DORTICOS ZNOKAUTOWAŁ KUDRIASZOWA. TERAZ DIABLO ALBO GASIJEW
W tej walce musiał być nokaut. I był. Yunier Dorticos (22-0, 21 KO) już w drugiej rundzie zastopował Dmitrija Kudriaszowa (21-2, 21 KO) na gali w San Antonio i awansował do półfinału turnieju World Boxing Super Series w wadze junior ciężkiej.
Pierwsza runda była jeszcze spokojna, ale w drugiej obaj zawodnicy zaczęli się otwierać. Na nieco ponad minutę przed końcem tego starcia Dorticos wykorzystał to, że ręka rywala nie wróciła na swoje miejsc po lewym prostym, huknął potężnym prawym i zakończył walkę. Kudriaszow zdołał się dźwignąć, gdy sędzia kończył liczenie, ale nie było mowy, by w takim stanie arbiter dopuścił go do kontynuowania pojedynku.
- Wiedziałem, że na mnie ruszy, więc czekałem i uderzyłem. Jak już trafiłem, to wiedziałem, że to koniec - powiedział zwycięzca.
- Jestem bardzo zły. Byłem świetnie przygotowany, ale w tej wadze jeden cios może zmienić wszystko. Dobrze mnie trafił, nie mam żadnych wymówek. Sędzia wie, kiedy przerwać walkę, więc jestem pogodzony z jego decyzją - mówił z kolei pokonany.
W półfinale WBSS Dorticos zmierzy się ze zwycięzcą potyczki pomiędzy mistrzem IBF Muratem Gasijewem (24-0, 17 KO) a Krzysztofem Włodarczykiem (53-3-1, 37 KO), do której dojdzie 21 października w Newar.
- Chcę walczyć z Gasijewem. Wiem, że oglądał tę walkę. Ja będę oglądać jego. Jak zrobi swoje, to bardzo chętnie się z nim zmierzę - stwierdził Dorticos.
Kudryashov w sumie mógł uniknąć tego ciosu, ale zdaje sie, że sobie zlekceważył i myślał, że nie ponowi ataku. Zapowiada sie świetny półfinał z Gassievem i postawie na Kubańczyka wydaje sie bardziej kompletny.
Nietety chyba Dorticos zmierzy się z kolejnym ruskim, bo Krzysiek raczej nie da rady.
Ciekawe co Briedis pokaże z Usykiem.
Widać ewidentnie problem wagi - do ringu wniósł grubo ponad 95 kg i to też mu nie pomogło.
Ruscy moim zdaniem mają problem trenerów.
Pozostaje wielki niesmak w związku z Głowackim.
WIELKI!!!
Ruski czołg KW2 vs T34.
Dorticos nastawił się na prawy sierp bo liczył że Durudola go tam napoczął.
Trzeba przyznać że Dorticos ma oczko i wykorzystał zagapienie się i boczne ustawienie się Kudriaszowa.
(Nie życze zle Diablo ale realnie to nie widzę go z Gassijevem )rusek to nie jest tylko fizol jak Kudriaszow jest bardziej dynamiczny i szybszy od rodaka bije mocno niezle na korpus, ładnie schodzi z linii ciosów , można się lekko przyczepić do obrony ale jak ją poprawi to nie skreślam go z Kubańczykiem
być może lekkim faworytem Dorticos ale nie będzie miał lekko wygrana Gassijeva nie będzie niespodzianką.
nie ma nic do Diablo ale raczej na pewno przegra Gassijevem i to możliwe że przed czasem
ale okaże się wszystko już nie długo
Z Kalengą Dorticos wyglądał dużo lepiej. Może teraz oszczędzał się i dostosował do prędkości Kudryashow albo się nie rozgrzał czy coś.
Mi trochę przypomina Afolabiego - czy to jednak komplemnent? - Raczej nie. Afolabi miał potencjał, ale był leniwy, zbyt mało profesjonalny. Dorticos nie da rady Usykowi.
Osobiście czekam na zagadkę - na Pereza.
bardzo bym chcial zeby w Posce byli tak przereklamowani zawodnicy jak u "soviet" ,Wlodarczyk pokaze polska jakosc boksu ,no i mamy swietnego Masternaka ,ktory zostal swietnym po pokonaniu Janika ,Jedynie Glowka cos soba prezentuje choc konkurencja bardzo silna ,ale on moze myslec o probie zdobycia tytulu
Dorticos go zlal na kwasne jablko. Po pierwszej rundzie rusek ledo oddychal w narozniku. Proste na korpus w pierwszej i na poczatku drugiej rundy zrobily swoje. Potem przyspieszyl, przelamal go na gore i skonczyl jak amatora. Zawsze mowilem ze kubanczyk to wygra albo na punkty albo przez nokaut w drugiej czesci pojedynku ale nie myslalem ze Kudryashov jest az tak slaby. Myslalem ze da chociaz te pare rund na poczatku dopoki sie nie spompuje. Chociaz mozna z drugiej strony sie tego spodziewac po wyrowanych bojach z Duradola gdzie rusek po 5 rundach slanial sie ze zmeczenia.
Co ciekawe kubanczyk wygral tez pojedynek mentalnie nie dajac sie ruskowi zastraszyc na wazeniu czy prowokujac go juz w czasie samego pojedynku. Kudryashov potwierdzil w tej walce ze jest co najwyzej zawodnikiem klasy B a kolejna porazka przez ciezki nokaut napewno sie odlozy. Wydolnosci tez raczej nie poprawi wiec tak naprawde zostaje mu obijanie journey-man'ow na undercardach w Moskwie.
Dorticos pokazal ze jest na zupelnie innym poziomie i staje sie czarnym koniem do wygrania calego turnieju. Poza Usykiem nie ma tam chyba nikogo kto moglby z nim wygrac, chociaz nawet ukrainiec moze miec spore problemy ze swietnie dysponowanym kubanczykiem.
Od zawsze mowie ze dk to kolek ktorego potworna sile zbudowano za zulach spod sklepu. Przyjac tez srednio umie.
Oni obydwaj prezentują poziom naszego Włodarczyka.
Czyli zwycięstwa oparte na przypadkach.
Jak się uda trafić to wygram.
Nie ma co podniecać się Dorticosem. On niczego nie pokazał.
mnie Dorticos z Kalenga wogole nie przekonal. czlapal trochę na nogach, pod koniec walki już chyba tez ledwo dyszal. jak tylko Kalenga przyciskal mocniej to Kubanczyk się trochę gubil. no i chyba w każdej rundzie przyjal jakiś czysty lewy sierp i w tym wlasnie widziałem szanse Rosjanina.
Kudriashow za to kompletnie nie wie co robic jak jest dociskany i widać to było dobrze w rewanżu z Durodola. szukal klinczu no i nic nie bil w poldystansie.
mój typ na walke to był jednak nokaut na Kubanczyku po jakims lewym sierpie Rosjanina.
okazało się jednak ze Kudriaszow był zbyt wolny i zbyt jednowymiarowy.
mysle jednak, ze Gassijew sobie poradzi z Dorticosem, o ile wcześniej pokona Krzyska.
Kurdiaszovv po tych deskach zrobił minę jak by mu zupka nie smakowała.
Zimnoch też często podobnie wygląda