MILLER I KOWNACKI ODMÓWILI, WIĘC ZOSTALI USUNIĘCI Z ROZPISKI
W pewnym momencie wydawało się, że zarówno Jarrell Miller (19-0-1, 17 KO), jak i nasz Adam Kownacki (16-0, 13 KO), wrócą między liny 4 listopada na Brooklynie podczas gali Wilder vs Ortiz. Potem próbowano zestawić ich między sobą. Ale wygląda na to, że ani jeden, ani drugi, nie będzie miał okazji zaprezentować się swoim krajanom, którzy odwiedzali w przeszłości halę Barclays Center na ich walkach. Adam gościł tam aż pięciokrotnie.
ADAM KOWNACKI: SERWIS SPECJALNY >>>
Nie jest żadną tajemnicą, że "Babyface" i "Big Baby" to dobrzy kumple. Obaj wiele razy podkreślali, że jeśli mają kiedyś spotkać się między sobą, to tylko za wielkie pieniądze i w walce o jakąś poważną stawkę. Dlatego do tej potyczki nie dojdzie, przynajmniej teraz.
"Promotorzy chcieli, byśmy spotkali się między sobą. Dwóch najlepszych kumpli między sobą. Nie zgodziliśmy się, dlatego zostaliśmy usunięci z karty. Tak, zostaliśmy usunięci z karty walk z naszego miasta. Smutne, ale prawdziwe. Nie ma mowy o strachu po stronie jednego z nas, po prostu mamy do siebie wiele szacunku i żaden z nas nie chce przekroczyć tej linii" - stwierdził na jednym z portali społecznościowych ważący ponad 130 kilogramów i piekielnie silny Miller.
Amerykanin kolejną walkę stoczy najprawdopodobniej 11 listopada w Uniondale. Galę za oceanem transmitować będzie telewizja HBO. Wcześniej Miller boksował na wieczorach organizowanych przez Showtime.
Szpilka trenowany przez Freddiego Roacha mógłby zastopować Millera. Obecnie na samych nogach przy pomocy Gmitruka robi dwójke tych Amerykanów 120-108
To taki sarkazm? Fantazja? Lubisz żartować?
Są "rzeczy" których nie kupisz... :)
Czy siostry Wiliams nie powinny grać ze sobą w tenisa?
Czy boks to jest sport?
Szpilka to charakterny ofensywny wojownik który ma szybkość i precyzje gdyby tylko Roach zabrał się za niego to byłby oszlifowany git diament.
Data: 25-09-2017 20:31:33
Dlaczego w sporcie nie powinno rywalizować dwóch kumpli?
Czy siostry Wiliams nie powinny grać ze sobą w tenisa?
Czy boks to jest sport?
Co innego wygrac z kimś w tenisa a co innego oklepać komuś miche, może nawet skrzywdzić? W ogóle wykrzesać z siebie agresje aby chcec zlać kogoś bliskiego to ja nei wiem jakim trzeba być człowiekiem.
Nie odmawiam mu charakteru, tylko zawsze wychodzi przed szereg! Nigdy nie wykonał założeń trenera, wszystko szło w "piździet"! w każdej walce jak poniosły go emocje, i w konsekwencji albo nokdaun z szorowaniem dech albo KO/TKO!