PROMOTOR PARKERA: MÓGŁBYM ODWOŁAĆ WALKĘ Z FURYM
Promotor mistrza WBO w wadze ciężkiej Josepha Parkera (23-0, 18 KO) stwierdził, że gdyby chciał, mógłby odwołać walkę Nowozelandczyka z Hughie Furym (20-0, 10 KO), która w sobotę odbędzie się w Manchesterze.
Obóz Parkera ma do brytyjskiej komisji bokserskiej pretensje o to, że na sędziego ringowego tego pojedynku wyznaczono Terry'ego O'Connora, rodaka pretendenta, który prowadził dwie ostatnie potyczki Fury'ego. Promotor David Higgins ponownie zgłosił obiekcje w tej sprawie podczas poniedziałkowej konferencji prasowej, przez co został wyproszony z sali. Jego zachowanie spotkało się z gwałtowną reakcją ze strony Petera Fury'ego, ojca i trenera pretendenta.
- Nie winię Furych, tylko komisję bokserską. Peter tak się wściekał, bo wie, że mam rację. Szanuję go i wierzę, że sam chciałby neutralnego sędziego - mówi Higgins.
- Walka się oczywiście odbędzie. Nie mam nic przeciwko Furym, chcę po prostu uczciwego pojedynku. Gdybym jednak chciał, mógłbym odwołać to starcie, bo w kontrakcie stoi, że sędzia musi być neutralny. Żal mi Petera i jego syna, bo to wszystko jest trochę żenujące - dodaje.
Sobotnia walka będzie dla Parkera drugą w obronie tytułu WBO, który wywalczył pod koniec ubiegłego roku, zwyciężając na punkty Andy'ego Ruiza Jr.
Cos czuje ze pryszczaty moze to wygrac na punkty. Bedzie krazyl wokol Parkera i punktowal lewym na dystans. Jak cos to przyklinczuje i czas bedzie plynal. Sedziowie na pewno mu nie zaszkodza.