TOMASZ ADAMEK JEDNAK W POLSCE?
Redakcja, Informacja własna
2017-09-20
Wygląda na to, że wbrew temu, co pisano jeszcze niedawno, Tomasz Adamek (51-5, 30 KO) kolejny pojedynek stoczy prawdopodobnie w Polsce. I to już niedługo.
"Góral" ma wrócić tak zwanym pojedynkiem na przetarcie, by w przyszłym roku zmierzyć się z kimś znacznie mocniejszym. I choć tego nie mówi wprost, jego celem w dalszej perspektywie jest atak na tron federacji WBO. W tej chwili zasiada na nim Joseph Parker (23-0, 18 KO), który w najbliższą sobotę w drugiej obronie spotka się z Hughie Furym (20-0, 10 KO).
Adamek pod koniec czerwca pewnie wypunktował Solomona Haumono w głównym daniu gali PBN 7.
Jedyne co on jest w stanie wykrzesać to troche dudków z Ciebie ...
Nie powiem, jeśli stoczy walkę z kimś sensownym, to nie będę żałował paru dudków żeby to zobaczyć.
.
Szanuje Adamka za osiągnięcia w LHW i CW, ale w ciężkiej to jest nieporozumienie. Szczególnie po Szmince gdzie przeszedł obok walki. Po czymś takim powinno się skończyć karierę.
Jeśli ktoś myśli że Adamek wygrałby z ostatnimi rywalami Zimnocha czy Szminki to chyba śni. Zarówno Adam by go zlał jak i Abel. Abel przez KO, a Kownacki albo KO, albo wysoko na pkt.
Może jeszcze PPV?
"Wolę mojego czarnego brata niż zakłamanego górala, który leje żonę"
Nikt nikogo nie bije, przestań srać ogniem bo sobie jajca opalisz, manipulujesz faktami.
Moim zdaniem Tomek stąpa po bardzo cienkim lodzie. Ostatnie walki powinny dać mu do zrozumienia, że pora kończyć, tymczasem ostatnia wygrana dodała mu skrzydeł. Coraz częściej myślę, że skończy jak zasłużony, ale obity już Albert :(
A jak jakiś śmieć wsadza flagę Polską w psią kupę, to jest sztuka i show.
zgnilizna moralna.
W praktyce, zapewne dopóki promotorzy nie wydoja kasy z pojedynku Szpili i Zimnego, to tej walki nie bedzie.
Ja nie byłbym taki pewny co do tego, że Tomek przegrałby z Abellem. Abell po walce z Zimnochem nagle dostał hype, porównywalny do przypadku Mollo po pierwszej walce. Prawda jest taka, że gdyby Krzysiu nie miał tendencji do paniki po zaikasowaniu bomby, to mógłby to wygrać. Góral nie ma takiego problemu. Wystarczy się dać wystrzelac Abellowi w pierwszych rundach, później jest juz z górki.
chyba zapominasz ze Goral lubi przyjmowac ciosy. Moze garnek ma/mial odporny, ale od takiego dzika jak Abell nie przyjmuje sie bez konsekwencji. To nie jest Chambers tylko potezny ciezki. Adamek nie jest prawdziwym HW. Ba! Nie jest juz nawet prawdziwym sportowcem, a emerytem ktory sobie dorabia.
KalarCz
Bardzo sluszne spostrzezenia.
Na konkretnych a nawet takich jak Abell to już szkoda zdrowia.
Pełna zgoda kolego, Adamek lubi przyjmować. Tylko chciałbym zauważyć, że oprócz wspomnianego przez Ciebie Chambersa, On walczył również z takimi ciężkimi jak Kliczko, Aureola czy Grant. Oni też mieli czym uderzyć i trafiali Górala. Ten potrafił sobie z tym radzić. Oczywiście Vitek go znokautował, ale przed tym zainkasowal sporo ciosów które ustal.
