OFICJALNIE! REWANŻ HAYE vs BELLEW 17 GRUDNIA!
To już oficjalna informacja. Na tydzień przed Wigilią - 17 grudnia w Londynie, naprzeciw siebie znów staną Tony Bellew (29-2-1, 19 KO) i David Haye (28-3, 26 KO)!
Na początku marca Bellew zwyciężył przed czasem, choć wpływ na końcowy wynik miała też kontuzja "Hayemakera". Teraz obaj panowie zmierzą się nietypowo w niedzielę, gdyż hala O2 Arena była zarezerwowana do końca roku w każdą z sobót.
- Znów wygram i zakończę jego karierę na dobre. Kolejna porażka zamknie mu wszystkie furtki. To już nie jest sprawa osobista, tak jak było za pierwszym razem, ale znów go pobiję - zapowiada Bellew.
- Cieszę się, że dam kibicom rewanż, na jaki z pewnością zasługują. Wyrazy uznania dla rywala za to, że znów odważył się wejść z lwem do klatki. W pierwszym pojedynku wygrał po prostu los na loterii, lecz uwierzcie mi, nie wygra po raz drugi w ten sposób. Już teraz jestem w lepszej formie niż byłem w pierwszej potyczce i tym razem to ja wygram - odgraża się "Hayemaker".
- O czym on mówi? O jakiej wygranej na loterii? Kontuzji doznał w szóstej rundzie, a w pierwszych pięciu wygrałem trzy z nich, on zaledwie dwie. Na dobre wyślę go na sportową emeryturę - zakończył bombardier z Liverpoolu.
na moje, to jesli nie zlapie go bolaca noga - wygra ledwie na pkty.
Zwycięzca tego rewanżu prawdopodnie zaboksuje z Parkerem. Więc dla obydwu będzie to walka o być albo nie być.
A co do Bellew, on się powoli rozkręca, nie ma raczej szans znokautować zdrowego Haye'a w dodatku w ostatnich rundach widać było zmęczenie walką. Nie wielu o tym pisze, gdyż każdy widział tam kulejącego Haye'a ale moim zdaniem Tony powinien popracować nad tym.
Pierwsza walka Haye z Bellewem pokazała że sie Dawid sypie..Owszem mogą go trochę podkurować ale gosc w sporcie czynnym za długo już nie bedzie..ten Haye z walki z Władka czy Chrisory Bellew wbił by w ring i nie było by w ogóle żadnego rewanżu..