ODSZEDŁ WŚCIEKŁY BYK - JAKE LaMOTTA
Smutne wiadomości napłynęły do nas zza oceanu. Dwa miesiące po 95. urodzinach zmarł legendarny "Wściekły Byk", czyli Jake LaMotta (83-19-4, 30 KO).
W 1980 roku Martin Scorsese nakręcił "Raging Bull" ze znakomitą rolą Roberta De Niro - zdecydowanie najlepszy film w historii o boksie. To była opowieść biograficzna właśnie o amerykańskim pięściarzu.
LaMotta przeszedł do historii boksu już w 1943 roku, zadając genialnemu Rayowi Robinsonowi pierwszą porażkę w karierze. Były też inne wielkie sukcesy, ale po tytuł mistrza świata wagi średniej sięgnął dopiero w 1949 roku, pokonując przed czasem inną legendę - Marcela Cerdana. Pas obronił między innymi udanie rewanżując się Laurentowi Dauthuille'owi. Przegrywał na punkty, ale świetnym finiszem, na trzynaście sekund przed ostatnim gongiem kończącym piętnastą rundę, znokautował pretendenta. Tytuł stracił w 1951 roku na rzecz Raya Robinsona, który przy 121 zwycięstwach nadal miał w rekordzie zaledwie jedną porażkę. Karierę Jake zakończył w 1954 roku.
Świetny pięściarz zmarł w szpitalu w Miami w związku z powikłaniami po zapaleniu płuc.
Legenda. Spoczywaj w pokoju.