meksyku jest półbogiem nie uwierzyłbym w taką historie. Naprawdę, myślcie głową i myślcie samodzielnie. Nie powielajcie tych głupot które wypisuje na forach to stado hejterów.
@BlackDog
Z tobą, po ostatniej naszej rozmowie już więcej nie mam zamiaru dyskutować na tym forum, więc możesz sobie oszczędzić stukania w klawiaturę, bo i tak nie mam zamiaru odpowiadać na twoje wpisy. Nie dlatego że nie mam argumentów, ale dlatego nie chce mi się ich tobie przedstawiać. Więc z całą uprzejmością żegnam.
A skąd wniosek że ja miałem zamiar z tobą dyskutować? Odniosłem się tylko do twoich słów z których wynika że brak ci PODSTAWOWEJ wiedzy na temat na który się próbujesz udzielać więc pozwoliłem sobie to zauważyć i tyle. Nigdzie nie zaprosiłem cię do dyskusji. Już kiedyś prowadziłem taką z kimś kto nie miał pojęcia o faktach i je wyśmiewał. Dostał linki i się obraził zamiast przeprosić i przyznać mi racje xD
Jeśli ktoś przegapił całą sprawę z meldonium i jej rozwiązanie to nie dziwota że wszystko wydaje mu się ok. A później człowiek czyta że Powietkin to recydywista dopingowy bo ludzie czytają wybiórczo albo w ogóle tematem się nie interesują.
"A skąd wniosek że ja miałem zamiar z tobą dyskutować? Odniosłem się tylko do twoich słów z których wynika że brak ci PODSTAWOWEJ wiedzy na temat na który się próbujesz udzielać więc pozwoliłem sobie to zauważyć i tyle. Nigdzie nie zaprosiłem cię do dyskusji. Już kiedyś prowadziłem taką z kimś kto nie miał pojęcia o faktach i je wyśmiewał. Dostał linki i się obraził zamiast przeprosić i przyznać mi racje xD"
Oj Ty biedny, śmieszny i zarazem zalosny ciulu. Znowu wytykasz komuś brak wiedzy i udzielanie sie, a dokładnie orgowa pokrako sam to robisz. Przykład? W dniu kiedy wyszło info o wpadce Ortiza, bez znajomości faktów, nasrales tu chyba że sto swoich bezpodstawnych, ze swej psiej dupy wyjetych komentarzy, oskarzajacych VADA, WBC i Wildera o wrobienie Luisa w doping.
Widzisz miałeś przejebanie wielkiego pecha, gdyż ten biedny Kubanczyk sam przyznał, że się zamulil i nie zgłosił leków które brał do VADA. I w tym momencie pokurwiony kundlu po raz kolejny się osmieszyles.
Dalej. Gdzie są Twoje przeprosiny dla każdego na tym forum, za wciskanie Twojego zjebanego SPAMU cwoku. Przecież dostałeś od samego źródła dowód, że się myliles? a no widzisz, nie ma bo jesteś zjebany.
Co mamy zamiast Twoich przeprosin? Twoje kolejne brednie i insynuacje, że ktoś musiał wiedzieć, że Ortiz tego nie zgłosił i dlatego wzięli ta walkę, gdzie wcześniej twierdziłes, że Wilder wziął ta walkę bo został zmuszony.
Mam radę, idź pierdolnij tak porządnie swój pusty leb o ścianę i nie wąż się tu nikomu wytykać braku znajomości faktów, gdyż duży procent Twojego Spamu jest oparty na twoich chorych insynuacjach a nie faktach. Bez odbioru zjebany cwoku.
P.s
Dla reszty userow przeprosiny za język, ale już nie mogę wytrzymać czytając wpisy tego matoła.
Widać z tym obrażeniem to trafiłem w punkt... Boli tamta porażka, oj boli xD
Fakty o Povetkinie są takie, że został złapany na dopingu, zawieszony i wyrzucony z rankingów przez dwie z czterech największych federacji bokserskich na świecie. Jak do tej pory żadna z tych federacji nie oczyściła go z tamtych zarzutów. To są podstawowe fakty o Povetkinie. Obecnie Povetkin wrócił do rankingów, bo jest czysty, tak jak Wach. Ale z tego co czytałem, to IBF zawiesiło go na czas określony, a federacja WBC zawiesiła go bezterminowo, do odwołania. Co znaczyłoby że Povetkin nadal jest zawieszony przez federacje WBC, bo żadnej informacji o ,,odwieszeniu'' Povetkina nie czytałem. W tym ostatnim zdaniu mogę się mylić, ale wg. tego co czytałem, wydaje mi się że Povetkin nadal jest zawieszony przez federacje WBC.
To prawda, niemniej WBC tak naprawdę uchyliło się od rozstrzygnięcia w sprawie zażycia przez Saszę Meldonium, opierając się w tym względzie na wyroku sądu (co swoją drogą zakrawa na kpinę, ale to już odrębna kwestia). Postępowanie prowadzone przez samą federację i VADĘ bezpośrednio po wpadce nie pozwoliło udowodnić Powietkinowi winy, w związku z czym nie pozbawiono go pozycji obowiązkowego pretendenta i wyznaczono do walki o pas tymczasowy z uwagi na kontuzję panującego mistrza - i to o tej sytuacji pisałem, bo tamto rozstrzygnięcie z sierpnia 2016 r. de facto oczyszczało wówczas Saszę z zarzutów.
