MAYWEATHER JR SPŁACA DŁUGI
Redakcja, Boxingtalk
2017-10-02
Floyd Mayweather Jr (50-0, 27 KO) spłaca długi wobec "skarbówki". Amerykańskie media donosiły, że sięgają one blisko trzydziestu milionów dolarów, ale podobno Floyd nie zrealizował jeszcze czeku za starcie z Mannym Pacquiao.
"Piękniś" pożegnał się z kibicami w ostatni weekend sierpnia, pokonując przed czasem Conora McGregora. Szacuje się, że po podliczeniu wszystkich zysków, na konto Amerykanina może wpłynąć nawet ponad dwieście milionów dolarów. Póki co Mayweather Jr spłacił urzędowi skarbowemu 23,5 miliona "zielonych". To zaległość za sam 2015 rok.
W trwającej ponad dwie dekady karierze zawodowej Mayweather Jr zdobył tytuły mistrza świata pięciu kategorii - od super piórkowej, aż po junior średnią.
Wszystkie te kwoty zarabiane rzekomo przez pięściarzy powinno się podawać w kwotach brutto i netto, może część ludzi by się trochę potem ogarnęła przy urnach wyborczych
A skąd wiesz, czy spłaca podatek dochodowy czy majątkowe?
Tam nie ma podatku dochodowego.
Są jeszcze Emiraty czy Kuwejt.
Ale tam są podatki od alkoholu.
Po co wybrał Las Vegas?
jimmyF ma rację. Nie powinno być podatku dochodowego.
Podatek dochodowy to często "kara" za pracę.
a wygladalo ze myslisz zanim napiszesz. To nie jest wazne gdzie Floyd walczyl, wazne jakiego kraju ma obywatelstwo bo jesli a!erykanskie to musi sie tutaj rozliczac zas jesli nie mieszka ponad pol roku w innym kraju tylko w Stanach to i tutaj tez MUSI placic podatki.Jedynym wypadkiem by sie tu nie rozliczac z podatkow to zrzec sie obywatelstwa. Zrobila to Tina Turner bo od lat mieszka w Szwajcari zas tam taxes negocjujesz co dla bogatych ma sens. Jestem w Stanach dlugo ale nigdy n. Z tego co wiem choc nie siedze w tym to jest wrecz odwrotnie, bardzo duzo ludzi, chyba grube miliony chca tego USA citizenship, dla nich chyba ma to sens i dla Mayweather pewnie tez.ielyszalem zeby byl zakaz zrzekania sie obywatelstwa
To prawda co piszesz.
Ten tekst powyżej napisałem tak dla jaj.
Chciałem tym tekstem wykazać jedynie to ,że skoro USA dały mu bogactwo to powinien solidnie zapłacić podatek.
Takich pieniędzy jako bokser nie zarobiłby ani w Szwajcarii ,ani w Emiratach mając obywatelstwo tych krajów i tam mieszkając
Nawet mając obywatelstwo "bokserskiego" Meksyku nie zarobiłby takiej kasy.
Mieszkając w USA i mając obywatelstwo USA miał dużo większe możliwości i szanse.
Mógł tą kasę zarobi
"Ale bez względu na wszystko stać go chyba na dobrego księgowego, który by mu ten cały szmal ogarnął."
Każdy bogacz ma dobrego księgowego, problem w tym, że urzędnicy po swojemu interpretują prawo, a to jest zagmatwane. Stąd co jakiś czas słyszymy że ktoś taki ma problemy podatkowe.
Sam płacę podatek w USA i dodatkowo w Polsce, więc wiem jak można zgodnie z prawem kombinować ale jak niebezpieczne to jest. Żyję tutaj więc nie starałem się o amerykański numer ITIN, woląc by za część dochodów brali mi 30% (zamiast bodajże 10%, bo taka jest stawka dla Polski). Bo jakby amerykańce mieli mnie "na liście" to by zaczęli maglować mnie po swojemu. Wolę różnicę dopłacać u nas. Przecież te gnoje mają nawet dostęp do sald i historii kont bankowych Polaków w Polsce, pewnie wielu z was nie słyszało o FATCA. To oświadczenie, które należy złożyć w banku, że jest się płatnikiem (lub nie) podatku w USA. Co oczywiście jest bardzo nieprecyzyjnie opisane w ustawie (naturalnie to polscy zdrajcy z sejmu na to się zgodzili, a jakże, chyba trzy lata temu). Boże, ile ja miałem z tym gównem problemów, konsultacji i załatwiania :(
Broń mnie Boże od amerykańskiego fiskusa. Staram się mieć jak najmniej z nimi wspólnego.
Licznik bije od nowa -bo walczył z McGregorem i zarobił wiecej niż inni przez całą karierę.
5 lat i będzie golasem. Zobaczycie.
Nie bardzo pasuje mi to co piszesz.
Ale nie wchodzę z Tobą w polemikę bo mam za mało informacji.
Amerykański system podatkowy jest bardzo prosty i czytelny.
W przeciwieństwie do Polski interpretacja jest jedna dla wszystkich.