BRIEDIS: MUSZĘ LEPIEJ ZABOKSOWAĆ, ŻEBY POKONAĆ USYKA
- Nie było łatwo, ale udało się - powiedział po trudnej, lecz co najważniejsze zwycięskiej walce z Mike'em Perezem (22-3-1, 14 KO) aktualny mistrz świata kategorii cruiser federacji WBC, Mairis Briedis (23-0, 18 KO).
Dla Łotysza była to nie tylko pierwsza obrona pasa World Boxing Council, ale również ćwierćfinał turnieju World Boxing Super Series. Dzięki wygranej Mairis jest już w najlepszej czwórce WBSS. W półfinale skrzyżuje rękawice z Aleksandrem Usykiem (13-0, 11 KO), który 9 września zdeklasował i zastopował Marco Hucka.
- Broniłem tytułu przed swoimi kibicami, a do tego boksowałem z poważnym rozcięciem. Wszystko to dało mi bardzo potrzebne doświadczenie, jednak w półfinale spotkam się z jeszcze lepszym rywalem. Przede mną wciąż sporo pracy, bo jeśli chcę pokonać Usyka, na pewno muszę zaboksować lepiej niż z Perezem - nie ukrywa Briedis.
Sam Breidis w zasięgu naszego Głowackiego..
Cruser dziś to zagłebie zabijaków..
A skoro był taki wybitny to jacy byli np. Ali czy Lennox Lewis wszechbitni ?
Usyk wbrew opiniom wcale nie będzie miał tak łatwo z Briedisem. Ja się zgadzam z Gassievem w tej kwestii.
Głowacki gdyby nie ciągłe kontuzje byłby sztywnym kandydatem do przejęcia wszystkich pasów po Usyku po tym turnieju. W jego zasięgu są wszyscy, nawet Usyk, ale z nim ma najciężej ze względu na styl.
Jeżeli w Rydze i sędziowie będą jego to może to wygrać.
Usyk to kumulator, z super zasięgiem, rewelacyjnymi nogami i ciekawymi unikami.
Briedis słabo sobie radził z Perezem.
Perez był zaskakująco szybki i potrafił wykorzystać swoją pozycję mańkuta.
Usyk to zawodnik znakomity ale mi się jego styl pykania nie podoba będzie faworytem ale kibicuję Bredisowi.