Btw, jak napisałem wcześniej zwolennikiem teorii spiskowych nie jestem, i mówiąc szczerze sam nie wiem dlaczego Wilder miałby się cieszyć szczególnymi względami federacji. Niemniej jednak, jego ścieżka do pasa czy późniejsze panowanie i wszystko z tym związane wyglądają naprawdę dziwnie, i wcale nie muszę być hejterem Deontaya, żeby to zauważyć...
Dlaczego Wilder mialby sie cieszyc wzgledami,
HW byla kiedys z wiadomych powodow waga amerykanska ,gdzdie zrodzily sie wielkie nazwiska ,ktorych jest tak wiele nie ma sensu wymieniac .Byla sobie kiedys zelazna kurtyna ,ale nastapily zmiany na ringach amerykanskich pojawili sie zawodnicy z bylego bloku socjalistycznego i pozbawili Ameryke mistrzostwa swiata ,zreszta lennox juz byl nieliubiany ,choc byl przawie swojak.Najgorszym zlem byli bracia K ,ktorzy zdominowali HW na dlugie lata ,oczywiscie narod bohaterow mial straszny bol nie majac zawodnika ,ktory byl by w stanie pokonac Ukraincow . Wiadomo ze sport zawsze kroczyl z polityka np stara zasada chleba i igrzysk ,dodatkowo sukcesy sportowe podnosza morale narodu ,a 65 procent amerykanow wierzy ze sa lepsi niz inne narody .Wiec tak glupio zeby kraina szczesliwosci skladajaca sie z bohaterow nie miala championa HW i jako ze Wilder tez nie jest tym wybrancem ,wiec trzeba go chronic ,aby jakis Kubanczyk bez kibicow, czy parszywy rusek nie pokonal tego z zajebistych .
a tak na powaznie to sa dwa kraje gdzie sa wielkie pieniadze w Boksie ,UK i USA i konfrontacje miedzy tymi zawodnikami robia kase ,boks zostal zchamiony doszczetnie a Wilder jest tego owocem.Wszystkim obroncom oraz fanboyom Wildera zycze zeby wszystkie kategorie wagowe byly osadzone championanami pokroju Wildera wraz z poziomem rywali ,obecny boks zasluguje na takiego wspanialego mistrza jakim jes Wilder .
Ja to wszystko wiem. Problem w tym, że w przypadku Wildera tych pieniędzy nie ma. Co komu po amerykańskim mistrzu, którego w tej Ameryce prawie nikt nie zna i mało kto chce oglądać? Starzy mistrzowie zapełniali hale i dawali wpływy z PPV, a ten? Przecież on nawet w swojej rodzinnej Alabamie nie jest w stanie wyprzedać wszystkich biletów. Rozumiem, że tak mogło być np. z Floydem, który przynosił kupę siana wszystkim zainteresowanym i pilnowanie jego zera w rekordzie miało sens, ale Wilder? Cóż, może są jakieś inne powody, o których nie wiemy, ale to już tylko spekulacje.
w Wildera zainwestowano czas i pieniadze ,obecnie wmawia sie kibicom jaki to Wilder wielki champion ,chodujac pod jedna dochodowa walke ,a nawet trzy z AJ ,ktore sie sprzedadza rekompensujac lata posuchy.Wilder nie jest tym wybrancem ktory mimo posiadania zera w rekordzie oraz tytulu ,bedzie przyciagal wielka kase ,dlatego aby sie dobrze sprzedac potrzebuja AJ bo to on wygral z kliczko i jest twarza HW .Wilder dostal jakis czas oferte z UK za dobra kase ,Whyte mial byc rywalem i Amerykany odpuscili ,bo czekaja na strzala z AJ i nieporownywalnie wieksza kase ,bo to moze byc ostani strzal i boja sie podjac ryzyka
zauwazyles ze starzy mistrzowie sie dobrze sprzdawali i oczywiscie tak bylo, ale boks sie rzadzil troche innymi prawami ,oczywiscie zawsze byl szemrany ,ale byly zachowany w odrobine balans element sportu , rywalizacji i ambicji zawodnikow ,dobor walk ,trudnosc rywali itd .Oczywiscie wszystkim dogodzic sie nie dalo ,ale obecnie boks zostal totalnie zchamiony ,nawet ostatnie punktowania byly pozbawione jakich kolwiek pozorow uczciwosci ,a takiekie gierki machinacje ukladziki doprowadzily do sytuacji ze boks wyewoluowal nie wta strone tworzac patologie majace wplyw na slabsza ogladalnosc.Dodatkowo maja konkurencje w mma i jak mam ogladac pojedynek bokserski w HW o tytul miedzy Wilderem i kims? z dupy to wole ogladac MMA ,a jeszcze jak mam ponosic ekstra oplate za walki zawodnikow ktorzy nie udowodnili tego ze sa tego wydatku warci to nawet nie rozwazam zakupu .