KOWALIOW: EMERYTURA WARDA TO DOBRA WIADOMOŚĆ DLA BOKSU
Siergiej Kowaliow (30-2-1, 26 KO) nie ubolewa nad dzisiejszą decyzją Andre Warda (32-0, 16 KO) o zawieszeniem rękawic na kołku. Mało tego. Rosjanin, który przegrał z "S.O.G" swoje dwa ostatnie zawodowe boje, jest przekonany, że odejście Amerykanina wyjdzie całej dyscyplinie na dobre.
Kowaliow i Ward od początku nie pałali do siebie sympatią i nie zmieniło się to nawet po ich dwóch spotkaniach w ringu. Dlatego też słowa "Kruszera" nie powinny nikogo dziwić.
- To w stu procentach dobre dla boksu. Teraz o wakujące tytuły zawalczą między sobą świetni pięściarze, co sprawia, że fanów czeka interesujący okres. Obecnie w naszej dywizji jest wielu doskonałych zawodników, z których każdy chce zdobyć pas. A to dla kibiców bardzo, bardzo dobra infromacja - skomentował Rosjanin.
34-latek został też zapytany, czy jest zawiedziony faktem, że nigdy nie dojdzie do jego trzeciej walki z Amerykaninem.
- I tak, i nie. Gdyby doszło do niej bardzo szybko, to byłbym szczęśliwy, jednak kolejne długie oczekiwanie na szansę walki o tytuł nie było dla mnie dobre. Nie wiem. Staram się o nim nie myśleć, koncentruję się na kolejnych wyzwaniach. To co było jest już historią - powiedział Kowaliow.
Zgadza sie. To jest bardzo dobra wiadomosc dla wszystkich sympatykow tej dyscypliny na calym swiecie. Dywizja tez na pewno odzyje bez faularza w stawce. Teraz tylko trzymac kciuki zeby nie przyszedl mu do glowy powrot.
przeklejam po innym uzytkowniku bo tu trolle znowu piernicza od rzeczy...
Dokladnie, Boder.
Nie takie ciosy juz boks zawodowy widzial i nie z takich tarapatow zawodnicy wychodzili obronna reka. Kovalev prowadzil w tej walce na punkty i gdyby Weeks prawidlowo zabralby mu punkt za faule a Kovalevowi dal tyle czasu na dojscie do siebie ile potrzebowal to Ward znalazlby sie w bardzo nieciekawej pozycji bedac zmuszonym do nadrabiania wyniku na 4 rundy przed koncem. Mozemy tylko spekulowac jakby to wszystko sie skonczylo natomiast jedno jest pewne - po takim ostrzezeniu i zabraniu punktow Ward musialby walczyc bardzo ostroznie bo nastepny faul moglby sie skonczyc dyskfalifikacja.
No wkurzające jest to że fani Warda uznali że i tak by wygrał co było widać i już więc nie ma wielkiego problemu (potrafią nawet pisać opinie że Ward zaszkodził tylko sobie bo na 100% by to wygrał w sposób uczciwy).
No cóż. Gdybanie, gdybaniem a Andre dość długo ganiał rannego Sergieja i ten nawet nie przyklęknął. Cały pozytywny scenariusz fanów Syna sędziów można łatwo odwrócić i to realnie:
1. Ward stracił na tą kanonadę całą masę siły bo ganiał Sergiusza i ładował w niego ile fabryka dała przez niezły kawałek czasu.
2. Ward powinien zostać w tym momencie ukarany odjęciem punktu (po tej serii "rozpaczy" poniżej pasa) a Kowal powinien dostać tyle czasu ile będzie potrzebował.
A więc Sergiej zyskuje i czas na dojście do siebie i także dodatkowy punkt a w mojej opinii wygrywał 2 walkę. Sytuacja mogłaby się więc diametralnie zmienić i całość mogłaby się ułożyć zupełnie nieprzewidywalnie.
http://amp.tmz.com/2017/09/21/sergey-kovalev-andre-ward-retiring
I jak tu Sieriogi nie lubić?;)
Punktując walke, zanim wezmiesz kartke i długopis warto moim zdaniem wyznaczyć sobie pewne KRYTERIA,REGUŁY.Pamiętam gdy kiedyś tuż po drugiej walce Adamka z Cunninghamem punktowałem 115:113 dla Adamka.Jakieś pół roku temu również wypunktowałem tą walke ale tym razem wynik na papierze miałem już zupełnie inny wynik.Dlaczego?To proste wtedy kierowałem się sympatiami, a za drugim razem byłem zimny i wyrachowany, bo kierowałem się zasadami.A więc jakie to są zasady?
1.Punktuje JAKOŚĆ, nie interesuje mnie, że zawodnik zadał w rundzie 2x więcej ciosów od przeciwnika, jakość nie ilość.
2.Jeśli obaj zawodnicy w rundzie nie mieli jakości, wtedy oceniam ilość,aktywność,agresja.
W sobote walczyli Gołowkin z Alvarezem chyba nie musze mówić, kto moim zdaniem wygrał :)
Kowaliow-Ward
1. 10:9 Jakość po stronie Kowaliowa
2. 10:8 Jakość po stronie Kowaliowa+deski
3. 9:10 Jakość po stronie Warda
4. 10:9 Obaj nie mieli jakości więc Kovaliov wygrywa ilością
5. 9:10 Jakość po stronie Warda
6. 10:9 Obaj nie mieli jakości więc Kovaliov wygrywa ilością
7. 9:10 Jakość po stronie Warda
8. 9:10 Jakość po stronie Warda
9. 9:10 Jakość po stronie Warda
10. 9:10 Jakość po stronie Warda
11. 9:10 Jakość po stronie Warda
12. 9:10 Jakość po stronie Warda
________
112:115
http://www.bokser.org/content/2017/09/06/222901/index.jsp#CommentsAnchor
Kowal był tragicznie nie celny i to się zemściło. 2 walka było jak było, może minimalnie za nisko ale Kowal i tak był już skończony, on liczył na chwilę odpoczynku i się przeliczył. Był flakiem, szkoda ze sedzia go nie policzył bo byscie zobaczyli Siergieja na plecach a tak to mamy kontrowersje
Ward-Kowaliow
1. 10:9
2. 10:9
3. 10:9
4. 10:9
5. 9:10
6. 10:9
7. 10:9
1. Clean punching (power versus quantity)
Z której strony by nie spojrzeć Ward to drobny cwaniaczek i szmata. Ward to przeciętniak jako bokser, nie ma żadnych walorów prócz fauli, i zero jako sportowiec po tym co pokazał i jak się wypowiadał. I nie ma w tym żadnej inteligencji jak mu przypisują. Lubię słowo 'oszukał'. Tak swoją bezkresną 'inteligencją' 'oszukał' Kesslera waląc ze łba, Kowaliowa waląc w jaja.
Oszust udaje gorliwie wierzącego, a nazywa siebie Synem Bożym, czyli że co jest Jezusem? Jeszcze niedawno puszczał newsy,że chce swoim geniuszem boksować z Joshua /ihaha/.
Won gnoju.
przez niego i duve nie doszlo do walki ze stivensonem
przegral 2 razy z wadem
nareka na trenera a to podobno on jest ciezkim czlowiekiem.
mam nadziej ze ten szabranski go zleje i bedzie swiety spokoj z gadula. Caly swiat sie zowu na biedna rosje uparl, szkoda ze to nei barrera bo by bylo pewniejsze ze go zleje po dolach i tez wykonczy