Zgodzę się, że Tomek już nie ma tej odporności, ale nie jest tak tragicznie. Co do Abella, to gość sam przyznał, że w walce z Zimnochem kluczowy był pierwszy mocny cios. Zobaczył, że Zimnoch zaczął panikowac i na niego ruszył z całą furia. Gdyby Zimnoch zachowalby się inaczej, to walka również mogła wyglądać inaczej. Moim zdaniem, Adamek jest twardy i ma doświadczenie, które w takim momencie pozwoliłoby mu zachować chłodną głowę i by przetrwał pierwsze rundy. Abell jest zawodnikiem ktory w drugiej polowie walki leci na oparach. Mysle, ze Tomek by go wysoko wypunktowal.
Osobiście zawsze uważałem że Adamek nie był stworzony do HV ale do cruser..Tam gdyby został siał by popłoch..Był cios, była szybkość, była odporność..
"Szanuje Adamka za osiągnięcia w LHW i CW, ale w ciężkiej to jest nieporozumienie"
Jeśli występy Adamka w HW to nieporozumienie, to występy każdego polskiego ciężkiego są nieporozumieniem (z wyjątkiem Gołoty), bo jakby nie patrzeć, to Adamek osiągnął w HW więcej niż każdy inny polski ciężki.
Ma na rozkładzie Arreole, czyli zawodnika lepszego od wszystkich przeciwników w resume każdego innego polskiego ciężkiego, to jest fakt. Grant, czy Walker w momencie w którym walczyli z Góralem, byli groźnymi zawodnikami, dużymi ciężkimi z bardzo mocnymi ciosami (w 15 rankingów), Aguilera, Estrada czy Guinn, to solidne średniaki z którym wielu naszych ciężkich miałoby (a niekiedy mieli) poważne problemy.
Z Chambersem Adamek dał bardzo równą walkę, a to był w tamtym czasie TOP 10 HW. Z Moliną w wieku 39 lat wyraźnie prowadził na pkt.
Naprawdę narzekanie na występy Adamka w HW jest śmieszne, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że na HW nie miał warunków.
trochę ubarwiasz, Tomek na rozkładzie ma tylko Arreole, Grant już wtedy był odkurzony i wyciągnięty z szafy, dawno po primie, Walker to journeyman, obaj o mało z Tomkiem nie wygrali, Aguilera czy Estrada to drugi garnitur , bez warunków fizycznych i ciosu a tacy Tomkowi pasowali a po za tym z nimi walczył przed Kliczką gdy jeszcze coś pokazywał, Chambers był wyciągnięty z zaświatów, jest mały, doznał kontuzji, walczył jedną ręką a Tomek i tak nie potrafił mu nic zrobić, Molinie nie zagroził ani razu (jak zresztą większości w tej wadze) a Molina zagrażał Tomkowi za każdym razem gdy wypuścił prawą rękę w końcu go nokałtując, no i opisałeś same zwycięstwa zapominając o kilku porażkach, Adamek nie nadaje się na ciężką i jak przyjrzeć się jego karierze w ciężkiej, to jechał na nazwisku a osiągnięcia miał dość przecięte (troche lepiej to wyglądało przed Kliczką) a często też miał więcej szczęścia niż umiejętności, Tomek był Cruiserem i na tej wadze trzeba było zakończyć, a jeszcze co do Abella - ten gość wybitny nie jest ale Tomka by w tym momencie ciężko poskładał, a zagrożeniem byłby dla wszystkich włącznie z mistrzami, kopyto ma jak koń, a do tego nie bije jakichś cepów widzianych z kilometra ale jest bardzo dynamiczny i szybki aż dziwne że ktoś przy tej wadze tak szybko wyprowadza cios
Grant wtedy nie był rozbitym dziadem, paralitykiem, jak dzisiaj (nie był czołowym ciężkim, ale bardzo solidnym, niebezpiecznym średniakiem), po walce z Adamkiem pokonał chociażby Tye Fields'a, po wygranej nad którym Waszka dostał walkę z Władem. Walker był w tamtym czasie w 15 przynajmniej jednej federacji (o ile pamiętam 2 federacji). Przegrywał najważniejsze walki, ale to był bardzo, bardzo solidny średniak, który z takim Pulevem przeboksował cały dystans, a z Lepai'em dał super slugfest(przerwany przedwcześnie) w którym Lepai pływał wielokrotnie.
