HORN ZMIERZY SIĘ W GRUDNIU W BRISBANE Z GARYM CORCORANEM
Manny Pacquiao (59-7-2, 38 KO) jest zajęty polityką, dlatego w pierwszej obronie pasa WBO w wadze półśredniej Jeff Horn (17-0-1, 11 KO) zmierzy się z innym rywalem. Naprzeciw Australijczyka ma stanąć w grudniu Anglik Gary Corcoran (17-1, 7 KO).
Bob Arum, który promuje Horna do spółki ze stajnią Duco Events, poinformował, że osiągnięto już porozumienie co do tego pojedynku, ale kontrakty zostaną podpisane dopiero, kiedy potwierdzona zostanie budowa tymczasowego obiektu, na którym odbędzie się walka. Ma on powstać w Brisbane, rodzinnym mieście czempiona. Pomieścić będzie mógł 8 tys. kibiców.
Termin walki nie został jeszcze ustalony, ale najprawdopodobniej dojdzie do niej 15 grudnia, w piątek wieczorem czasu w Brisbane, tak aby w sobotę można było przeprowadzić transmisję w USA, konkretnie na antenie telewizji ESPN. Pomiędzy czasem w Brisbane a czasem wschodnim, a więc obowiązującym m.in. w Nowym Jorku, jest 14 godzin różnicy.
W pojedynku, który właśnie w tym mieście odbył się na początku lipca, Horn w kontrowersyjnych okolicznościach pokonał Pacquiao na punkty. Do rewanżu miało dojść w listopadzie, ale sprawujący w ojczyźnie urząd senatora Filipińczyk nie ma na razie czasu na kolejne występy w ringu.
Arum oznajmił, że w razie zwycięstwa Horna druga potyczka z Pacquiao może się odbyć w pierwszych miesiącach 2018 roku. - Ale kto wie, być może Pacquiao już nigdy nie będzie walczyć - stwierdził.