WŁODARCZYK: GASIJEW BIJE MOCNO, ALE JA BIJĘ JESZCZE MOCNIEJ!
Krzysztof Włodarczyk (53-3-1, 37 KO) dwukrotnie zdobywał tytuł mistrza świata kategorii junior ciężkiej. Jeśli wygra za dwa i pół tygodnia, stanie się najbardziej utytułowanym polskim pięściarzem w historii. Już 21 października na ringu w Newark zaatakuje bowiem panującego championa organizacji IBF, Murata Gasijewa (24-0, 17 KO). Wszystko w ramach ćwierćfinału elitarnego turnieju World Boxing Super Series.
- Ci, którzy znają mnie, moje osiągnięcia i doświadczenie, wiedzą dobrze, że będę gotowy na Gasijewa. Wszystko co robię na treningach jest tylko po to, by pokazać moim kibicom, że Diablo wrócił! Wiem jak ważna jest to dla mnie walka i dlatego nie odpuszczam na żadnym treningu. To pojedynek, który określi moją spuściznę i ugruntuję moją pozycję. Jeśli pokażę wszystko na co mnie stać, mogę uszczęśliwić wszystkich moich kibiców - uważa "Diablo".
Jeżeli Polak zwycięży, nie tylko po raz trzeci zasiądzie na tronie, ale również awansuje do półfinału WBSS. Tam czeka już Yunier Dorticos (22-0, 21 KO), który zdemolował w efektownym stylu Dimitrija Kudriaszowa. W drugiej parze zmierzą się Usyk z Briedisem.
- Gasijew to silny i niezwykle dynamiczny pięściarz, ale on również ma swoje wady. Pokonał Lebiediewa, mam dla niego szacunek, lecz pracuję wraz z trenerem nad tym, by złapać go czymś mocnym, na co nie będzie przygotowany. Ludzie mówią, że on bije mocno, ale zapewniam was, że ja biję jeszcze mocniej. A kiedy teoretycznie nie mam nic do stracenia, wówczas bywam najgroźniejszy. Nie bądźcie zdziwieni, jeśli Gasijew będzie w odwrocie od samego początku. Dam moim kibicom walkę, którą zapamiętają na długo. Niech nikt nie zwątpi w moją szansę, wierzcie we mnie tak samo mocno, jak ja wierzę w siebie - dodał Włodarczyk.
To będzie polska noc w Newark. W walce rezerwowej WBSS Mateusz Masternak (39-4, 26 KO) zmierzy się ze Stivensem Bujajem (16-1-1, 11 KO), natomiast odchudzony do kategorii junior średniej Maciej Sulęcki (25-0, 10 KO) spotka się z byłym mistrzem WBA Regular, Jackiem Culcayem (22-2, 11 KO).
Szkoda nawet komentować.
Ileż to razy miał się świetnie zaprezentować?
Postrach emerytów i jeźdźców bez głowy (Czakijew).
Jednostrzałowy bokser nie ma większych szans z nikim.
Bez kontr, uników, nóg.
Obawiam się że Gasijew zrobi sobie z niego po prostu worek.
Tak jak Czakijew, tyle że z bardziej mądrym rozłożeniem sił czyli ręce mu nie opadną i nie będzie przyjmował czystych ciosów na szczękę.
Diablo to bokser szczęściarz ! Szczelną gardą z rzadkim ciosem z Gassijewem nie wygra !
Tylko jakiś lucky punch.
A" propos REDAKCJI piszącej ten artykuł - piszę sprostowanie ! NAJLEPSZYM i NAJBARDZIEJ UTYTUŁOWANYM BOKSEREM ZAWODOWYM w historii Polskiego boksu jest TOMEK ADAMEK a Diablo nigdy nie będzie tym najlepszym chyba że wygra cały turniej czego MU z całego serca życzę !
Diablo trzeba jednak oddać WIELKI HONOR bo na wyjeżdzie w MOSKWIE pokonał złotego medalistę olimpijskiego CZAKIJEWA a wiemy jak zkończyły się wycieczki do MOSKWY : Masternaka , Wawrzyka i Kołodzieja !
Którzy dali dupska na maxa !
Szanuję to , podziwiam chociaż Diablo bardzo nie lubię i ciągle pamiętam co zrobili z werdyktami jego walk z Cunninghamem !
Master walczył z nakoksowanym Drozdem- facet napompowany jak kulturysta kicający przez całe rundy to nawet zdziwiło Gmitruka który niejedno widział.
Do tego kontuzja- zajebiste rozcięcie.
Master zadawał kombinacje, ryzykował. Walczył jak równy z równym.
Pamiętam że Diablo w walce z Drozdem zadał lewy na górę i prawy na dół, a że głowę zostawił praktycznie w miejscu to od razu dostał kontrę.
I na tym bodaj zakończył kombinacje...
Do tego Drozd go robił na nogach.
A ja mam nadzieję, śmieciu, że wpadniesz pod tramwaj i uwolnisz bokser.org od swej żałosnej osoby.
Najbardziej mnie irytują wypowiedzi niektórych pięściarzy przed walką o mistrzostwie świata , podbojach Ameryki ... kurde to czasem lepsze jak kabaret . Polsatowe statystyki 18-0 gdzie większość walk to przeciwnicy którzy mają więcej porażek niż zwycięstw ...
Jest bardzo mało dobrych pięściarzy w naszych kraju , i tu podkreślam DOBRYCH bo mistrzów to nie ma wogóle i nigdy nie było ...
Jeszcze się taki nie urodził w naszym kraju, który nie uciekałby od obrony pasa z zawodnikami zza oceanu .
Chcę jeszcze dodać że WARTO KIBICOWAC , i wierzyć w naszych zawodników bo warto czekać na tę właśnie chwile kiedy to się odmieni