MŁODE GWIAZDY RINGÓW OLIMPIJSKICH PODBIJAJĄ BOKS ZAWODOWY
Bob Arum zabezpieczył przyszłość grupy Top Rank podpisami z przynajmniej kilkoma gwiazdami ringów olimpijskich. Kilku z nich zaboksowało dziś w Tucson przed dwoma walkami mistrzowskimi.
Występujący w wadze półśredniej Egidijus Kavaliauskas (18-0, 15 KO) - brązowy medalista Mistrzostw Świata 2011, tak rozbijał dzielnego Mahonry Montesa (33-7-1, 22 KO), że choć ten cały czas parł do przodu, to miał już mocno podpuchnięte oczy i sędzia zdecydował się przerwać potyczkę w siódmej rundzie w obawie o stan zdrowia Meksykanina.
Michael Conlan (4-0, 4 KO), mistrz świata i Europy z 2015 roku oraz brązowy medalista olimpijski z Londynu (2012), w ostatnich sekundach drugiej odsłony trafił w akcji prawy na prawy Kenny'ego Guzmana (3-1, 1 KO), zadając mu pierwszą porażkę.
W zeszłym roku Fazliddin Gaibnazarow (3-0, 1 KO) sięgnął po złoto olimpijskie, a teraz podbija ringi zawodowe w wadze lekkiej. Uzbek wygrał każdą z ośmiu rund (3x 80:72) potyczki z Victorem Rosasem (9-7, 3 KO).
Inny złoty medalista poprzednich igrzysk w Rio - Robson Conceicao (5-0, 4 KO), startuje w limicie kategorii super piórkowej. Brazylijczyk przez trzy rundy obijał podbródkami i sierpami Carlosa Osorio (13-8-1, 5 KO), który nie wyszedł do kolejnego starcia. Co prawda tłumaczył się kontuzją barku, ale prawdopodobnie wiedział, że kolejnych trzech minut już nie przetrwa stojąc o własnych siłach na nogach i sprytnie "uciekł" z dalszej demolki.