O mało z Tomkiem nie wygrali, to delikatnie mówiąc nadużycie :-) Adamek w tamtym czasie naprawdę potrafił przyjąć.
Chambers przed walka z Adamkiem był w TOP 10 np. według The Ring na koniec 2011r.
http://boxrec.com/media/index.php/The_Ring_Magazine%27s_Annual_Ratings:_2011
"Molinie nie zagroził ani razu"
Czy ja gdzieś napisałem, że mu zagroził? Napisałem, że prowadził wysoko na pkt., co jest prawdą. Idąc Twoim tokiem myślenia, to FMJ też nikomu od lat nie zagroził (no z wyjątkiem McGregora :-))
"i opisałeś same zwycięstwa zapominając o kilku porażkach, Adamek nie nadaje się na ciężką i jak przyjrzeć się jego karierze w ciężkiej, to jechał na nazwisku a osiągnięcia miał dość przeciętne"
Opisałem osiągnięcia, które miał większe niż inni polscy ciężcy, nie zgadzasz się z tym? Pokonał bez kontrowersji Chrisa, który był w TOP 10 HW w tamtym czasie, czyli zrobił coś, czego do dziś żaden polski ciężki nie powtórzył.
Oczywiście, że Adamek nie nadawał się na ciężką, a mimo wszystko mandatory wywalczył, który z "naszych" to osiągnął?
Adamek bazował na nazwisku, ale również na pokonaniu Chrisa po bardzo dobrej walce, czyli nie same nazwisko, ale jednak osiągnięcie sportowe. Ma na rozkładzie bardzo dobre nazwisko i kilku bardzo solidnych średniaków, czyli więcej niż każdy inny polski ciężki.
czy był lepszy od polskich ciężkich ? oczywiście że był, nawet teraz jest lepszy od większości Polskich ciężkich, być może był nawet lepszy od Gołoty, co do przeciwników i walk Tomka zostane jednak przy swoim, Grant ma dziś 45 lat w walce z Tomkiem miał ? 40 ? i był wtedy mocno zapomnianym zawodnikiem, który "wrócił" właśnie na walke z Tomkiem mając nadzieje na ostatni zryw i "odrodzenie" zapomnianej kariery, co do Walkera się zgodze był solidnym sprawdzianem dla najlepszych, co nie zmienia faktu że obie te walki Tomek o mały włos nie przegrał przez nokałty, Chambers również był "odkopany" po długiej przerwie o ile dobrze pamiętam ,a i tak jak napisałem jednoręki mały Chambers był nieuchwytny i walczył jak równy z równym, naprawde jak przymknąć oko na nazwisko, i poprzednie sukcesy to Tomek w ciężkiej był solidnym średniakiem, oczywiście oceniając przez pryzmat najlepszych, i marząc o Polskim dominatorze, bo jako taki Tomek nie był złym ciężkim, ale nadzieje były na więcej
No widzisz, a ja o tym właśnie pisałem w kontekście wypowiedzi, że kariera Adamka w HW to "nieporozumienie".
Grant miał z Adamkiem 38lat, był mniej więcej w takim wieku w jakim Adamek wyszedł do Szpilki. No był nieuchwytny, ale zauważ, że nawet dla takiego Włada był "nieuchwytny" do ostatnich sekund walki. To był bardzo dobry zawodnik, a do Adamka wniósł najmniej w karierze. Co do jednorękiego, to kontuzja przytrafiła się w trakcie walki, nie wszedł z nią do ringu.
"naprawde jak przymknąć oko na nazwisko, i poprzednie sukcesy to Tomek w ciężkiej był solidnym średniakiem, oczywiście oceniając przez pryzmat najlepszych, i marząc o Polskim dominatorze"
Nie bardzo rozumiem tego pryzmatu :-) No na tle najlepszych typu Kliczko, Lewis, Tyson, to Adamek faktycznie był tylko średniakiem, ale nie bardzo rozumiem zestawienia go na tle najlepszych ciężkich. Przecież nikt go w takim groie nie umieszcza.